czwartek, 29 lutego 2024

Wydawnictwo Skarpa Warszawska Książka pt.: „Zakochana służąca” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Zakochana służąca”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Skarpa Warszawska (współpraca reklamowa baterowa).






Marta Skowronek była jeszcze małą dziewczynką, kiedy została oddana na służbę. Jednak ma dużo lepiej niż inne służące. Jej pani traktuje ją jak przyjaciółkę, ma własny pokój i traktowana jest z szacunkiem, co wcale nie jest normą. Obie kobiety w sumie się wspólnie wychowywały, dlatego łączy ich więź, jaka nie powinna wiązać pani ze służącą. Jednak księżnej Sary Leokadii Reszko nie obchodzi, jak powinno być, a Marta jest jej bardzo bliska. Niedawno w życiu służącej pojawił się pewien mężczyzna, chociaż ona uważa, że mając trochę ponad trzydzieści lat, jest starą panną i miłość już nie jest dla niej. Pocztylion Waldemar Promyk jednak nie zamierza się poddawać i w niedługim czasie zdobywa jej serce. Wszystko układa się wręcz doskonale do momentu, kiedy Marta dostaje depeszę z rodzinnych stron wzywającą ją do natychmiastowego przyjazdu. Doskonale wie, że jej rodzice nie potrafią pisać, a więc musieli poprosić o pomoc księdza, a to znaczy, że stało się coś naprawdę złego. Kobieta podejrzewa, że której z nich zmarło, bardzo się martwi, w końcu rodziców nie widziała od wielu lat. Księżna Sara nie tylko kupuje jej piękną czarną suknię i płaszcz, ale również pożycza powóz. Choć Marta wcale tego nie chce, ona jest uparta i postanawia na swoim. Wtedy jeszcze nie wie, że ta zgoda narobi jej sporo problemów, a w rodzinnym domu zastanie coś zupełnie innego, niż myślała. Co takiego się stało, że została wezwana? Czy będzie w stanie pomóc? Jak potoczy się jej znajomość z Waldemarem? Co jeszcze się stanie w życiu służącej?

Zacznę od tego, że nie czytałam pierwszego tomu, a nawet nie wiedziała, że istnieje, kiedy sięgałam po książkę. Nie przeszkadzało mi to ani trochę w czytaniu, nie czułam, żeby brakowało mi jakichś wątków. Jednak na pewno ją przeczytam, ponieważ jestem bardzo ciekawa, co tam się działo.
W książce autorka przenosi nas do czasów zupełnie innych, niż te, w których my żyjemy. Mnie zdecydowanie się to podobało, tak samo, jak historia Marty. Książka mnie wciągnęła, czytało się ją szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. Według mnie to taka lżejsza książka na leniwe popołudnie.

Czytamy ją oczami kilku bohaterów, co według mnie bardzo dużo wnosi do historii. Mogłam poznać myśli, uczucia, motywy nie tylko jednej osoby. Każdy z nich jest na swój sposób ciekawy, dobrze wykreowany.

„Zakochana służąca” to książka z ciekawą, dość wciągającą, a jednocześnie lekką historią. Mnie się podobała i z przyjemnością polecam.



Moja ocena – 8\10



Serdecznie zapraszam na stronę Skarpa Warszawska oraz na FB



Zakochana służąca

4 komentarze: