Zapraszam na recenzję komiksu pt.: „Asteriks u Helwetów”, który otrzymałam od Wydawnictwa Egmont (współpraca reklamowa baterowa).
Asteriks wraz z Obeliksem mają przed sobą misję.
Muszą odnaleźć kwiat szarotki, tzw. srebrną gwiazdę. Nie będzie
to jednak łatwe, myszą udać się aż kraju Helwetów. Na miejscu
poznają mieszkańców, ich zwyczaje i nie tylko. Wpadną w sam
środek kryminalnej intrygi, a na dodatek ich śladem podążą
żołnierze, którzy chcą im uniemożliwić szczęśliwy powrót do
Galii. Czy uda się zdobyć kwiat? Jakie przygody przeżyją? Czy
bezpiecznie wrócą do wioski?
Przygody Asteriksa to dla mnie
powrót do lat młodości. Uwielbiałam wszystko, co z nim związane,
czytałam zarówno książki, komiksy, jak i oglądałam filmy. Jak
podobała mi się nowość wydawnictwa Egmont (a raczej nowe wydanie,
bo komiks jest znany od lat)? Zdecydowanie bardzo. Komiks okazał się
ciekawy, wciągający, pełen przygód.
Jednak książka to
nie tylko komiks i według mnie to ogromna zaleta. Co w takim razie
jeszcze w niej znajdziemy? Ponad czterdzieści stron dodatków, a w
nich poznamy okoliczności powstawania albumu, zobaczymy archiwalne
materiały i dowiemy się wielu ciekawostek o bohaterach, autorach i
historii.
Wizualnie komiks jest naprawdę ładny. Ilustracje
przyciągają wzrok i zachęcają do sięgania po niego.
„Asteriks
u Helwetów” to książka, w której znalazłam ciekawy komiks, a
także wiele ciekawostek, okoliczności powstania album i dużo
więcej. Z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Egmont oraz na FB Egmont Polska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz