Zapraszam na recenzję książki pt.: „Uwięzieni w grze”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Muza.
Jasse
i Eric pomimo tego, że bardzo się różnią, są kumplami. Pierwszy
nie znosi gier, świata wirtualnego i wszystkiego z tym związanego.
Za to ten drugi uwielbia, a najnowsza gra „Pełna Moc” go
zachwyca. Pewnego dnia Eric znika, a Jasse zaczyna go szukać.
Odnajduje w jego pokoju włączoną grę i postanawia zagrać, aby
sprawdzić, czym tak się zachwyca jego kumpel. Wtedy jeszcze nie
wie, w jak duże tarapaty wpadnie. Po naciśnięciu przycisku
potwierdzające chęć rozpoczęcia gry, chłopiec trafia do niej.
Niestety nie zna ani jej zasad, ani tego, co dzieje się na kolejnych
levelach, co sprawia, że ma niemałe kłopoty. Co czeka na niego w
grze? Czy znajdzie tam przyjaciela?
Ksawery należy do dzieci
lubiących gry i to bardzo, dlatego z zaciekawieniem podszedł do
czytania książki, w której bohater przenosi się do świata z gry.
Jak wrażenia? Bardzo pozytywne. Syn nie należy do dzieci
czytających książki bardzo szybko, a 160 stron, które miała,
zajęło mu tylko trzy dni. To w jego przypadku naprawdę
niedługo.
Historia mu się spodobała, stwierdził, że była
ciekawa i wciągająca. Zdecydowanie plusem według syna był dobrze
wykreowany świat z gry, a także duża liczba przygód.
Głównym
bohaterem jest Jasse. Według Ksawerego jest postacią ciekawą,
dającą się lubić, realistyczną. To wszystko sprawia, że można
się z nim utożsamiać.
„Uwięzieni w grze” to książka,
która synowi się spodobała i z przyjemnością polecamy.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo MUZA SA oraz na FB