środa, 3 stycznia 2024

Wydawnictwo Poradnia K Książka pt.: „Akademia wampirów. Pocałunek cienia” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Pocałunek cienia”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Poradnia K (współpraca reklamowa baterowa).


Książka pt.: „Pocałunek cienia” to trzeci tom cyklu Akademia wampirów.

Tom pierwszy to książka pt.: „Akademia wampirów”.

Tom drugi to książka pt.: „W szponach mrozu”.





Niedawne zdarzenia mocno wpłynęły na Rose i nawet ukończenie edukacji w Akademii Świętego Władimira już ją nie cieszy. Tragiczne w skutkach starcie ze strzygami, z którego ona wyszła cało, ale już Mason, jej przyjaciel nie. Młoda kobieta czuje się winna, a zakazana miłość, jaką czuje do Dymitra, w niczym nie pomaga. Na dodatek to dopiero początek problemów, z jakimi będzie musiała się zmierzyć. Rose zaczyna widzieć coś, co nie powinna i to mocno zaczyna na nią wpływać. Mroczne myśli ciągle ją nawiedzają, a musi się skupić nad swoim zadaniem, musi być gotowa i za wszelką cenę ochronić Lissę, która nie tylko jest jej przyjaciółką, ale również ostatnią księżniczką z rodu Dragomirów.
Strzygi znowu atakują, Dymitr zostaje porwana, a Rose stanie przed najcięższym wyborem w swoim życiu. Jakim? Czy uda się go dokonać? Czy będzie umieć sprostać zadaniu, jakie zostało jej powierzone? Czy ochroni Lissę?

Dwa pierwsze tomu bardzo przypadły do gustu Amelii. Z niecierpliwością, ale również z niemałymi oczekiwaniami czekała na kolejny. Po przeczytaniu była bardzo zadowolona i stwierdziła, że wszystkie jej oczekiwania zostały spełnione, a książkę uważa za świetną. Akcja szybsza niż w poprzednim tomie, z zaskakującymi zwrotami. Amela stwierdziła, że podczas książki wielokrotnie była mocno zaskoczona tym, co się działo. W książce nadal bardzo dużo się dzieje, mamy niebezpieczeństwo, miłość, przyjaźń, rodzinne nieporozumienia, tajemnice, sekrety, a także nastoletnie marzenia, plany, rozterki. Czyta się ją dość szybko, a podczas czytania towarzyszyły córce różnorodne emocje (były momenty mocno wzruszające, a jednocześnie takie, w których czuło się nutkę strachu oraz takie, w których na twarzy gościł wielki uśmiech).

Bohaterki pozostały ciekawe, dobrze wykreowane. Rose zdecydowanie się zmieniła po tragedii, jaka ją spotkała. Nie zdradzę wam, jak dokładnie, musicie tę zmianę odkryć sami. Powiem tyle, że już nie jest taka „roztrzepana”.

„Pocałunek cienia” jest książką, z którą moja nastoletnia córka świetnie się bawiła. Z przyjemnością polecamy.





Moja ocena – 9\10





Serdecznie zapraszam na stronę Poradnia K Wydawnictwo oraz na FB



Pocałunek cienia

3 komentarze:

  1. Zapowiada się bardzo ciekawe czytanie Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo interesująca książka dla młodych czytelników

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna książka fantasy dla naszej młodzieży

    OdpowiedzUsuń