Zapraszam na recenzję
książki pt.: „Tęcza nad doliną”, którą otrzymałam od
Wydawnictwa Harper Collins Polska.
Książka pt.: „Tęcza nad doliną” to trzeci tom
z serii Virgin River.
Tom pierwszy to książka pt.: „Słońce po burzy”.
Tom drugi to książka
pt.: „Kłopoty w raju”.
Mike pracował w policji w
Los Angeles, do momentu aż nie został postrzelony. Powrót do
zdrowia nie był łatwy, ale dzięki pomocy przyjaciół, udało mu
się powrócić do pełni sił. Mężczyzna postanowił już nie
wracać do wielkiego miasta i pozostać w Virgin River.
Brie,
młodsza siostra Jacka, jest cenioną panią prokurator i żoną.
Niestety pewnego dnia jej dość poukładane życie sypie się jak
domek z kart. Odkrywa, że jej mąż ją zdradza, na dodatek z jej
najlepszą przyjaciółką. Rozwód jest bardzo bolesny, a ona czuje
się podwójnie zdradzona. Na dodatek przegrywa sprawę i to bardzo
poważną. Oskarżała gwałciciela, a on, zamiast odpowiedzieć za
swoje czyny, zostaje wypuszczony i niedługo później boleśnie mści
się na niej. Z premedytacją, uśmiechem na twarzy gwałci kobietę.
To wszystko ją załamuję, a ona przestaje być tą wesołą,
zabawną, odważną osobą, którzy wszyscy znają. Czy uda jej się
pozbierać?
Ta dwójka znała się już wcześniej, a po tym, co
spotkało Brie, Mike chce być przy niej. Nie zamierza być nachalny,
nie zamierza jej do niczego ani namawiać, ani tym bardziej zmuszać.
Za to zamierza być wsparciem, pomóc choć trochę pokonać kobiecie
traumę. Dla niej to naprawdę wiele znaczy, choć początków się
nie spodziewa, że tego właśnie potrzebuje – przyjaciela, który
pozwoli jej, choć na chwilę o wszystkim zapomnieć. Co połączy tę
dwójkę? Czy gwałciciel zostanie złapany i ukarany? Co zrobi Jack,
kiedy dowie się o rozwijającej się znajomości jego młodszej
siostrzyczki i przyjacielem?
To kolejny tom z serii i po raz
kolejny stwierdzam, że to nie tylko romans, chociaż ten wątek
odgrywa znaczącą rolę. To opowieść o kobiecie złamanej i to
podwójnie, o zdradzie dwójki najbliższych ludzi, o gwałcie i
traumie, jaką po sobie pozostawia. Momentami wywołująca łzy w
oczach, bardzo bolesna, sprawiająca, że miałam ochotę mocno
przytulić bohaterkę. Były również momenty, które sprawiały mi
radość, spowodowały wielki uśmiech na twarzy. To zdecydowanie
książka, która wywoływała we mnie bardzo różne emocje. Akcja
sprawnie poprowadzona, z kilkoma ciekawymi zwrotami. Mnie
zdecydowanie się podobała i to na tyle, że przeczytałam ją całą
naraz.
Znaczącym plusem jest fakt, że poza historią głównych
bohaterów, mogłam dowiedzieć się co słychać u bohaterów z
poprzednich tomów.
Jeśli chodzi o głównych bohaterów, to
bardzo ich polubiłam, z przyjemnością śledziłam ich losy i mocno
kibicowałam.
Brie kiedyś szczęśliwa, radosna, odważna, teraz
stała się wycofana, zamknięta w sobie, strachliwa. To, co się
stało w jej życiu, mocno na nią wpłynęło i wcale się nie
dziwię, po czymś takim każdy by miał problemy z dojściem do
siebie.
Mike również ma za sobą niełatwy czas. Postrzelenie i
powrót do zdrowia nie było ani przyjemne, ani łatwe. To bohater
odważny, przyjazny, dobry, opiekuńczy, a jednocześnie, kiedy
trzeba umiejący się postawić.
„Tęcza nad doliną” to
książka z historią wywołującą emocje, momentami bardzo bolesną.
Mnie się podobała i polecam.
Moja
ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę
Wydawnictwo HarperCollins Polska oraz na FB
Tęcza nad doliną