Zapraszam na recenzję książki pt.: „Diddly Squat. Rok na farmie”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Insignis.
Jeremy Clarkson praktycznie
od zawsze fascynował się farmą. Jednak zdecydował się na
zupełnie inne życie i był z niego dość zadowolony, a uprawy
pozostawił innym. Do czasu. Nadszedł moment, kiedy jednak
postanowił zostać farmerem. Czy to była dobra decyzja? Jakie
okazało się dla niego życie na farmie.
W książce
znajdziemy rok z życia Clarksona na farmie i uwierzcie, będzie się
działo. Zobaczymy (a raczej poczytamy), jak to wszystko wygląda z
perspektywy 60-letniego mężczyzny z zerowym doświadczeniem.
Momentami będzie naprawdę mocno zabawnie. Będą też momenty
pokazujące, jak bywa ciężko, jak wielkie trzeba mieć
samozaparcie, kiedy coś nie idzie po naszej myśli, jak biurokracja
potrafi dać popalić.
Ilustracje, jakie w niej znajdziemy,
są czarnobiałe, dość ciekawe.
Dla mnie książka pt.:
„Diddly Squat. Rok na farmie” to taka lekka lektura na jeden
wieczór. Osobiście dobrze się z nią bawiłam, pośmiałam, a
także zobaczyłam, jak to wszystko wygląda. Ze swojej strony
polecam.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Insignis oraz na FB
Kolejna ciekawa pozycja książkowa 🙂
OdpowiedzUsuńCiekawa książka ewelina
OdpowiedzUsuń