Zapraszam na recenzję książki pt.: „Stars Among Us”, którą otrzymałam od Wydawnictwa HarperCollins Polska (współpraca reklamowa baterowa).
Hayley Anderson mieszka
tylko z babcią, jej rodzice ulegli tragicznemu wypadkowi, w którym
zginęli. Chociaż od tego zdarzenia minęło już kilka lat, ona nie
do końca sobie z tym poradziła. Teraz ma tylko babcię, która jest
dla niej najważniejsza na świecie. Niestety kobieta choruje, co dla
dziewczyny jest mocno niepokojące. Poza opieką, nad starszą
kobietą, chodzi do szkoły, gdzie daje z siebie wszystko. Pragnie
skończyć liceum z jak najlepszymi wynikami, pragnie zostać
lekarzem, jak jej rodzice.
Niestety pewnego dnia stan jej babci
znacząco się pogarsza i trafia do szpitala. Hayley jest przerażona,
boi się, że i ją straci, na szczęście nie dochodzi do
najgorszego. Jednak jest na tyle poważnie, że kobieta musi spędzić
jakiś czas w szpitalu. Dziewczyna ma zamiar poradzić sobie sama,
niestety nie jest pełnoletnia i nikogo nie interesuje, że brakuje
jej do tego tylko kilka miesięcy. Kiedy szkoła dowiaduje się o
tym, jak wygląda sytuacja Hayley, postanawia interweniować i na
czas choroby babci umieścić ją w ośrodku, a jeśli się uda
rodzinie zastępczej. Dziewczyna jest przerażona, nie chce tego,
jednak ma świadomość, że nie ma nikogo, kto by mógł jej pomóc,
się nią zająć. Co prawda ma ciotkę, siostrę mamy, ale ona
ostatni raz zjawiła się na pogrzebie rodziców. Dlatego jest mocno
zaskoczona, kiedy kobieta wchodzi do pokoju dyrektora i oznajmia, że
teraz ona przejmuje opiekę.
Hayley pragnie zostać w rodzinnym
mieście, blisko babci, jednak tak naprawdę nie ma wyjścia. Nie
chce denerwować starszej kobiety, wie, że teraz potrzebny jest jej
spokój, aby mogła dojść do siebie, aby jej stan zdrowia się
poprawił. Wraz z ciotką Ginną ma zamieszkać w Nowym Jorku tylko
na chwilę. Wtedy jeszcze nie wie, jak wiele zmian czeka ją w życiu,
a jej przeprowadzka nie będzie tak krótka, jak myślała. Na
dodatek trafi do szkoły, o której ma bardzo złe zdanie, w której
pracuje jej ciotka. Jest to miejsce dla uzdolnionych muzycznie
dzieci, gdzie „tworzy” się gwiazdy. Jak Hayley poradzi sobie z
dala od domu? Jak potoczą się jej losy w nowej szkole? Czy znajdzie
tam przyjaciół, a może kogoś więcej?
Co prawda do
młodzieży dawno przestałam należeć, jednak córka po
przeczytaniu tak ją zachwalała, że postanowiłam poznać jej treść
i nie żałuje. To jedna z nielicznych książek, które obie
przeczytałyśmy i zgodnie stwierdzamy, że jest świetna.
To
historia o młodej dziewczynie w życiu, której nadeszły wielkie
zmiany, o chorobie babci, wyjeździe z dala od rodzinnego miasta,
nowej szkole (i to nie byle jakiej, bo dla samych gwiazd), nowych
znajomych, wrednej współlokatorce. Akcja sprawnie poprowadzona, ze
zwrotami, które potrafiły nas zaskoczyć. W książce naprawdę
dużo się dzieje, co sprawia, że nie da się nudzić. Czyta się ją
dość szybko, a podczas czytania towarzyszą emocje.
Główną
bohaterką jest Hayley, siedemnastoletnia uczennica liceum. To młoda
osoba, która ma swoje plany, przyjaciół, ukochaną babcię. Jest
szczęśliwa, choć mocno tęskni za rodzicami i obwinia się o ich
wypadek (dlaczego musicie odkryć sami). Kiedy babcia trafia do
szpitala, jej życie zmienia się o 360 stopni. To młoda dziewczyna,
która jest miła, uczynna, pomocna, jest dobrą przyjaciółką i
wspaniałą wnuczką. Obie z córką ją polubiłyśmy.
„Stars
Among Us” to książka, która podobała się zarówno mnie, jak i
mojej szesnastoletniej córce. Z przyjemnością polecamy.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo HarperCollins Polska oraz na FB
Ciekawa książka polecam
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja pokoleniowa do czytania
OdpowiedzUsuńSuper, ciekawa książka.
OdpowiedzUsuń