Zapraszam na opinię o
książce pt.: „Reaper's Property”, jaką otrzymałam od
Wydawnictwa NieZwykłego.
Marie właśnie zaczyna
nowe życie. Może nie cudowne, bajkowe, o jakim marzy większość z
nas, ale spokojne, stabilne. Po kolejnej awanturze z mężem, podczas
której zostaje pobita, odchodzi od niego. Wraca do rodzinnego
„domu”, a raczej przyczepy, w której się wychowała. Będzie
mieszkać z bratem. Jeff jest mężczyzną, któremu daleko do
ideału, lubi zioło i kłopoty, jednak siostrę kocha bardzo i wie,
że nie pozwoli jej skrzywdzić. Przynajmniej tak jej się zawsze
wydawało, że tworzą dość dziwną, ale szczęśliwą rodzinę,
pomimo faktu, że ich mama, po napadzie na funkcjonariusza prawa,
trafia do więzienia.
Kobieta znajduje pracę, zajmuje się w niej
dziećmi, nie jest to szczyt jej marzeń, ale pozwala powoli stanąć
na nogi.
Wszystko idzie w dobrą stroną, aż do momentu, jak pod
przyczepą pojawiają się motocykliści. Członkowie klubu
motocyklowego budzą w kobiecie strach, kojarzą się z kłopotami,
przemocą, od której nie tak dawno uciekła. Jednak dość szybko
się do nich przekonuję, szczególnie Horse budzi w niej nie tylko
ciekawość, ale również dużą namiętność. Okazuje się, że
brat Marie dla nich pracuje. Przyjeżdżają co jakiś czas, jedzą
wspólnie obiadki, spędzają czas, wydają się przyjaciółmi, a
Marie i Horse coraz bardziej się do siebie zbliżają.
Mężczyzna
proponuje, aby Marie została jego własnością, kobieta jest
oburzona, nie zgadza się, pomimo że dla niego „własność”, to
zupełnie coś innego, niż dla ludzi spoza klubu. Horse czuje się
urażony, przestaje o nią zabiegać, nie przyjeżdża, nie chce
utrzymywać kontaktu. Wszystko zmienia się w dniu, w którym Marie
wchodzi do przyczepy i zastaje pobitego, klęczącego brata, z
pistoletem przystawionym do głowy, a za nim ludzie, którzy wydawali
się jego przyjaciółmi. Jeff okrada klub, a z takimi ludźmi się
nie zadziera. Kobieta ma szansę uratować brata, musi stać się
„gwarancją”, że ten odda pieniądz, pojechać z Horse i robić
wszystko, co jej każe. Nie waha się ani chwili, miłość do brata
jest tak duża, że nie potrafi zostawić go w potrzebie, pomyśleć
o sobie, zamiast o nim. Co stanie się z Marie? Czy rodząca się
miłość między nią a Horse ma szansę na ciąg dalszy? Czy Jeff
spłaci dług? Jaka okaże się prawda?
Historia ciekawa,
wciągająca, momentami bardzo zaskakująca. Jest pełna
niebezpieczeństw, zwrotów akcji. Nie da się od niej oderwać, nie
da się przy niej nudzić.
Główni bohaterowie są postaciami
bardzo ciekawymi.
Marie przeszła dość dużo, a mimo to
pozostaje silna. Z jednej strony zna swoje wartości, wie, co jest
dla niej najważniejsze – rodzina. Z drugiej czasami nie widzi,
tego, co powinna, a przez to dużo traci. Momentami uparta,
niezdecydowana, co czasami było denerwujące. Jednak ogólnie ją
polubiłam.
Horse jest mężczyzną silnym, niebezpiecznym,
upartym, a przy tym potrafi wskoczyć w ogień za tymi, którzy są
dla niego ważni. Ma swoje priorytety i dąży do wyznaczonego sobie
celu. Klub jest dla niego bardzo ważny, jego członkowie są
rodziną, dla której zrobi niemal wszystko. Potrafi być bardzo
niebezpieczny, a jednocześnie, kiedy trzeba – opiekuńczy i
delikatny. Szczerze powiedziawszy, to on jest moją ulubioną
postacią w tej książce.
Jeff to postać, którą zdecydowanie
nie polubiłam. Według mnie jest egoistyczny, nieliczący się z
nikim, wykorzystujący innych. Potrafi posłużyć się własną
siostrą, kiedy wpada w kłopoty. Niby chce ją uratować, ale robi
to tak, że kobieta jest w jeszcze większym niebezpieczeństwie.
Zamiast spłacić dług, wziąć się za uczciwą pracę, dalej
kombinuje, tak by nie musiał się za bardzo narobić.
„Reaper's
Property” to książka, która wciągnęła mnie w swój
niebezpieczny świat, pozwoliła poznać jego tajemnice, przeżywać
historię razem z bohaterami. Zdecydowanie mi się podobała i już
nie mogę się doczekać następnego tomu. Z przyjemnością polecam.
Moja
ocena – 10\10