Zapraszam na recenzję książki pt.: „Stowarzyszenie Srok: Jedna to smutek...”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Insignis.
Illumen
Hall – prestiżowa szkoła z internatem, nowa uczennica Audrey,
Ivy, dla której ten rok miał być cudowny i tragiczny wypadek Loli,
o którym znowu się mówi.
Audrey boryka się z przeszłością,
z własnymi demonami. Nowa szkoła, nowi znajomi – nowy początek.
Tak miało być, jednak tajemnicza śmierć jednej z uczennic,
współlokatorka, z którą nie może się dogadać, tajemniczy list,
dziwne rozmowy – to wszystko zaczyna budzić w niej coraz większy
niepokój.
Ivy miała swoje plany, które niestety muszą zostać
zmodyfikowane, a wszystko przez nową dziewczynę, którą ma się
zająć. Wcale nie ma na to ochoty, tym bardziej że Audrey od
początku nie przypada jej do gustu.
Ivy i Audrey zaczęły
odkrywać dziwne, niejasne sprawy, zachowania i tajemnice. Jakie? Co
tak naprawdę dzieje się w szkole? Co stało się z uczennicą,
która nie żyje?
Zacznę do tego, że książka jest z
gatunku „literatura młodzieżowa”, a więc czytana była przez
córkę i jej oczami jest recenzja. Amelii historia z książki się
spodobała. Stwierdziła, że była ciekawa, wciągają, z dość
szybką akcją i ciekawymi jej zwrotami, a przy tym pełna tajemnic i
zagadek.
Książkę czytamy z perspektywy dwóch głównych
bohaterek. Obie są ciekawe, chociaż zupełnie
różne.
„Stowarzyszenie Srok: Jedna to smutek...” to
ciekawa propozycja dla młodzieży. Polecamy.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Insignis oraz na FB
Stowarzyszenie Srok: Jedna to smutek...
Ciekawa książka
OdpowiedzUsuńMuszę zapisać na liste
OdpowiedzUsuńCiekawa książka młodzieżowa :)
OdpowiedzUsuńmusi to być fajna książka
OdpowiedzUsuń