Zapraszam na opinię o książce pt.: „Tajniki uwodzenia”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Bis.
Książka pt.: „Tajniki uwodzenia” to drugi to cyklu Niepoprawni uwodziciele.
Tom pierwszy to książka pt.: „Sztuka grzeszenia”.
Lord Edwin, choć nie do
końca ma na to ochotę, zgadza się otoczyć opieką lady Clarisą.
Co prawda miał w planach szukać żonę, no ale to przecież może
poczekać, tym bardziej że doskonale zdaje sobie sprawę, jaka jest
kobieta.
Clarisa tak naprawdę nie ma wyjścia, musi się zgodzić
na opiekę lorda Edwina, jej kuzyn musi wyjechać w ważnej sprawie,
która i ją dotyczy.
Choć początkowo nie darzyli się wielką
sympatią, a wręcz przeciwnie. On uważał ją za kobietę lubiącą
zabawę, flirt, wręcz nieodpowiedzialną. Ona jego za nudziarza, z
którym nawet nie ma o czym porozmawiać. Jednak czas, który muszą
z sobą spędzić, zaczyna działać na ich korzyść, a maski, które
mają dla innych, zaczynają pomału opadać. Każdy z nich skrywa
tajemnice, które powodują, że zachowują się tak, a nie inaczej.
Przeszłość wraca w najmniej odpowiednim momencie, na dodatek
pewien mężczyzna nie chce dać Clarisie spokoju, próbuje ją
skompromitować i zmusić do małżeństwa z nim. Edwin postanawia
wyciągnąć do niej pomocną dłoń. Czy kobieta ją przyjmie? Jaką
przeszłość skrywają? Czy dwoje tak różnych charakterów ma
szansę na stworzenie wspólnie szczęścia?
Książka
przeniosła mnie do XIX, pokazując jego realia i życie, jakie się
wtedy toczyło. Historia ciekawa, wciągająca, dość dynamiczna,
pełna namiętności, z zaskakującymi zwrotami akcji i tajemnicami,
jakie ukrywali bohaterowie. Czytało się ją bardzo szybko,
osobiście nie mogłam się od niej oderwać, koniecznie chciałam
poznać zakończenie.
Zdecydowanym plusem dla mnie jest fakt,
że mimo że jest to tom drugi serii, książkę można śmiało
czytać, nie znając poprzedniej. Owszem w poprzednim tomie poznajemy
troszkę bohaterów z tego tomu, ale nie ma tam na tyle znaczących
faktów, aby ich nieznajomość stanowiła problem.
Kolejny
plus to fakt, że książkę czytamy zarówno z perspektywy Clarisy,
jak i Edwina. Takie rozwiązanie pozwala zrozumieć punkt widzenia,
myśli i uczucia obu bohaterów.
Clarisa przeżyła traumę,
po której pozbierała się tylko dzięki bratu, który się dla niej
poświęcił (i to dosłownie). Mimo wszystko to zostało w niej, a
także sprawiło, że flirtuje, jednocześnie trzymając mężczyzn
na dystans. To bohaterka sympatyczna, dająca się lubić.
Edwin
jest mężczyzną spokojnym, statecznym, nieprzepadającym za balami,
a przy tym dość przystojny i seksowy. Można by stwierdzić, że
jest nudny, jednak nic bardziej mylnego. Mężczyzna ma swoje pasje,
plany i marzenia, a że nie zachowuje się jak sporo mężczyzn,
czyli nie uwodzi kobiet, nie spotyka się z nimi w wiadomym celu,
według mnie jest na jego korzyść. Osobiście go
polubiłam.
„Tajniki uwodzenia” to romans historyczny,
który mnie zdecydowanie się podobał. Podczas czytania towarzyszyło
mi wiele emocji, a historia była ciekawa i wciągająca. Z
przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo BIS oraz na FB
Bardzo ciekawa ksiązka, warto przeczytac
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam romansu historycznego, pora to zmienić.
OdpowiedzUsuńLubię romanse, muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńDość ciekawa, napewno znajdą się zwolennicy książki
OdpowiedzUsuńCiekawa tajemnicza warta
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zaintrygowana by poznać tajniki uwodzenia,mam ogromną chrapkę na tą książkę :)
OdpowiedzUsuńpanie na pewno książkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuń