Zapraszam na recenzję książki pt.: „Czarna jaskółka”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.
Książka pt.: „Czarna jaskółka” to czwarty tom cyklu Góralka i mafioso.
Tom pierwszy to książka
pt.: „Czarne i białe”.
Tom drugi to książka pt.: „Czarne i czerwone”.
Tom trzeci to książka pt.: „Czarne i czarne”.
Z nim się nie zadziera, on
nie zapomina i zawsze załatwia sprawy do końca, niszcząc tych, co
zajdą mu za skórę. Tak ma być i tym razem. Pewna czarnowłosa
góralka z niewyparzonym językiem niebawem dowie się, z kim
zadarła. Jack wraca w polskie góry, ale nie po to, aby spędzić
czas z bratem i bratową, ale aby pokazać kobiecie, gdzie jej
miejsce. Wtedy tylko nie wie, że trafił na godnego przeciwnika, a
Monika wcale nie jest taka, jak mu się wydaje.
Jack miał swój
plan, który zaczął pomału realizować. Jednak Monika go również
miała, a on miał jej do czegoś się przydać. Każdy krok, jaki
wykonała, miała przemyślany, miał doprowadzić do wyczekiwanej od
lat zemsty. Mężczyzna zostaje pobity, jego ludzie porwani, a do
niego wyciąga pomocną dłoń właśnie ona. Jack zamieszkuje w jej
domu, nie wiedząc, wielu rzeczy. Plan pomału się realizuje, jednak
nie było w nim mowy ani o namiętności, ani o uczuciu, które
niechciane zaczyna się pojawiać i wcale nie chodzi tylko o
nienawiść. Dlaczego Monika mu pomaga? Jaki ma plan? Do czego jest
jej potrzebny Jack? Czy mężczyzna uratuje swoich ochroniarzy? Czy
dokona tego, po co przyjechał do Polski?
Szczerze
powiedziawszy, byłam pewna, że na poprzednim tomie seria się
skończy. Autorka mnie zaskoczyła i to w bardzo pozytywny sposób.
Tym razem poznajemy historię brata Michaela oraz pewnej góralki.
Oboje miałam okazję „spotkać” w poprzednich tomach i nie będę
ukrywać, że w szczególności Jacka nie polubiłam. To historia
pełna mroku, niebezpieczeństwa, krwawych porachunków. Akcja dość
szybka, ze zwrotami, które potrafiły mnie zaskoczyć.
Muszę
jeszcze wspomnieć o dialogach, które mnie bardzo się podobały. Te
rozmowy między głównymi bohaterami niejednokrotnie wywoływały u
mnie wielki uśmiech na twarzy. Książkę czytało się szybko, a
podczas czytani towarzyszyło mi wiele emocji.
Głównych
bohaterów mamy dwóch, oboje ciekawi, dobrze wykreowani.
Jack to
mężczyzna bez skrupułów, biorący zawsze to na co ma ochotę,
nieliczący się z nikim. Lepiej mu nie zajść za skórę, bo on nie
odpuszcza, nie zapomina, nie zna litości.
Monika nie miała
łatwego dzieciństwa, a później wcale nie było lepiej. Stało się
coś, co sprawiło, że stała się po prostu „zimną suką”.
Żyje tylko zemstą, a ci, co odważyli się ją skrzywdzić, będą
mocno tego żałować.
Nie mogę powiedzieć, że któregoś z
bohaterów pokochałam, oboje mają sporo za uszami. Jednak ani
troszkę to nie przeszkadzało w odbiorze książki, a wręcz
przeciwnie, sprawiło, że była zupełnie inna i to mnie się
podobało.
„Czarna jaskółka” to świetna książka z
mrocznymi bohaterami, którą zdecydowanie warto przeczytać. Z
wielką przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB
Super, polecam
OdpowiedzUsuńŚwietna historia,z pazurem
OdpowiedzUsuń