Zapraszam na recenzję książki pt.: „Danielle”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.
Danielle
ciężko pracowała, aby samodzielnie, bez pomocy ojca i brata,
odnieść sukces. Udało jej się, chociaż kosztowało ją to wiele
wyrzeczeń. Teraz prowadzi agencję nieruchomości, która jest dość
znana i ceniona, a jej klienci zostawiają u niej niemałe prowizje.
Czas dzieli między pracą, znajomymi, a opieką nad ukochaną
babcią, która niestety ma coraz większe problemy z pamięcią.
Jej
kolejnym zleceniem jest ogromny apartament dla pewnego biznesmena.
Mężczyzna nie jest łatwym klientem, wymyślił sobie np. dziwny,
metalowy zagłówek w łóżku, jednak nie zamierza narzekać. Jeśli
uda się spełnić wszystkie wymagania Aleksandra, nieźle na tym
zarobi. Wtedy jeszcze nie wie, że to nie jest tylko przypadkowy
klient. Mężczyzna okazuje się niebezpiecznym mężczyzną, na
dodatek nie tylko zna się z jej ojcem, ale również kiedyś została
mu obiecana. Na dodatek teraz ojciec Danielle doszedł do wniosku, że
może wydać ją za mąż z większym zyskiem dla niego. Nie pomyślał
tylko, jak z niebezpiecznym człowiekiem zadarł, a on nie zamierza
pozwolić, aby ktoś go oszukał.
Tym sposobem Danielle zostaje
zabrana przez Aleksandra, zamieszkuje w apartamencie, który sama
znalazła, a niebawem ma zostać jego żoną. Nie ma innego wyjścia,
inaczej grozi niebezpieczeństwo jej ukochanej babci, a tylko ją ma.
Na dodatek szybko okazuje się, że nie może liczyć ani na ojca,
ani na brata. Jednak nic nie jest takie, jakby mogło się wydawać,
a Aleksander ma swoje powody, aby tak się zachowywać. Co takiego
się stało? Kim tak naprawdę jest mężczyzna? Jak potoczy się
dalsze życie Danielle? Czy kobieta odzyska jeszcze swoje życie?
Ta
książka tyle razy mnie pozytywnie zaskoczyła, że jestem w
ogromnym szoku. Autorka zafundowała bardzo emocjonujący prolog,
który był zapowiedziom tego, co później się stanie. Był taki,
że nie można było się oderwać od książki, chciało się jak
najszybciej dotrzeć do tego momentu, aby dowiedzieć się co, do
takich zdarzeń doprowadziło i jak to się dalej potoczy.
Historia
Danielle bardzo mi się podobała. Znalazłam w niej dość szybką
akcję z wieloma zwrotami, mafijne porachunki, niebezpieczeństwo,
zemstę, tajemnice, a jednocześnie różne oblicze miłości. To
jedna z tych książek, od której nie potrafiłam się oderwać
praktycznie od samego początku aż do ostatniej strony.
Bohaterowie
ciekawi, według mnie dobrze wykreowani.
Danielle nie należy do
słabych kobiet, jednak jest coś, co potrafi ją złamać. Miłość
do babci i chęć zapewnienia jej bezpieczeństwa sprawia, że robi
dokładnie to, czego chce Aleksander. Uważam, że jest kobietą
silną, niezależną, a jednocześnie bardzo opiekuńczą.
Zdecydowanie ją polubiłam.
Aleksander to mężczyzna
bezwzględny, bezkompromisowy, okrutny, biorący to, czego chce, nie
licząc się z innymi. Tylko czy aby na pewno? To musicie odkryć już
sami. Zdradzę tylko tyle, że nie jednokrotnie mnie
zaskoczył.
„Danielle” to świetna książka, z którą
spędziłam czas pełen emocji. Z wielką przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB
Ciekawa
OdpowiedzUsuńCiekawa Ania
OdpowiedzUsuńMuszę poczytać Ewelina
OdpowiedzUsuń