wtorek, 27 czerwca 2023

Wierszyki do nauki Książka pt.: „Daty z historii Polski w wierszykach” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Daty z historii Polski w wierszykach”, którą otrzymałam od Wierszyki do nauki.











Amelia nigdy nie lubiła historii, a każda nauka z nią związana była wielkim koszmarem. Bardzo żałuje, że nie wpadła mi wtedy tego typu książka, może wszystko wyglądałoby inaczej. Ksawery również nie należy do fanów tego przedmiotu (jednak nie ma aż takich problemów, jak miała córka), a kiedy poznał zawartość książki, stwierdził, że jest nawet fajna (co nie będę ukrywać, mnie zaskoczyło, to chyba pierwsza książka związana z tym przedmiotem, która go nie odpycha).

W książce znajdziemy aż 35 wierszyków o najważniejszych wydarzeniach z historii Polski. Każdy jest inny, każdy ciekawy, wpadający w ucho. Dzięki temu dziecko nie tylko chce ich słuchać\czytać, ale również dość szybko je zapamiętuje.
Jednak to nie cała zawartość książki. Jest również wiele ciekawostek. To wszystko dostarcza dziecku naprawdę sporą dawkę wiedzy historycznej i to w ciekawy sposób.

Wizualnie książka zdecydowanie przypadła mi do gustu. Znajdziemy w niej naprawdę śliczne ilustracje, które są adekwatne do treści. Przyciągają wzrok, a jednocześnie zachęcają do poznania treści.

Okładka twarda i solidna. Dzięki niej książka nie zniszczy się zbyt szybko.

Pozwolę sobie stwierdzić, że książka pt.: „Daty z historii Polski w wierszykach” jest po prostu genialna. Dzięki niej dziecko w ciekawy i bezstresowy sposób pozna ważne wydarzenia, jakie miały miejsce w naszym kraju oraz ich daty. Z ogromną przyjemnością polecam.





Moja ocena – 10\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wierszyki do nauki oraz na FB



Daty z historii Polski w wierszykach

Wydawnictwo Luna Książka pt.: "Wyznaczanie granic. Jak je stawiać, żeby czuć się wolnym” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Wyznaczanie granic. Jak je stawiać, żeby czuć się wolnym”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Luna.






Niby wydaje się nic trudnego w powiedzeniu słowa „nie”, a jednak prawda jest zupełnie inna. Bycie asertywnym, wyznaczenie granic, używanie tego właśnie słowa jest bardzo ważne, a jednocześnie wcale nie takie proste. Jak się tego nauczyć? Jak nie mieć wyrzutów sumienia? Jak zacząć stawiać granice w odpowiednim miejscu? Jak nauczyć się myśleć najpierw o sobie a dopiero później o innych, a jednocześnie nie czuć się przez to źle? Na te i wiele innych pytań będziemy w stanie sobie odpowiedzieć po przeczytaniu książki.

Zdecydowanie jej plusem jest to, że znajdziemy ponad 130 scenariuszy. Są realistyczne, pozwalają dowiedzieć się jak zachować się w różnych sytuacjach. Każdy jest inny, każdy warty poznania. Jest tego naprawdę dużo, co sprawia, że bez problemu znajdziemy taki, który będziemy mogli wykorzystać w życiu realnym.

Nie jest to książka, którą czytamy naraz, a przynajmniej dla mnie. Poradniki wolę czytać „po kawałku”, abym mogła dobrze przemyśleć to, co w nich znajdę. Inaczej moim zdaniem nie ma to sensu.

„Wyznaczanie granic. Jak je stawiać, żeby czuć się wolnym” to książka, która pozwala zrozumieć, że stawianie granic nie znaczy, że jest się egoistom, a mówienia słowa „nie” warto się nauczyć. Ze swojej strony polecam.



Moja ocena – 8/10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Luna oraz na FB



Wyznaczanie granic. Jak je stawiać, żeby czuć się wolnym

sobota, 24 czerwca 2023

Wydawnictwo Rebel Dodatek Kroniki zamku Avel: Nowe opowieści - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję dodatku do gry „Kroniki zamku Avel: Nowe opowieści”, który otrzymałam od Wydawnictwa Rebel.





































Kroniki zamku Avel: Nowe opowieści nie jest samodzielną grą, a dodatkiem do gry Kroniki zamku Avel.

Co znajdziemy w dodatku? Mamy aż 13 figurek do samodzielnego złożenia, 2 półkafle planszy, plansza Księżycowej Bestii, 12 żetonów Księżycowej Bestii, 3 znaczniki odłamków księżyców, 8 żetonów magicznego ekwipunku, 12 żetonów magicznych duszków, 3 liczniki wytrzymałości, 6 żetonów potworów, almanach, instrukcja składania figurek, 4 plansze z żetonami do samodzielnego malowania (po 6 żetonów na planszy). Każdy z tych elementów jest tak samo wysokiej jakości, jak te znane mi z gry.
Co wprowadza dodatek? Kampanię fabularną „Okruchy zła”, a w niej aż 3 scenariusze. Mamy cztery nowe, uniwersalne moduły, a także specjalny almanach stworzony przez Janka Sielickiego.

Dzięki dodatkowi gra zyskuje nowe możliwości i nawet jeśli już nam się troszkę znudziła, mamy ochotę w nią grać od nowa. Według mnie, jeśli jesteśmy fanami gry Kroniki zamku Avel, zdecydowanie powinniśmy zainwestować w ten dodatek. Z przyjemnością polecam.



Moja ocena – 9/10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Rebel oraz na FB.



Kroniki zamku Avel: Nowe opowieści

Wydawnictwo Egmont Komiks pt.: „Smerfy i złote drzewo” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję komiksu pt.: „Smerfy i złote drzewo”, jaki otrzymałam od Wydawnictwa Egmont.








Od setek lat, kiedy nadchodzi wiosna, w wiosce Smerfów odbywa się wielkie święto odradzania się przyrody. Na środku stawiają wspaniałe, ogromne drzewo, są tańce, dużo jedzenia – jednym słowem wspaniała zabawa. Tym razem miało być tak samo, przygotowania szły doskonale, a kiedy nadszedł dzień świętowania, nikt nie przeczuwał, co się zdarzy. Nadchodzi silna burza, a piorun trafił w sam środek drzewa, które po chwili stanęło w ogniu. Smerfy są prażone, czują, że to bardzo źle wróży. Niestety niebawem przekonują się, że dopadł ich pech. Tylko czy aby to na pewno przez to, co się stało podczas święta odrodzenia się przyrody? Papa Smerf ma na ten temat inne zdanie. Czy przekona inne Smerfy? Czy uda im się pozbyć pecha?

Tak nadal bardzo lubimy przygody Smerfów, dlatego z przyjemnością sięgamy po kolejne publikacje. Komiks był ciekawy i wciągający, a momentami również zabawny.

Zdecydowaną zaletą komiksu są ilustracje wykonane przez Peyo. Już na pierwszy rzut oka widać w nich prostotę, która jest świetna. Te ilustracje sprawiają, że przenoszę się w czasie i czuje jakbym, sama była dzieckiem i dostała wyczekiwany komiks.

Według mnie Smerfy są ponadczasowe. Zarówno Amelka, jak i Ksawery z przyjemnością przeczytały komiks, a kiedy już miałam taką możliwość, sama z ciekawością po niego sięgnęłam. Zdecydowanie się spodobał naszej trójce i polecamy.



Moja ocena – 9\10





Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Egmont oraz FB Egmont Polska


Smerfy i złote drzewo

Iwona Feldmann Książka pt.: „Viva Dalia” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Viva Dalia”, którą otrzymałam od autorki Iwony Feldmann.





Sam jest żołnierzem, dowódcą legionu Hiszpańskiej Legii Cudzoziemskiej. Mężczyzna właśnie wrócił z trudnej misji w Afryce. Ma zamiar nie tylko odpocząć, ale również jak zawsze się zabawić, a turystki są do tego idealne. Udaje się do baru, w którym zawsze spotykają się żołnierze i praktycznie od razu wpada mu w oczy pewna młoda kobieta. Dość szybko jego plany się zmieniają, a ona nie zostaje kolejną panienką na jedną noc. Jak bardzo zmieni się życie Sama? Ile będzie w stanie poświęcić dla uczucia?
Dalia niedawno straciła matkę, a po jej śmierci dowiedziała się od ojca pewnej rzeczy, która mocno namieszała w jej życiu. Ma wszystkiego dość, chce, chociaż chwilę odpocząć z dala od wszystkich i wszystkiego. Do Malagi trafia przez przypadek, jednak dość szybko postanawia zostać na dłuższą chwilę. Czego dowiedziała się od ojca? Co sprawi, że postanawia na razie zostać w miejscu, do którego trafiła przez przypadek? Czy odnajdzie tam szczęście?
Evita ma tylko piętnaście lat, kiedy okazuje się, że jest w ciąży. Kiedy jej matka się o tym dowiaduje się, jest wściekła, nie zamierza dopuścić, aby doszło do narodzin tego dziecka. Pewne sprawy sprawiają, że dochodzi do tego, że Evita zostaje wyrzucona z domu. Jak sobie poradzi? Gdzie trafi? Kto jest ojcem? Czy urodzi i wychowa swoje dziecko?
Drogi tej trójki się przecinają, a łączy ich więcej niż początkowo mogłoby się wydawać. Co takiego? Jak potoczy się ich historia? Czy odnajdą miłość, szczęście? Czy tajemnice sprzed lat ujrzą światło dzienne?

Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała. To nie tylko opowieść o miłości, ale również porusza niełatwe tematy (niestety nie mogę wam zdradzić, jakie jednocześnie nie zdradzając zbyt wiele z fabuły). Książkę czytało się dość szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Akcja dość sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które potrafiły zaskoczyć.

Głównych bohaterów mamy trzech i to ich oczami czytamy książkę. Moim zdaniem są ciekawi, dobrze wykreowani.
Dalia to młoda kobieta, która nie tylko straciła niedawno matkę, ale również tajemnica, którą odkrył przed nią ojciec, zmieniła w jej życiu wiele. Jest bohaterką dzielną, odważną, dążącą do poznania prawdy.
Sam jest żołnierzem, odpowiedzialny za swoich podwładnych, sumienny, odważny. Jednak kiedy wraca z misji, staje się lekkoduchem, a przynajmniej do pewnego momentu.
Evita ma piętnaście lat, jest w ciąży. To młoda, zagubiona dziewczyna, która zamiast wsparcia od najbliższych zostaje sama.

„Viva Dalia” to książka, która mnie się podobała, spędziłam z nią miło czas i polecam.



Moja ocena – 8\10



Serdecznie zapraszam na stronę autorki Iwona Feldmann - autor