piątek, 31 stycznia 2025

Wydawnictwo Insignis Książka pt.: „Jak naprawdę działa świat. Przewodnik po naszej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości" - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Jak naprawdę działa świat. Przewodnik po naszej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Insignis (współpraca reklamowa baterowa).






Świat idzie do przodu, a my mamy coraz większy dostęp do informacji. Jednak tak naprawdę nie wielu z nas z tego korzysta, a nasza wiedza ogranicza się do tematów, które nas interesują. Warto jednak czasem ją poszerzyć i dowiedzieć się, jak naprawdę działa świat. Jak to zrobić? Można na przykład sięgnąć po książkę, którą dziś chciałabym wam pokazać. Dzięki niej poznacie i zrozumiecie siedem najbardziej fundamentalnych aspektów, od których zależy nasze przetrwanie i dobrobyt. Jest o produkcji energii i żywności, o surowcach i globalizacji, a także o wszelkich zagrożeniach, naszym wpływie na środowisko naturalne i jego przyszłość.

Książka naprawdę jest bogata w wiedzę, a wszystko napisane jest w sposób dość ciekawy. To sprawiło, że nie nudziłam się podczas czytania, a według mnie to naprawdę ważne. Podzielona na rozdziały, co zdecydowanie ułatwia „poruszanie się po niej”.

„Jak naprawdę działa świat. Przewodnik po naszej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości” to książka, po którą moim zdaniem warto sięgnąć i polecam.



Moja ocena – 8\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Insignis oraz na FB



Jak naprawdę działa świat. Przewodnik po naszej przeszłości, teraźniejszości i przyszłości

Wydawnictwo Rebel Gra Azul: Witraże Sintry - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję gry Azul: Witraże Sintry, którą otrzymałam od Wydawnictwa Rebel (współpraca reklamowa baterowa).



















Żetony warsztatów dostawcy układamy na środku, na tworząc z nich koło. Szklaną wierze składamy i stawiamy obok. Każdy gracz wybiera swój kolor i otrzymuje w nim planszę pałaców (kładziemy je przed sobą). Każdy otrzymuje 8 dwustronnych plansz kwater witrażowych w wybranym wcześniej kolorze (tasujemy je i układamy po jednej ponad każdym oknem swojego pałacu). Każdy gracz otrzymuje pionek witrażysty w swoim kolorze i stawia go ponad skrajną lewą planszą kwatery. Ustalamy, kto rozpoczyna grę i ta osoba bierze znacznik gracza rozpoczynającego, który kładzie obok planszy swojego pałacu. Wybieramy osobę, która a będzie zarządzać planszą punktacji. Ta osoba otrzymuje i kładzie planszę punktacji obok planszy swojego pałacu, a następnie kładzie po 1 znaczniku w kolorach grających osób na polu 0 Toru punktacji oraz po 1 znaczniku w kolorach grających osób w górnym rzędzie Toru stłuczonego szkła. Bierze również po 1 znaczniku tafli szkła w każdym z 5 kolorów, zamyka je w dłoniach, potrząsa i wypuszcza na stół pojedynczo. Każdy upuszczony znacznik kładzie od razu, w kolejności wypadania, na polach od II do VI na Torze rund. Następnie wsypuje do woreczka pozostałe 95 znaczników tafli szkła, wyciąga z niego jeden losowy znacznik i kładzie go na polu I Toru rund. Gracz rozpoczynający wyciąga losowo z woreczka znacznik tafli szkła i kładzie na każdym warsztacie dostawcy po 4, a następnie odkłada woreczek na bok. Tyle jesteśmy gotowi do gry.
Gra trwa 6 rund. Każda runda przebiega w ten sam sposób. Najpierw gracz rozpoczynający kładzie znacznik na środku pola gry. Następnie, począwszy od gracza rozpoczynającego i kontynuując w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara, wszyscy kolejno wykonują swoje tury do momentu, kiedy na środku pola gry oraz na żetonach warsztatów nie będzie już znaczników szklanych tafli. W tym momencie runda się kończy. W swojej turze musisz wykonać jedną z następujących akcji albo tworzymy kwaterę, albo cofamy swojego witrażystę do skrajnej lewej kwatery.
Zwycięży ten, kto zdobędzie najwięcej punktów w trakcie gry. Gra kończy się po zakończeniu szóstej rundy oraz finalnej fazy podliczania punktów.

Tym razem nie jest to gra z banalnymi zasadami czy też bardzo szybkim rozłożeniem. Trzeba brać pod uwagę, że przygotowanie do gry chwilę trwa, tak samo, jak przeczytanie i zrozumienie zasad. W czasie gry jest nam niezbędna instrukcja, która jest jasna i czytelna. Z jej pomocą nie ma większych problemów ze zrozumieniem, o co w grze chodzi.

Jakie mamy wrażenia po graniu w Azul: Witraże Sintry? Same pozytywne. Nam gra zdecydowanie przypadła do gustu. Lubimy po nią sięgać i robimy to dość często. Każda rozgrywka dostarcza nam wspaniałą zabawę i sporą dawkę emocji.

Wizualnie gra jest naprawdę ładna. Elementy przyciągają wzrok i zachęcają do gry. Ich jakość moim zdaniem jest naprawdę wysoka. Jeśli używamy ich normalnie, nic złego się z nimi nie dzieje.

Azul: Witraże Sintry to moim zdaniem świetna gra i z przyjemnością polecam.


Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Rebel oraz na FB


Azul: Witraże Sintry

Wydawnictwo Znak Książka pt.: „Wilczy dwór. Czas nadziei” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Czas nadziei”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Znak (współpraca reklamowa baterowa).





Książka pt.: „Czas nadziei” to trzeci tom serii Wilczy dwór.

Tom pierwszy to książka pt.: „Córka wiatrów”.

Tom drugi to książka pt.: „Narodziny wilczycy”.



Nadszedł moment, w którym Konstancja postanawia wrócić do domu. Burzliwe rozstanie z Janem, tylko pomaga jej podjąć decyzję. Jednak nie będzie to prosta i przyjemna droga, a wręcz przeciwnie. Podróż do Wilczego Dworu okaże się trudna, pełna niespodzianek i to nie takich, na które czekamy z utęsknieniem. Jednak w końcu się udaje i docierają do celu. Konstancja może odetchnąć z ulgą, jednak nie na długo. Okazuje się, że podczas ich nieobecności w majątku wiele się działo, dopadło je fala nieszczęść. Na dodatek zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a kobieta pragnie, aby były takie, o jakich zawsze marzyła Tosia. Dziewczynka nie chce wiele, pragnie, tylko aby pachniało choinką, piernikami, aby były wypełnione nadzieją. Czy to się uda? Czy w Wilczym Dworze zagości spokój? Czy Konstancja poradzi sobie z wszystkimi problemami? Czy je rozwiąże?

Pierwszy oraz drugi tom zdecydowanie mi się podobały, a to sprawiło, że do trzeciego miałam niemałe oczekiwania. Czy autorka je spełniła? Zdecydowanie tak. Książka mi się podobała. Wciągnęła mnie praktycznie od samego początku i nie pozwoliła się od siebie oderwać aż do ostatnich stron. Naprawdę sporo się w niej dzieje, a to sprawiło, że nie nudziłam się nawet sekundy. Dla mnie była to pozycja na jeden wieczór. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Nadal uważam, że Kornelia jest kobietą silną i to bardzo. Przeszła w życiu już wiele, a mimo to idzie naprzód, z podniesioną głową pokonując kolejne przeszkody. Nie jest taka jak kobiety w tych czasach, czyli delikatna, wymagająca ciągłej opieki.

„Czas nadziei” to książka, która mnie zdecydowanie się podobała i z wielką przyjemnością polecam na zimowe (a w sumie już wiosenne biorąc pod uwagę pogodę za oknem) wieczory.



Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Znak oraz na FB


czwartek, 30 stycznia 2025

Wydawnictwo Marginesy Książka pt.: „Ania z Zielonego Wzgórza. Rilla ze Złotych Iskier” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Rilla ze Złotych Iskier”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Marginesy (współpraca reklamowa baterowa).






Książka pt.: „Rilla ze Złotych Iskier” to ósmy tom cyklu Ania z Zielonego Wzgórza.

Tom pierwszy to książka pt.: „Anne z Zielonych Szczytów”.

Tom drugi to książka pt.: „Anne z Avonlea”.

Tom trzeci to książka pt.: „Anne z Redmondu”.

Tom czwarty to książka pt.: „Anne z Szumiących Wierzb”.

Tom piąty to książka pt.: „Wymarzony dom Anne”.

Tom siódmy to książka pt.: „Dolina Tęczy”.




Najmłodszym z dzieci Anne i Gilberta Blythe’ów, jest Rilla, która ma piętnaście lat. Przed nią bardzo ważny dzień, a mianowicie pierwsza zabawa taneczna. Bardzo by chciała, aby jakiś chłopiec poprosił ją do tańca. Tak naprawdę na tę chwilę nie liczy się dla niej nic więcej.
Niestety okazuje się, że był zamach na arcyksięcia Ferdynanda w odległym Sarajewie i wybuchu wojny w Europie. To jednak nie koniec złych wieści. Wkrótce do wojska zaciągają się chłopcy z Wyspy Księcia Edwarda, którzy mają walczyć po stronie aliantów, między innymi Jem Blythe i Jerry Meredith. Ta wiadomość z jednej strony jest powodem do dumy, z drugie zdecydowanie zaburzy codzienność, spowoduje wiele strachu o bliskich. Rilla będzie musiała przestać być beztroska i dostosować się do nowych realiów. Tylko czy da rady? Jakie wyzwania przed nią? Jak sobie z nimi poradzi?

Za mną ósmy tom całkiem nowego wydania bardzo znanej serii Ania z zielonego wzgórza. Osobiście bardzo się cieszę, że ta seria została wydana w takiej odsłonie. Mnie się podoba w tym wydaniu i mocno liczę, że to wydanie będzie dopuszczona jako lektura. Czytając książkę, wracam do dzieciństwa, przypominam sobie losy Ani i jej rodziny, które kiedyś bardzo lubiłam. Za każdym razem odkrywając coś nowego, zwracając uwagę na zupełnie inne rzeczy, niż czytając inne wydanie w dzieciństwie.

Tym razem skupiamy się nie na naszej Anne, tylko na jej córce. Jednak również jej nie zabraknie, poznamy jej dalsze losy.
Rillę poznajemy jako beztroską nastolatkę tak naprawdę mającą w głowie myśli o chłopcach. Jednak to, co się dzieje, zmusza ją do szybkiego dorośnięcia, zmienia się, a mi ta zmiana zdecydowanie się podobała.

„Rilla ze Złotych Iskier” to kolejny tom z serii, którą lubię od dawna, w nowym wydaniu. Mnie książka dostarczyła wiele przyjemności podczas czytania i z przyjemnością polecam.



Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Marginesy oraz na FB


Rilla ze Złotych Iskier

Wydawnictwo Jaguar Komiks pt.: „Dogman. Tom 1” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję komiksu pt.: „Dogman. Tom 1”, który otrzymałam do Wydawnictwa Jaguar (współpraca reklamowa baterowa).










Aspirant Nać i policyjny pies Greg ulegają wypadkowi, po którym do ciała policjanta zostaje doszyta głowa psa – tak powstaje Dogman, nietuzinkowy policjant.
Jest skutecznym policjantem, a jego największym „wrogiem” jest kot Pet. Przeżywa wiele przygód, przeważnie zabawnych i mało realnych. Ściganie kota, który po ucieczce z więzienia sprawia, że ludzie „głupieją” poprzez wymazanie słów ze wszystkich książek, inwazja gadających parówek, czy niewidzialny Pet, którego trzeba złapać to tylko nieliczne przygody, które znajdziemy w komiksie.

Komiks jest rewelacyjny. Zabawny, wciągający, sprawiający wiele radości podczas czytania. Dogman jest postacią, którą pokocha nie jedno dziecko – uroczy, zabawny, z ciekawymi pomysłami.

Ilustracje bardzo ładne, kolorowe. Przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści.

Tekst ciekawy, zrozumiały, zachęcający do czytania.

Amelka stwierdziła, że komiks jest super i z przyjemnością go przeczytała, a Ksawery zgodził się z nią. My z wielką przyjemnością polecamy.





Moja ocena – 9\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwa Jaguar oraz na FB



Dogman. Tom 1

Wydawnictwo Amare Destiny Byłaś moją Trójką - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Byłaś Moją Trójką”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Amare (współpraca reklamowa baterowa).





Książka pt.: „Byłaś Moją Trójką” to tom drugi serii Destiny.

tom pierwszy to książka pt.: „Jesteś Moją Trójką”.


Wydawało się, że już będzie wszystko dobrze, że wszechświat znów zaczyna sprzyjać Igorowi. Jednak to tylko pozory, o czym młody aktor dość szybko się przekona. Wystarczyła jedna chwila, jedna zła decyzja i tak naprawdę stracił wszystko to, co najważniejsze w życiu. Przez swoje zachowanie odeszła od niego jego miłość, a także nie odzywa się do niego jego najlepszy przyjaciel. Mężczyzna jest załamany, coraz częściej sięga po alkohol, jednak to nie pomaga. Na dodatek „jego” magiczne trójki również zniknęły, a na ich miejsce pojawiają się czwórki, które go niepokoją. Na dodatek coś, co kochał, czyli codzienność w blasku fleszy, przestaje mu sprawiać przyjemność, a wręcz staje się dla niego męczarnią. Tym bardziej że zaczyna odkrywać intrygi. Jakie? Jak one wpłyną na życie Igora? Czy mężczyzna ma szansę na odzyskanie Oli? Czy pogodzi się z przyjacielem? Czy jego szczęśliwe trójki do niego wrócą?

Pierwszy tom wręcz mnie zachwycił, a to sprawiło, że na kolejny czekałam z niecierpliwością, a jednocześnie z naprawdę dużymi oczekiwaniami. Jakie mam wrażenia po przeczytaniu? Ani trochę się nie zawiodłam, jestem tak samo zachwycona, jak tomem pierwszym. Jednym słowem ta książka była po prostu rewelacyjna.
Również ten tom wciągnął mnie praktycznie od pierwszych stron i nie mogłam się oderwać aż do samego końca. Książkę czytało się szybko, dosłownie miałam wrażenie, że „płynę” przez strony i nawet nie wiem, kiedy dotarłam do końca, a nie jest to cieniutka pozycja, chociaż ma mniej stron niż tom pierwszy. Podczas czytania towarzyszyło mi bardzo dużo emocji. Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani, wywołujący emocję w czytelniku. Trochę się zmienili, jednak moim zdaniem w pozytywną stronę. Jak dokładnie musicie jednak odkryć już sami.

„Byłaś moją Trójką” to moim zdaniem rewelacyjna książka, którą zdecydowanie warto przeczytać, tak samo, jak i tom pierwszy. Dobra zabawa i dużo emocji gwarantowane. Z przyjemnością polecam.



Moja ocena – 10\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Amare oraz FB.



Byłaś moją Trójką

środa, 29 stycznia 2025

Wydawnictwo HarperKids Książka pt.: „Akademia mądrego dziecka. Pierwsze słowa. Zasypianie.” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Akademia mądrego dziecka. Pierwsze słowa. Zasypianie.”, które otrzymałam od Wydawnictwa HarperKids (współpraca reklamowa baterowa).










Seria „Akademia mądrego dziecka. Pierwsze słowa” to książeczki, które nie tylko bawią, ale i uczą. W najnowszej znajdziemy, krok po kroku jak wygląda przygotowanie do snu i zasypianie.

Strony w książeczkach są twarde, dość solidne oraz grube, a ich rogi są zaokrąglone. To wszystko sprawia, że są bezpieczne nawet dla maluszków. Jakość książeczek jest wysoka. Nie rozdwajają się, nie rozrywają (jeśli nie użyjemy bardzo dużo siły).

Ogromną zaletą książki jest fakt, że posiadają ruchome elementy. Znajdziemy je na każdej stronie, jest ich naprawdę sporo. Takie elementy uatrakcyjniają książkę, sprawiają dziecku wiele radości, a przy tym wspierają jego rozwój, m.in. ćwicząc motorykę małą.

Ilustracje są różnej wielkości, kolorowe, realistyczne, co przyciąga wzrok malca i zachęca do sięgania po książeczkę.

Książeczka jest po prostu wspaniała. Wysokiej jakości, pięknie wydana i wartościowa. To seria doskonała dla maluszków. Wraz z nią będzie się nie tylko doskonale bawiło, ale również wiele uczyło. Z wielką przyjemnością polecam.





Moja ocena - 10\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Harper Collin Polska oraz FB HarperKids Polska



Akademia mądrego dziecka. Pierwsze słowa. Zasypianie.

Wydawnictwo Insignis Książka pt.: „Niech żyje zło” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Niech żyje zło”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Insignis (współpraca reklamowa baterowa).





Rae uwielbia powieści fantasy i ma ogromną słabość do złoczyńców, jacy w nich występują. Przecież są najlepiej ubrani, mają świetne teksty, są odważni i dążą do swoich celów nawet po trupach. Niestety życie realne dziewczyny nie jest usłane różami. Rae cierpi na nieuleczalną chorobę i poświęciłaby dosłownie wszystko, by to zmienić, odmienić swoje życie. Nie spodziewa się, że będzie miała na to szansę. Staje się tak, że trafia do świata swojej ulubionej serii. Co to ma wspólnego z jej chorobą? Jest tam kwiat, który może ją uleczyć. Tylko odnalezienie go wcale nie będzie łatwe.
Królestwo, do którego trafia, jest na skraju wojny, na dodatek jest pełne niebezpiecznych bestii, knujących dworzan. Jednocześnie jest tam również jej ulubiona postać, czyli Wieczny Cesarz, a ona wcale nie staje się postacią pozytywną, a wręcz przeciwnie jest złoczyńczynią. Jak potoczy się jej historia?

Tym razem książkę czytała moja prawie 18-letnia córka i to jej oczami będzie recenzja.
Książka Amelii się podobała i to bardzo. Uważa, że była ciekawa, wciągająca, a momentami bardzo zaskakująca. Wciągnęła ją i to bardzo. Przeczytała ją w cztery wieczory, co biorąc pod uwagę jej inne obowiązki i ilość stron, jest bardzo dobrym wynikiem. Podobał się jej zarówno pomysł na fabułę, jak i cała reszta.
Akcja sprawnie poprowadzona, szybsza, a to sprawiło, że z książką nie dało się nudzić. Czytało się ją szybko, a podczas czytania towarzyszyły Amelce różne emocje.

Jeśli chodzi o bohaterów, to byli ciekawi, naprawdę dobrze wykreowani. Po mimo że, Rae tak naprawdę była bohaterką złą (co autorka podkreślała niejednokrotnie), córka jej kibicowała i to dość mocno.

„Niech żyje zło” to według mojej prawie 18-letniej córki świetna książka fantasy i z przyjemnością poleca.



Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Insignis oraz na FB



Niech żyje zło

Wydawnictwo Babaryba Książka pt.: „Uczuciaki czyli rozgadane emocje Józia" - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Uczuciaki czyli rozgadane emocje Józia”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Babaryba (współpraca reklamowa baterowa).










Józio Mazurek jest małym chłopcem chodzącym do przedszkola. W jego życiu naprawdę dużo się dzieje. Wychodzi na noc do kolegi, jedzie do lunaparku, bierze udział w przedszkolnym przedstawieniu. To wszystko jest dla niego dość emocjonujące, a na dodatek ciągle towarzyszą mu uczuciaki, które mają bardzo dużo do powiedzenia. Jakie? Co jeszcze się u niego zdarzy? Jak sobie z tym wszystkim poradzi?

Ta książka jest po prostu świetna. Doskonale odzwierciedla uczucia dziecka, pokazuje, jak mogą „narozrabiać” emocje, które „olewamy”, a także jak sobie z nimi można poradzić. Lekcja z niej jest naprawdę ważna, a na dodatek w świetnej formie.
Historia była ciekawa, wciągająca, niezbyt trudna – jednym słowem idealna dla małego czytelnika.

Wizualnie książka zdecydowanie przypadła mi do gustu. Znajdziemy w niej duże, kolorowe, adekwatne do treści ilustracje, które zdecydowanie umilają czytanie.

„Uczuciaki czyli rozgadane emocje Józia” to świetna książka o emocjach. Z wielką przyjemnością polecam.



Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Babaryba oraz na FB



Uczuciaki czyli rozgadane emocje Józia

Wydawnictwo Jaguar Książka pt.: „Fast and Reckless” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Fast and Reckless”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar (współpraca reklamowa baterowa).




Dla Miry świat wyścigów od zawsze był ważny. Jednak pewne zdarzenia, jeden błąd i musiała z niego odejść. Od tych zdarzeń minęło sporo czasu, a jej w końcu udaje się wrócić. Teraz ma być asystentką zespołu, z czego bardzo się cieszy. Zamierza zrobić wszystko, aby ponownie nie popełnić błędu, zamierza wykorzystać w 100% swoją drugą szansę.
Will Hawley tak naprawdę na własne życzenie prawie zniszczył sobie karierę wyścigową. Wszystko przez imprezowe wybryki. Jednak teraz wraca do gry i nie zamierza zaprzepaścić swojej szansy, a wręcz przeciwnie. Zamierza stanąć na podium Grand Prix i nikt mu w tym nie przeszkodzi. Tylko czy aby na pewno?
Oboje powinni siebie unikać, jednak nie do końca to robią. Zaczyna się tworzyć między nimi napięcie, momentami trudne do zniesienia. On jest gotów zaryzykować naprawdę wiele. Tylko czy ona również? Czy trudna przeszłość pozwoli im iść do przodu? Czy oboje wykorzystają swoje szanse?

Po przeczytaniu książki zdecydowanie jestem na tak. Bardzo mi się podobała, była ciekawa i mocno wciągająca. Problemy, przeciwności losu, namiętność, miłość, wyścigi – to tylko namiastka tego, co w książce znajdziemy.
Akcja sprawnie poprowadzona, momentami wolniejsza, momentami szybsza, ze zwrotami, które mnie umiały zaskoczyć. Książkę czytało się naprawdę szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani. Niestety tym razem nie mogę wam zdradzić o nich nic więcej niż w zarysie historii. Powiem tylko tyle, że naprawdę warto poznać ich bardzo blisko.

„Fast and Reckless” to świetna książka, w której znajdziemy gorący romans w świecie Formuły 1. Ze swojej strony z przyjemnością polecam.



Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Jaguar oraz na FB



Fast and Reckless