Zapraszam na recenzję książki pt.: „Na fundamentach kłamstw”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Labreto (współpraca reklamowa baterowa).
Marek, brat Michała i
Marty pewnego dnia po prostu znika. Na prośbę rodziców, a także z
powodu tego, że co jakiś czas przysyła kartkę z informacją, że
żyje, nie szukają go. Każde z nich ma soje życie, jednak po
śmierci rodziców Michał i Marta zaczynają odkrywać pewne fakty,
które coraz bardziej zaczynają ich niepokoić. Sekretów rodzinnych
jest coraz więcej, a w rodzeństwo zaczyna odczuwać nie tylko
niepokój o brata, ale również wyrzuty sumienia, że go nie
szukali. Jakie sekrety odkryją? Co się stało, że Marek postanowił
zniknąć? Czy uda im się go odnaleźć?
Historia, jaką
znalazłam w książce, może nie mogę nazwać genialną, ale była
całkiem fajna. To opowieść o tajemnicach, sekretach,
niedopowiedzeniach, które zdecydowanie wiele zmieniły w życiu
bohaterów. Moim zdaniem książka była nawet wciągająca, czytało
się ją w miarę szybko, a podczas czytania towarzyszyły emocje.
Akcja sprawnie poprowadzona, znalazłam w niej zwroty, które mnie
potrafiły zaskoczyć.
Głównych bohaterów w sumie jest
trzech, chociaż na początku czytamy oczami Michała i Marty, a
dopiero później również Marka (jego jest zdecydowanie mniej).
Każdy z nich jest inny, każdy na swój sposób ciekawy, dający się
lubić.
„Na fundamentach kłamstw” to dość ciekawa
książka o tym, jak rodzinne sekrety mogą wiele zmienić życie. Ze
swojej strony polecam.
Moja ocena - 7\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Labreto oraz na FB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz