Zapraszam na recenzję książki pt.: „Skazani na grzech”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res (współpraca reklamowa baterowa).
Pierwsze rozmowy, przypadkowe spotkania, niewinne
uśmiechy. Nic nie zapowiadało, że to będzie początek ich
wspólnej historii. Połączyło ich uczucie, namiętność, która
jest bardzo silna, jednak nic nie będzie takie proste. Tomasz jest
księdzem, a to sprawia, że to, co zaczyna ich łączyć, muszą
ukrywać. Mężczyzna czuje się coraz bardziej winny, pragnie
znaleźć wyjście z sytuacji, jednak nie potrafi. Do tego
wszystkiego twa pandemia, wkrada się samotność, izolacja ciężka
do wytrzymania. Jak to wszystko wpłynie na Ewę i Tomasza? Jakie
decyzje podejmą? Czy rodzące się uczucie będzie na tyle silne,
aby pokonać wszystkie przeciwności? Czy będzie im dane być razem,
tak naprawdę, bez ukrywania się?
Książka porusza dość
trudny temat, jaki jest miłość pomiędzy kobietą a księdzem. Nie
zamierzam mówić, co o tym myślę, ponieważ nie jest to ani trochę
związane z odbiorem książki. A jaka ona była według mnie?
Naprawdę warta przeczytania. Historia, jaką w niej znalazłam, mnie
się podobała. Książka mnie wciągnęła i to praktycznie od
pierwszych stron i ciężko było mi się od niej oderwać.
Przeczytałam ją w dwa wieczory, a biorąc pod uwagę, że ma ponad
660 stron, to naprawdę świetny wynik.
Akcja momentami
wolniejsza, momentami szybsza, z ciekawymi zwrotami (może nie było
ich jakość strasznie dużo, jednak były i potrafiły zaskoczyć).
Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi
wiele emocji.
Bohaterowie moim zdaniem ciekawi, dość dobrze
wykreowani.
Ewa jest nauczycielką, kobietą po przejściach,
samotną, pragnącą bliskości.
Tomasz to młody ksiądz.
Mężczyzna pełen rozterek, wyrzutów sumienia, niewiedzący jakie
decyzje podjąć.
„Skazani na grzech” to książka z
historią, która mnie się podobała, która we mnie wywołała
wiele emocji. Ze swojej strony polecam.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Novae Res oraz na FB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz