Zapraszam na opinię o książce pt.: „First last song”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar.
Książka pt.: „First last song” to czwarty tom z serii First.
Tom 1 - First Last Look
Tom 2 - First Last Kiss
Tom 3 - First Last Night
Grace wyjechała na
studia, aby zacząć swoje życie od nowa. Z dala od toksycznej
matki, z dala od środowiska, w którym żyła, które doprowadziło
ją do gardzenia sobą, do kompleksów tak silnych, że nie mogła
sobie z nimi poradzić. Z dala od konkursów piękności i wspomnień
jak się na jednym z nich upokorzyła (choć o tym matka nie daje jej
zapomnieć). Tu znalazła nowych przyjaciół i choć czasami
kompleksy wracały, radziła sobie z nimi w miarę dobrze. Niestety
do momentu, aż wyjazd do domu na ferie i jej matka nie zniszczyły
prawie wszystkiego, co wypracowała. Ciągle „dogadywanie” jak to
nie przytyła, sprawiło, że Grace postanawia zacząć mordercze
treningi, tym bardziej że matka chce zgłosić ją po raz kolejny do
konkursu piękności. To Mason ma zostać jej trenerem, jest jej
winny przysługę, a kiedyś był w wojsku. Choć nie za chętnie
chłopak się zgadza, w końcu Grace kiedyś uratowała występ jego
zespołu, kiedy nie mieli wokalistki. Co prawda znają się od dawna,
mają wspólnych znajomych, jednak dopiero teraz tak naprawdę się
poznają i zbliżają do siebie. Wspólne treningi, wspólna pasja
zbliżają ich do siebie i sprawiają, że zaczynają czuć coś
więcej. Jednak nie jest to takie proste, on ma dziewczynę od wielu
lat, która co prawda często chce przerwy od związku, ale do tej
pory zawsze wracali do siebie. Czy Grace uwolni się od toksycznej
matki? Czy w końcu uwierzy w siebie i zacznie spełniać swoje
marzenia? Czy ona i Mason mają szansę na bycie razem?
Uwielbiam
tę serię, co na pewno już zauważyliście. Nie mogłam się
doczekać ostatniego tomu i nie będę ukrywać, miałam do niego
niemałe oczekiwania. Nie zawiodłam się ani trochę. Historia
zdecydowanie mi się spodobała, wywołała we mnie wiele emocji
podczas czytania. Momentami zabawna, momentami smutna, dość
dynamiczna, a to sprawiało, że nie mogłam się od niej
oderwać.
Grace to bohaterka, która ma bardzo niską
samoocenę. Kiedyś była gwiazdą w szkole, uczęszczała w
konkursach piękności, kochała śpiewać. Jednak pewne zdarzenie
sprawiło, że wszystko się posypało, a ona stała się
pośmiewiskiem. Mimo że minęło od tego zdarzenia kilka lat, matka
cały czas ją dołuje, przypomina jej o tym, wytyka, jaka to nie
jest gruba i w ogóle (choć to wcale nie prawda, a jej waga jest
prawidłowa). Grace to bohaterka, która podczas historii przechodzi
ogromną zmianę i mi się ta zmiana podobała.
Mason z jednej
strony odważny, zabawny, uroczy, z drugiej pozwalający sobą
manipulować. Kocha, a przynajmniej tak myśli, są razem tak długo
i choć ona na studiach się bardzo zmieniła i ciągle chce przerw,
a on się na to zgadza. Po każdym „zerwaniu” czuje się jak wrak
człowieka, na szczęście ma wsparcie przyjaciół. Kiedy bliżej
poznaje Grace, zaczyna się wahać co do swoich uczuć i mieć spory
mętlik. To bohater, którego polubiłam już w poprzednich tomach,
kiedy było tylko o nim wspomniane i zdania nie zmieniłam, czytając
jego historię.
„First last song” to historia, która mnie
wciągnęła, wywołując wiele emocji podczas czytania. Z
przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Jaguar oraz na FB
Bardzo ciekawa recenzja z chęcią przeczytam
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, muszę przeczytać tylko, kiedy jak tyle fajnych książek :)
OdpowiedzUsuńPo opisue Apowiada sie ciekWie
OdpowiedzUsuńKażdy z Nas ma jakieś kompleksy. Jedni radzą sobie z tym dobrze, inni niestety mniej. Zapominamy, że mamy też zalety, gdy inni skupiają się tylko na wadach i to potęguje Naszą niską samoocenę.
OdpowiedzUsuńCiekawa seria.
Fajna książka, mógłabym ja przeczytac
OdpowiedzUsuńKsiążka,która wywołuje bardzo wiele emocji :) Jestem bardzo nią zaintrygowana,wpisuję na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńpanie na pewno książkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuń