Zapraszam na recenzję książki pt.: „Łączniczka”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Mando.
Anna
Smoleńska nie była zwykłą kobietą. Jest kobietą, którą woli
pozostać w cieniu, nie nosi sukienek, a włosy ma ścięte na
krótko. Kiedy nadchodzi wojna, w jej życiu wszystko się zmienia, a
nie zostaje bierna jak wielu innych. Pomimo strachu niejednokrotnie
nie tylko przełamując własne bariery, ale także nie patrząc na
niebezpieczeństwo, niesie pomoc innym. Robi naprawdę wiele dla
innych, a podawanie paczek czy grypsów to tylko niewielka tego
część. Jak wyglądało życie Anny podczas wojennych dni? Co
takiego jeszcze zrobiła dla innych?
Książka jest powieścią
historyczną, a historia w niej opisana prawdziwa. Nie jest to
książka ani lekka, ani łatwa. Wojna i to, co się podczas niej
działo to zdarzenia tragiczne, bolesne, o których niełatwo się
czyta. Jednocześnie powinno się o nich mówić, a także o
ludziach, którzy w tym czasie żyli, aby nikt nie zapomniał.
To
pozycja wywołująca wiele emocji podczas czytania. Jedna z tych, co
pozostają w pamięci na naprawdę długi czas.
Okładka w
książce twarda i solidna, a to sprawia, że nie zniszczy się
szybko i bez problemu przeczyta ją wiele osób.
„Łączniczka”
to prawdziwa historia niezwykłej kobiety. Ze swojej strony
zdecydowanie polecam.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo MANDO oraz na FB
Po takiej opinii aż chce się czytać ania
OdpowiedzUsuńZapowiada się kolejna pełna emocji książka 🙂 Wpisuję Aniu na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuń