Zapraszam na opinię o książce pt.: „Marco”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa WasPos (współpraca reklamowa baterowa).
Marco Kastilo jest synem
przywódcy nowojorskiej mafii. Nie zna słowa „litość”, w
szczególności dla zdrajców jest bezwzględny. Kiedy okazuje się,
że w ich szeregach doszło do zdrady, na dodatek przez to ginie jego
przyjaciel, wie, że zrobi wiele, aby doszło do zemsty. Zdrajca ma
siostrę i to ona posłuży za przynętę, wybawienie szczura z
kryjówki.
Vanessa Young jest bardzo mocno związana ze swoim
bratem, wie, że zawsze może na niego liczyć. Wie o nim wiele
więcej niż rodzice, to z nią zazwyczaj się kontaktuje, kiedy
praca go pochłania. Dlatego, kiedy on znika, nie dając żadnych
oznak życia, zaczyna bardzo się martwić. Niebawem w jej życie
wkracza Marco, najpierw zmuszając ją, aby udawała, że są razem i
bardzo się kochają, następnie mocno mieszając jej w głowie. Na
jaw wychodzi wiele tajemnic i sekretów, a jej życie okazuje się
jednym wielkim kłamstwem. Co takiego dowie się Vanessa? Jak potoczy
się znajomość między nią a Marco? Czy Marco dokona zemsty? Czy
odnajdzie zdrajcę?
Uwielbiam tego typu historię, dlatego
sięgnęłam po książkę z dużą ciekawością, ale również
niemałymi oczekiwaniami. Jakie mam wrażenia po przeczytaniu?
Zdecydowanie pozytywne. Historia, jaką znalazłam w książce,
zdecydowanie mi się podobała, a czytanie dostarczyło wiele
radości. To opowieść o kobiecie, której życie całkowicie się
zmienia, o mężczyźnie, dla którego miała być tylko jednym z
elementów zemsty, a stała się kimś dużo więcej.
Akcja w
książce sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły
zaskoczyć. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania
towarzyszyły mi emocje. Dla mnie była to pozycja na jeden
wieczór.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Vanessa
jest młodą, spokojną, uporządkowaną, uczynną kobietą. Ma swoje
życie, z którego jest zadowolona, rodzinę, którą naprawdę
kocha. W pewnym momencie znika jej brat, a nie długo później
zostaje „wrócona” w brutalny świat mafii, w którym od teraz ma
żyć. Na dodatek okazuje się, że żyła w wielkim kłamstwie i nic
nie jest takie, jak się wydawało. Osobiście ją polubiłam.
Marco
to mężczyzna odważny, bezwzględny, bezkompromisowy. Jego również
polubiłam, jednak nie od samego początku (jednak nie potrzebowałam
na to zbyt dużo czasu).
„Marco” to świetna książka, z
którą spędziłam wspaniały wieczór. Z przyjemnością polecam, a
sama z niecierpliwością czekam na kontynuację.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo WasPos oraz na FB.
Muszę koniecznie przeczytać Ewelina
OdpowiedzUsuń