poniedziałek, 30 czerwca 2025

Wydawnictwo Insignis Książka pt.: „CCały ten Marvel. Niesamowita podróż po uniwersum Marvela" - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Cały ten Marvel. Niesamowita podróż po uniwersum Marvela”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Insignis (współpraca reklamowa baterowa).






Chyba nie ma osoby, która nie znałaby jakiejś produkcji Marvel. Jedni znają je doskonale, inni tylko z nazwy. Jednak każdy mniej więcej każdy wie o, co chodzi.
Autor książki przeczytał tysiące zeszytów z Marvel i postanowił podzielić się z nami. W jego książce znajdziemy, zarówno o czym są, jak i jego osobiste doświadczenia z nimi związane.

Mnie książka się podobała, a muszę przyznać, że jakąś wielką fanką Marvela nie jestem. Znam niektóre pozycje, część z nich mi się podobała. Według mnie dla takich prawdziwych fanów będzie czymś zachwycającym. Jest ciekawa, dość wciągająca, znalazłam w niej masę informacji, ciekawostek, o których nie miałam pojęcia. Czytało się ją dość szybko, a jednocześnie nie była to pozycja na jedno podejście, a przynajmniej dla mnie.

„Cały ten Marvel. Niesamowita podróż po uniwersum Marvela” to książka, która moim zdaniem będzie wspaniałym prezentem dla wszystkich fanów Marvela. Ze swojej strony polecam.



Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Insignis oraz na FB



Cały ten Marvel. Niesamowita podróż po uniwersum Marvela

Wydawnictwo Egmont Komiks pt.: „Kajko i Kokosz. Opowieści z Mirmiłowa. Oferma Wielki” - Recenzja

 

Zapraszam na opinię o komiksie pt.: „Kajko i Kokosz. Opowieści z Mirmiłowa. Oferma Wielki”, jaki otrzymałam od Wydawnictwa Egmont (współpraca reklamowa baterowa).









Kajko i Kokosz” to komiks, który opowiada o przygodach dwóch słowiańskich wojów – mądrego i uczciwego Kajka oraz silnego i samolubnego Kokosza. Są oni przyjaciółmi, razem służą kasztelanowi Mirmiłowi, bronią go przed atakami zbójcerzy. Jednak nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem, niejednokrotnie wpadają w tarapaty, niejednokrotnie spore.

W każdym tomie z serii znajdziemy po kilka krótkich historyjek. W najnowszym tomie pt.: „Oferma Wielki” znalazłam aż osiem historyjek. Każda z nich na swój sposób ciekawa, wciągająca, zabawna. Muszę przyznać, że to moje pierwsze spotkanie z tą serią i już wiem na pewno, że nie ostatnie. Z chęcią sięgnę po poprzednie tomy. Nie tylko ja, ale również moje dzieci świetnie się bawiliśmy podczas czytania.

Wizualnie komiks jest naprawdę ciekawy. Zdecydowanie przyciąga wzrok i czyta\ogląda się go z przyjemnością.

„Kajko i Kokosz. Opowieści z Mirmiłowa. Oferma Wielki” to ciekawy, momentami zabawny komiks, z którym świetnie bawiłam się zarówno ja, jak i moje dzieci. Z przyjemnością polecam.


Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Egmont oraz FB Egmont Polska


Kajko i Kokosz. Opowieści z Mirmiłowa. Oferma Wielki

Wydawnictwo Skarpa Warszawska Książka pt.: „Kanibal” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Kanibal”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Skarpa Warszawska (współpraca reklamowa baterowa).






W kamienicy Zuzy Lewandowskiej dochodzi do wybuchu bomby. Nic jej się nie stało, jednak uszkodzenia są na tyle poważne, że nie można tam mieszkać. Kobieta wraz ze swoimi zwierzakami przenosi się do kancelarii, licząc, że taki stan nie potrwa zbyt długo. Postanawia przeprowadzić prywatne śledztwo i dowiedzieć się, kto i dlaczego podłożył bombę. Na dodatek to nie jedyne problemy, z jakimi będzie musiała się zmierzyć pani adwokat.
W Płocku nie dzieje się dobrze. Zaczynają pojawiać się zwłoki kobiet i to niekompletne. Coraz więcej osób znika. Na dodatek patolog Ludwicki informuje o czymś niezwykłym. Według niego kości ofiar są gotowane. Czy Zuza odkryje, kto podłożył bombę? Z jakimi problemami będzie musiała się jeszcze zmierzyć? Kto i dlaczego zabija kobiety? Czy zostanie złapany?

To kolejny tom z serii o Zuzie Lewandowskiej, jaki miałam okazję przeczytać. Recenzję niektórych znajdziecie u mnie na blogu. Osobiście uważam, że warto czytać je po kolei, wtedy dużo zyskujemy, lepiej możemy wszystko zrozumieć.
Jeśli chodzi o książkę, mnie się podobała. Nie mogę powiedzieć, że była genialna, jednak śmiało mogę napisać, że była dobra, a nawet bardzo dobra. Książkę czytało się dość szybko, a podczas czytania towarzyszyły emocje. Momentami było naprawdę zabawnie, a jednocześnie były taki, w których czułam nutkę strachu, a nawet obrzydzenia (niestety nie mogę wam powiedzieć dlaczego). Akcja sprawnie poprowadzona, z kilkoma ciekawymi zwrotami.

Główną bohaterką pozostaje Zuza Lewandowska i tak jak w poprzednich tomach, tak i teraz książkę czytamy oczami nie tylko niej. Był np. kapitan Mariański, bez którego nie wyobrażam sobie tej serii.
Uważam, że bohaterzy są dobrze wykreowani. Oczywiście zmieniają się, w końcu w każdym kolejnym tomie są coraz starsi, chociaż nie będę ukrywać, że w niektórych przypadkach wcale nie znaczy, że mądrzejsi. Niektórych polubiłam bardziej, innych mniej, byli również tacy, którzy nie zyskali mojej sympatii. Moim ulubionym bohaterem pozostaje papuga, ona jest po prostu świetna :).

„Kanibal” to dość ciekawa i wciągająca książka, po którą według mnie warto sięgnąć i polecam.



Moja ocena – 8\10



Serdecznie zapraszam na stronę Skarpa Warszawska oraz na FB



Kanibal

niedziela, 29 czerwca 2025

Wydawnictwo Egmont Komiks pt.: „Asteriks. Tom 12: Asteriks na igrzyskach olimpijskich” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję komiksu pt.: „Asteriks na igrzyskach olimpijskich. Tom 12”, który otrzymałam od Wydawnictwa Egmont (współpraca reklamowa baterowa).









Niebawem igrzyska olimpijskie. Mieszkańców
obozu Akwarium obiega wiadomość, że reprezentantem Rzymu będzie Klaudiusz Twardzielus, mężczyzna bardzo wysportowany. Oczywiście udział wezmą również inni. Galowie także chcieliby wziąć udział, niestety mogą uczestniczyć jedynie rodowici Grecy i wolni obywatele helleńscy. Jednak oni już mają plan, który pozwoli im na udział. Oczywiście wysyłają Asteriksa i Obeliksa. Czy to dobry pomysł? Jak potoczą się igrzyska? Jak poradzi sobie Asteriks?

Przygody Asteriksa to dla mnie powrót do lat młodości. Uwielbiałam wszystko, co z nim związane, czytałam zarówno książki, komiksy, jak i oglądałam filmy. Jak podobała mi się nowość wydawnictwa Egmont? Zdecydowanie bardzo. Komiks okazał się ciekawy, wciągający, pełen przygód.

Jednak książka to nie tylko komiks i według mnie to ogromna zaleta. Co w takim razie jeszcze w niej znajdziemy? Kilkanaście stron dodatków, a w nich poznamy okoliczności powstawania albumu, zobaczymy archiwalne materiały i dowiemy się wielu ciekawostek o bohaterach, autorach i historii.

Wizualnie komiks jest naprawdę ładny. Ilustracje przyciągają wzrok i zachęcają do sięgania po niego.

„Asteriks na igrzyskach olimpijskich. Tom 12” to książka, w której znalazłam ciekawy komiks, a także wiele ciekawostek, okoliczności powstania album i dużo więcej. Z przyjemnością polecam.





Moja ocena – 9\10





Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Egmont oraz na FB Egmont Polska



Asteriks na igrzyskach olimpijskich. Tom 12

Wydawnictwo Axis Mundi Książka pt.: „Halszka. Na brzegu rzeki” - Recenzja

 

Zapraszam na opinię o książce pt.: „Halszka. Na brzegu rzeki”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Axis Mundi (współpraca reklamowa baterowa).


Mama Chajan kiedyś się zakochała w człowieku, w którym nie powinna. Jej rodzina się od niej odwróciła, a mężczyzna uciekł, kiedy tylko zaczęła rodzić. Były tylko we dwie, było ciężko, ale dawały radę. Niestety teraz młoda kobieta została sam, jej mama zmarła. Chajan jest załamana, kiedy spotyka pewnego mężczyznę. Spędzają wspólnie noc, a niedługo później okazuje się, że ona jest w ciąży. Kobieta wie co to bieda i nie chce tego dla swojego dziecka. Pragnąc zapewnić mu lepsze życie, odnajduje mężczyznę, z którym spędziła noc. Okazało się, że jest on bogatym fabrykantem. Postanawia schować dumę do kieszeni i poprosić go o pomoc. Jak potoczą się losy Chajan? Jak zareaguje mężczyzna na wiadomość o dziecku? Czy będzie wspierać młodą kobietę? Czy zapewni jej i dziecku godną przyszłość? Jakie relacje ich połączą?

Książka przeniosła mnie do przeszłości, do Łodzi ubiegłego wieku, do lat dwudziestych. To były zupełnie inne czasy, gdzie liczyła je klasa społeczna. Mnie ta podróż się podobała i to bardzo. Historia była po prostu świetna, wciągająca, wywołująca wiele emocji podczas czytania. To historia o kobiecie, która dla dziecka potrafi poświęcić wiele, o miłości i wiele więcej. Poznajemy historię Chajan, ale nie tylko. W pewnym momencie przenosimy się do przyszłości, kiedy jej syn już jest dorosły i zaczyna pracę.
Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Książkę czytało się dość szybko, dla mnie była to pozycja na jedno popołudnie.

Chajan jest młodą, samotną kobietą. Po śmierci mamy nie ma nikogo, a jednak nie poddaje się. Walczy nie tyle dla siebie, ile dla swojego nienarodzonego dziecka. To bohaterka ciekawa, dobrze wykreowana, skromna, dobra, uczciwa, pracowita. Ja zdecydowanie ją polubiła.

„Halszka. Na brzegu rzeki” to świetna książka, podczas czytania, której doskonale się bawiła. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu, a ten polecam i to z wielką przyjemnością.







Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Axis Mundi oraz na FB.



Halszka. Na brzegu rzeki

piątek, 27 czerwca 2025

Wydawnictwo WasPos Książka pt.: „W sercu porachunków” - Recenzja

 

Zapraszam na opinię o książce pt.: „W sercu porachunków”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa WasPos (współpraca reklamowa baterowa).

Laura jest nauczycielką muzyki, która wyjechała z polski i od roku mieszka we Włoszech. Kiedy ma dni wolne, lubi je spędzać w domu cioci. Tak jest i tym razem, jednak wtedy jeszcze nie wie, jak ten wyjazd zmieni jej życie.
Alessandro Caruso niebawem ma przejąć władzę po ojcu. Pragnąć „uciec” od wszystkiego, chociaż na chwileczkę, postanawia spędzić krótki urlop w San Matteo. To tam wpada mu w oko Laura.
Ich pierwsze spotkanie może nie jest idealne, jednak coś sprawia, że ciągnie ich do siebie. Spotykają się ponownie, spędzają wspaniały czas, który kończy się zupełniej inaczej, niż powinno być. Zostają brutalnie zaatakowani, Alessandro ich ratuje, jednak wie, że teraz nie tylko on, ale również Laura jest w niebezpieczeństwie. Nie potrafi jej zostawić, zabiera kobietę do swojej posiadłości, aby zapewnić jej ochronę. Kobieta nie pamięta ani ataku, ani podróży do posiadłości. Jest wystraszona, nie wie, co się dzieje, a Alessandro zachowuje się zupełnie inaczej, niż gdy byli tylko we dwoje. Jak potoczy się ich dalsza historia? Kto i dlaczego ich zaatakował? Czy rodzące się między nimi uczucie będzie miało szansę się rozwinąć? Jak zareaguje Laura, odkrywając, kim tak naprawdę jest Alessandro? Czy mężczyzna zapewni jej bezpieczeństwo?

To, że uwielbiam romanse mafijne, nie jest tajemnicą, dlatego z wielką przyjemnością sięgnęłam po kolejny. Przeczytałam ich już naprawdę sporo i mam swoje oczekiwania. Autorka zdecydowanie spełniła je wszystkie. Książka zdecydowanie mi się podobała, uważam, że była ciekawa, wciągająca. To historia pełna tajemnic, sekretów, mafijnych porachunków. Momentami wywołująca nutkę strachu, momentami uśmiech na twarzy.
Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć. Książkę czytało się dość szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi różnorodne emocje. Dla mnie była to pozycja na jedno popołudnie.

Głównych bohaterów mamy dwoje, oboje ciekawi, dość dobrze wykreowani.
Laura jest Polką, nauczycielką muzyki, która w swoim życiu już sporo przeszła. To kobieta dość spokojna, mająca własne zasady, których nie lubi łamać. Ma poukładane życie, kocha muzykę. Później się zmienia, jednak tę zmianę musicie już odkryć sami. Ja zdecydowanie ją polubiłam.
Alessandro, jest Włochem, a zarówno on, jak i jego rodzina, należą do mafii. To mężczyzna niebezpieczny, bezwzględny, uparty, tajemniczy. Lepiej nie spotkać go w ciemnej uliczce, o czym wiedzą wszyscy. Ja go polubiłam, chociaż nie zawsze zgadzałam się z tym, co robił, jak się zachowywał.

„W sercu porachunków” to książka, która mnie zdecydowanie się podobałam i z wielką przyjemnością polecam.









Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo WasPos oraz na FB.



W sercu porachunków

środa, 25 czerwca 2025

Wydawnictwo Skarpa Warszawska Książka pt.: „Słodkie życie, włoska śmierć” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Słodkie życie, włoska śmierć”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Skarpa Warszawska (współpraca reklamowa baterowa).





Tomasz jest pisarzem kryminałów. Pewnego dnia zostaje poproszony o przeprowadzenie warsztatów literackich w Toskanii, w którym mają uczestniczyć osoby, które wygrają konkurs. Zgadza się z wielką ochotą, jednak do czasu. Okazuje się, że na warsztaty został również zaproszona rodzina Ziętków, co nie za bardzo mu odpowiada. Jednak nie rezygnuje.
Wszyscy trafiają do posiadłości państwa Morettich, pośród malowniczych winnic, głośnych cykad i palącego słońca. Zapowiada się wspaniała przygoda, jednak nikt nie spodziewa się, w jakie kłopoty wpadną. Już w pierwszym dniu, dochodzi do śmiertelnego wypadku, a to dopiero początek. Jak potoczą się warsztaty literackie? Co jakich zdarzeń jeszcze dojdzie? Dlaczego tym wszystkim zaczyna interesować się mafia? Jakie tajemnice mają uczestnicy warsztatów?

Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała. Momentami była dość zabawna, momentami z nutką strachu. Znalazłam w niej ciekawą zagadkę do rozwiązania i przyznam szczerze, że długo nie wiedziałam, kto tak naprawdę jest tym złym. To sprawiło, że czytałam z dużym zainteresowaniem.
Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Dla mnie była to pozycja na jeden wieczór.

Jeśli chodzi o bohaterów, byli ciekawi, dość dobrze wykreowani. Książkę czytamy oczami niejednego, co według mnie wiele wnosi do historii. Każdy z nich według mnie jest wart poznania, niestety nie mogę powiedzieć wam nic więcej o nich, jednocześnie nie zdradzając zbyt wiele z fabuły.

„Słodkie życie, włoska śmierć” to moim zdaniem ciekawa książka, miło spędziłam z nią czas i z przyjemnością polecam.


Moja ocena – 8\10



Serdecznie zapraszam na stronę Skarpa Warszawska oraz na FB


Słodkie życie, włoska śmierć

poniedziałek, 23 czerwca 2025

Wydawnictwo HarperKids Książka pt.: „Od kiedy jestem twoim tatą” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Od kiedy jestem twoim tatą”, którą otrzymałam od Wydawnictwa HarperKids (współpraca reklamowa baterowa).








Mała wydra ma tatę, na którego zawsze może liczyć. Ich więź jest bardzo silna, on nie tylko pokazuje mu świat, ale również zachęca do samodzielności, do zdobywania kolejnych umiejętności, jednocześnie będąc obok, czuwając nad bezpieczeństwem. Wspólnie spędzają czas, przeżywają wiele przygód. Jakich?

Tata jest bardzo ważny w życiu dziecka. Książka pokazuje wspaniałą więź między ojcem a dzieckiem. Znajdziemy w niej piękną historię, z której można wyciągnąć wiele wartościowych wniosków.

Wizualnie książka jest śliczna. Znajdziemy w niej duże, przyciągające wzrok ilustracje, które zdecydowanie zachęcają do sięgania po nią. Jeśli chodzi o tekst, jest go nie dużo. Napisany jest „pod dziecko”, czyli bez wielu trudnych do zrozumienia słów. Okładka twarda i solidna, co sprawia, że książka nie zniszczy się zbyt szybko.

„Od kiedy jestem twoim tatą” to wartościowa, ciekawa i pięknie wydana książka dla dzieci. Ze swojej strony polecam.


Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Harper Collin Polska oraz FB HarperKids Polska


Od kiedy jestem twoim tatą

niedziela, 22 czerwca 2025

Wydawnictwo Insignis Książka pt.: „Ta książka może ocalić ci życie. Jak zdrowiej żyć i nie martwić się na zapas” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Ta książka może ocalić ci życie. Jak zdrowiej żyć i nie martwić się na zapas”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Insignis (współpraca reklamowa baterowa).








Ludzkie ciało skrywa wiele sekretów, cechuje się niesamowitą siłą przetrwania. Dr Karan Rajan wiele lat pracował na oddziale szpitalny. Teraz postanowił podzielić się z nami swoją wiedzą. W książce opowiada o naszym organizmie, o tym, co można zrobić, gdy coś z nim się dzieje, co powinno nas niepokoić a co nie koniecznie.

Zacznę od tego, że książka zdecydowanie nie zastąpi wizyty u lekarza i nie wolno jej zaniedbać. Jednocześnie dostarczy nam wiele informacji, często zaskakujących ciekawostek, wskazówek jak lepiej rozumieć swój organizm, jak żyć zdrowiej. Jest zdecydowanie napisana w sposób ciekawe, z dawką humoru, co mnie zachęciło do jej czytania. Czytało się ją dość szybko, dla mnie była wciągająca, co nie często zdarza się podczas tego typu pozycji.

„Ta książka może ocalić ci życie. Jak zdrowiej żyć i nie martwić się na zapas” to moim zdaniem książka, którą warto poczytać, aby wiedzieć, co powinno nas martwić, a co nie koniecznie w naszym organizmie. Pełna ciekawych, wartościowych rad. Ze swojej strony polecam.



Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Insignis oraz na FB





Ta książka może ocalić ci życie. Jak zdrowiej żyć i nie martwić się na zapas

Wydawnictwo Egmont Komiks pt.: „Asteriks. Tom 11: Tarcza Arwernów” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję komiksu pt.: „Asteriks. Tom 11: Tarcza Arwernów”, który otrzymałam od Wydawnictwa Egmont (współpraca reklamowa baterowa).










Dawno, dawno temu Juliusz Cezara pod Alezją wygrał bitwę, a Wercyngetoryks rzucił mu do stóp swoją broń. Wśród tego, co dostał, była imponująca tarcza, którą otrzymał pewien rzymski łucznik. Wkrótce jednak ją stracił, a tarcza przechodziła z rąk do rąk. Jakiś czas po tych wydarzeniach, Juliusz Cezar dowiaduje się, że w Arwernii dochodzi do ataków na Rzymian. Postanawia się tym zająć, zamierza pojawić się w Gergowii, stolicy Arwernii, niesiony na tej sławnej tarczy Wercyngetoryksa. Jest tylko jeden dość znaczący problem, nie wiadomo gdzie ona jest. Czy uda się ją znaleźć? Czy Cezar zrealizuje swoje plany?

Przygody Asteriksa to dla mnie powrót do lat młodości. Uwielbiałam wszystko, co z nim związane, czytałam zarówno książki, komiksy, jak i oglądałam filmy. Jak podobała mi się nowość wydawnictwa Egmont? Zdecydowanie bardzo. Komiks okazał się ciekawy, wciągający, pełen przygód.

Jednak książka to nie tylko komiks i według mnie to ogromna zaleta. Co w takim razie jeszcze w niej znajdziemy? Kilkanaście stron dodatków, a w nich poznamy okoliczności powstawania albumu, zobaczymy archiwalne materiały i dowiemy się wielu ciekawostek o bohaterach, autorach i historii.

Wizualnie komiks jest naprawdę ładny. Ilustracje przyciągają wzrok i zachęcają do sięgania po niego.

„Asteriks. Tom 11: Tarcza Arwernów” to książka, w której znalazłam ciekawy komiks, a także wiele ciekawostek, okoliczności powstania album i dużo więcej. Z przyjemnością polecam.





Moja ocena – 9\10





Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Egmont oraz na FB Egmont Polska


Asteriks. Tom 11: Tarcza Arwernów

Wydawnictwo Skarpa Warszawska Książka pt.: „Otuleni syberyjskim wiatrem. Przerwana młodość” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Otuleni syberyjskim wiatrem. Przerwana młodość”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Skarpa Warszawska (współpraca reklamowa baterowa).





Książka pt.: „Przerwana młodość” to drugi tom serii Otuleni syberyjskim wiatrem.

Tom pierwszy to książka pt.: „Zdeptane nadzieje”.


Prześladowania niestety są coraz intensywniejsze i docierają również do Krzemieńca. Niestety dochodzi do aresztowań, również kobiet. Jedną z nich jest Józefa Rzążewska. Dla niej i dla całej jej rodziny to miał być wspaniały dzień, ślub Zofii. To właśnie podczas jego trwania młodsza z sióstr zostaje aresztowana. Kobieta jest przerażona, wieziona nie wiadomo gdzie, bez jakichkolwiek rzeczy osobistych. Również dla Zosi ten dzień nie jest najlepszy, dociera do niej, co ją czeka po ślubie, niestety już jest za późno, aby cokolwiek z tym zrobić. Postanawia się ukryć przed mężem. Tylko czy jej się to uda?
Rodzice sióstr są załamani. Z jednej strony aresztowanie młodszej z córek, z drugiej problemy starszej. Nie wiedzą jak im pomóc, a na dodatek jest jeszcze Emila, najmłodsza córka oraz ich brat. Dla rodziny Rzążewskich będzie to nie łatwy czas. Czy dadzą rady? Jak poradzi sobie Zosia? Co stanie się z Józefą? Jakich kłopotów dostarczy Emilka? Co jeszcze stanie się w Krzemieńcu?

Poprzedni tom zdecydowanie mi się podobał, a to sprawiło, że miałam, niemałe oczekiwania sięgając po tom drugi. Nie zawiodłam się ani trochę, był tak samo świetny, jak ten pierwszy. Również tym razem autorka przeniosła mnie do czasów, kiedy Polski nie było na mapach świata, a wszystko dość dobrze zobrazowała. Bez najmniejszych problemów mogłam „poczuć klimat tych czasów”, a jednocześnie przeżyć ciekawą przygodę.
Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała. To opowieść o prześladowaniach, strachu o najbliższych, niesprawiedliwości, a jednocześnie młodości, miłości, wierze, nadziei, walce o lepsze jutro. Książkę czytamy z perspektywy wielu bohaterów, co bardzo dużo wnosi do historii. Miała możliwość spojrzeć na wszystko z wielu perspektywy.
Akcja sprawnie poprowadzona, w książce naprawdę dużo się dzieje, co sprawia, że nie dało się nudzić nawet przez chwilę. Według mnie czytało się ją dość szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Jest wciągająca i to na tyle, że przeczytałam ją w jeden wieczór.

Bohaterowie według mnie byli ciekawi, dobrze wykreowani, niebanalni, w większości dający się lubić, a jednocześnie nieidealni, popełniający błędy, co sprawiało, że byli bardziej realistyczni. Było ich dość sporo, dlatego nie jestem w stanie opowiedzieć wam, o każdym z nich osobno. Powiem tylko tyle, że byli naprawdę warci poznania i to bliskiego.

„Otuleni syberyjskim wiatrem. Przerwana młodość” to książka, która mnie zdecydowanie przypadła do gustu. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Z przyjemnością polecam.



Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Skarpa Warszawska oraz na FB



Otuleni syberyjskim wiatrem. Przerwana młodość

środa, 18 czerwca 2025

Wydawnictwo Labreto Książka pt.: "Na fundamentach kłamstw” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Na fundamentach kłamstw”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Labreto (współpraca reklamowa baterowa).




Marek, brat Michała i Marty pewnego dnia po prostu znika. Na prośbę rodziców, a także z powodu tego, że co jakiś czas przysyła kartkę z informacją, że żyje, nie szukają go. Każde z nich ma soje życie, jednak po śmierci rodziców Michał i Marta zaczynają odkrywać pewne fakty, które coraz bardziej zaczynają ich niepokoić. Sekretów rodzinnych jest coraz więcej, a w rodzeństwo zaczyna odczuwać nie tylko niepokój o brata, ale również wyrzuty sumienia, że go nie szukali. Jakie sekrety odkryją? Co się stało, że Marek postanowił zniknąć? Czy uda im się go odnaleźć?

Historia, jaką znalazłam w książce, może nie mogę nazwać genialną, ale była całkiem fajna. To opowieść o tajemnicach, sekretach, niedopowiedzeniach, które zdecydowanie wiele zmieniły w życiu bohaterów. Moim zdaniem książka była nawet wciągająca, czytało się ją w miarę szybko, a podczas czytania towarzyszyły emocje. Akcja sprawnie poprowadzona, znalazłam w niej zwroty, które mnie potrafiły zaskoczyć.

Głównych bohaterów w sumie jest trzech, chociaż na początku czytamy oczami Michała i Marty, a dopiero później również Marka (jego jest zdecydowanie mniej). Każdy z nich jest inny, każdy na swój sposób ciekawy, dający się lubić.

„Na fundamentach kłamstw” to dość ciekawa książka o tym, jak rodzinne sekrety mogą wiele zmienić życie. Ze swojej strony polecam.


Moja ocena - 7\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Labreto oraz na FB


Na fundamentach kłamstw

niedziela, 15 czerwca 2025

Wydawnictwo HarperKids Książka pt.: „Basia i zagadki wszechświata. Planety” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Basia i zagadki wszechświata. Planety”, którą otrzymałam od Wydawnictwa HarperKids (współpraca reklamowa baterowa).







W odwiedziny do Basi przyjeżdża Stryj Grześ i ma z sobą coś, co ją strasznie zaciekawia, a mianowicie teleskop. Na dodatek jest on niezwykły, można obserwować przez niego nocne niebo, widząc o wiele więcej, niż da się zobaczyć oczami. Dziewczynka wraz z rodziną udaje się za miasto. Mają tam zamiar oglądać góry na Księżycu, konstelacje gwiazd o zabawnych nazwach, a nawet planety. Przy okazji tej wycieczki, Basia dowiaduje się sporo o kosmosie, a także o Ziemi.

Pora na kolejną książkę z serii „Basia i zagadki wszechświata.”. Tym razem dziecko wraz z główną bohaterką odkrywać będzie planety.
Zdecydowanie plusem książki jest fakt, że jest napisana pod dziecko. Co przez to rozumiem? Tekst jest nie tylko ciekawy, ale również dość prosty, zrozumiały dla przedszkolaka. Takie rozwiązania sprawia, że z przyjemnością słucha i poszerza swoją wiedzę.

Ilustracje są śliczne, kolorowe, przyciągające wzrok i zachęcające do poznania treści.

Okładka twarda, solidna. Książka zdecydowanie posłuży długi czas.

Według mnie książka będzie hitem w niejednym domu. To zabawa i nauka w jednym, a wszystko w towarzystwie Basi, którą przedszkolaki uwielbiają. Z wielką przyjemnością polecam.





Moja ocena – 10\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Harper Collin Polska oraz FB HarperKids Polska


Basia i zagadki wszechświata. Planety

piątek, 13 czerwca 2025

Wydawnictwo Black Rose Książka pt.: „Second Chance. Never leave again” - Recenzja

 

Zapraszam na opinię o książce pt.: „Never leave again”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Black Rose (współpraca reklamowa baterowa).






Książka pt.: „Never leave again” to drugi tom z serii Second Chance.

Tom pierwszy to książka pt.: „Just promise me”.


Czasem podejmujemy decyzje, bardziej myśląc o tych, których kochamy niż o sobie. Czasem miłość jest tak silna, że nie da się oddychać swobodnie bez ukochanej osoby.
Camerona stracił już nadzieję, że odnajdzie Leah, można nawet stwierdzić, że odpuścił i ruszył do przodu. Jednak kilka słów, które usłyszał, zmieniło wszystko. „Coś się stało z Leah?” - to pytanie, na które musiał odnaleźć odpowiedź, musiał ją znaleźć i dowiedzieć się prawdy.
Leah jest chora i to bardzo, to wiele zmienia w jej życiu, a brak ukochanego u boku nie pomaga. Sama podjęła taką decyzję, ale nie dla siebie, a dla niego. Informacja, którą usłyszała o Cameronie, załamała ją, sprawiła, że odechciało jej się walki o siebie.
Ponowne spotkanie Leah i Camerona wiele zmienia. Przed nimi decyzje, od których będzie wiele zależeć, walka, która ani trochę nie będzie łatwa. Czy dadzą radę? Czy miłość będzie na tyle silna, aby pokonać wszystko? Czy Leah odzyska siłę i chęci do walki o siebie, o swoje zdrowie? Jak potoczy się historia tej dwójki?

Są serie, na których kontynuację czekam z ogromną niecierpliwością i ta właśnie do takich należy. Pierwszy tom zdecydowanie mi się podobał, a to sprawiło, że miałam niemałe oczekiwania jeszcze zanim zaczęłam czytać drugi. Autorka mnie nie zawiodła, a książka była po prostu świetna i tak jak w poprzednim tomie, tak i w tym naprawdę dużo się dzieje. To historia o miłości, ale nie tylko. Mamy tu chorobę, która mocno wpływa na życie bohaterów, walkę o siebie, o zdrowie, o wspólną przyszłość, niełatwe decyzje, które bohaterowie muszą podjąć.
Akcja sprawnie poprowadzona z ciekawymi zwrotami. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Momentami nie mogłam powstrzymać wzruszenia i to z wielu powodów, a emocje zostały ze mną jeszcze na długo po skończeniu czytania.

Bohaterowie ciekawi, dość dobrze wykreowani. Oboje się trochę zmienili, moim zdaniem w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Polubiłam ich już w poprzednim tomie i nie zmieniłam zdania, czytając ten.

„Never leave again” to świetna książka z historią, która mnie niejednokrotnie zaskoczyła. Z przyjemnością polecam.



Moja ocena – 9\10



Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo BlackRose oraz na FB



Never leave again