Wydawnictwo Egmont Bezdatownik Kociarza - OPINIA

Zapraszam na opinię o Bezdatowniku Kociarza, jaki otrzymałam od Wydawnictwa Egmont.

Organizacja czasu, zapamiętanie wielu ważnych dat, wydarzeń itp. nie jest czymś łatwym. Dlatego odkąd tylko Amelka umie czytać i pisać staram się, aby miała swój własny kalendarz. Może wpisać tam ważne dla siebie wydarzenia, daty urodzin przyjaciół czy rodziny, terminy sprawdzianów i wszystko to, co uważa za niezbędne do zapisania.

Bezdatownik jest formą kalendarza, ale zupełnie inny niż mi znane. Nie znajdziemy w nim dat, co okazało się sporą zaletą. Sami możemy datę napisać i wcale nie musi zaczynać się od 1 stycznia czy 1 września, a tak jest w znanych mi kalendarzach. Na każdej stronie znajdziemy jeden tydzień podzielony na dni, a pod każdym dniem miejsce na zapiski.

Oprócz kalendarza bezdatownik to dużo wspaniałej zabawy dla dziecka. Wraz z Lost Kitties (uroczymi kotkami) przeżyje cały rok, dowie się trochę o nich, pozna koci horoskop, rozwiąże testy i psychozabawy, poznamy wiele kocich świąt (np. dzień sardynki).

Dla jednych będzie to wadą, osobiście uważam to za zaletę. O co chodzi? O fakt, że memy z zaginionymi kotkami w roli głównej są w j. angielskim. Według mnie to mobilizacja dla dziecka, aby poszukało znaczenia słów, których nie rozumie, czyli zabawa i nauka w jednym.

Graficznie bardzo ładny, kolorowy, przyciągający wzrok.

Jest dość nieduży, o wymiarach 18×18 cm. Bez problemu zmieści się w dziecięcy plecak, nie zajmując dużo miejsca.

Okładka twarda, solidna. Dzięki niej bezdatownik nie zniszczy się szybko.

Osobiście uważam, że jest ładny, praktyczny, zabawny i przydatny. Polecam.

Zalety:

• Brak dat.
• Miejsce na zapiski.
• Psychozabawy, testy, kocie święta, koci horoskop itd.
• Memy z zaginionymi kotkami w roli głównej są w j. Angielskim.
• Twarda okładka.
• Nieduży format.

Wady:

BRAK

Moja ocena – 10\10

Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwa Egmont oraz Galaktyka Czytelnika.