Zapraszam na recenzję książki pt.: „Akademia wampirów. W szponach mrozu”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Poradnia K (współpraca reklamowa baterowa).
Książka pt.: „W szponach mrozu” to drugi tom cyklu Akademia wampirów.
Tom pierwszy to książka pt.: „Akademia wampirów”.
Rose doskonale wie, że
uczucie, jakie darzy do Dymitra winna skryć głęboko na dnie serca.
Oboje będą odpowiedzialni za życie księżniczki, a miłość może
w tym znacząco przeszkodzić. Jednak łatwiej powiedzieć niż
zrobić, o czym dziewczyna boleśnie się przekonuje, kiedy widzi
jego zainteresowanie inną kobietą. Na dodatek jej przyjaciel się w
niej zakochał, a ona nie odwzajemnia tego uczucia, co może wiele
skomplikować. Niestety to nie koniec problemów, a wręcz
przeciwnie, to dopiero początek. Strzygi są coraz bardziej zuchwałe
i atakują jedną z rodzin królewskich. Władze szkoły postanawiają
nie tylko zwiększyć ochronę, ale również o obowiązkowym
wyjeździe do narciarskiego kurortu. Liczą na to, że w tym miejscu
będą mogli w bezpieczny sposób spotkać się z najbliższymi.
Jednak to za chwilę, obecnie Rose musi poradzić sobie z faktem, że
jej matka, sławna strażniczka Janine Hathaway jest w akademii.
Dziewczyna ma do niej wiele żalu, że zabrakło kobiety w jej życiu,
że wybrała pracę strażniczki, a nie wychowywanie jej. Tylko czy
aby na pewno wszystko jest czarno białe? Czy wyjazd do kurortu
będzie dobrą decyzją? Co jeszcze się stanie? Jak potoczą się
losy Rose i księżniczki?
Pierwszy tom zdecydowanie podobał
się mojej nastoletniej córce i z niecierpliwością czekała aż
dotrze drugi. Jak wrażenia po przeczytaniu? Amelka stwierdziła, że
jest świetna. Tu akcja rozwija się powoli, jednak nie sprawia to,
że jest nudno, bo nie jest. W książce dużo się dzieje, mamy
niebezpieczeństwo, miłość, przyjaźń, rodzinne nieporozumienia,
morderstwo, tajemnice, sekrety, a także nastoletnie marzenia, plany,
rozterki. Czytało się ją dość szybko, a podczas czytania
towarzyszyły emocje i to różnorodne. Córka stwierdziła, że były
momenty mocno wzruszające, a jednocześnie takie, w których czuło
się nutkę strachu oraz takie, w których na twarzy gościł wielki
uśmiech.
Bohaterki pozostały ciekawe, dobrze wykreowane.
Trochę dorosły, stały się bardziej odpowiedzialne (w
szczególności Rose), jednocześnie pozostały sobą. Amela nadal je
zdecydowanie lubi.
„W szponach mrozu” jest książką, z
którą moja nastoletnia córka naprawdę dobrze się bawiła.
Historia była ciekawa, wciągającą, jedna z tych, od których
ciężko się jej oderwać. Z przyjemnością polecamy.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Poradnia K Wydawnictwo oraz na FB
Świetna książka dla naszej zaczytanej młodzieży
OdpowiedzUsuńSuper książka warta przeczytania Ewelina
OdpowiedzUsuńExtra książka dla młodzieży
OdpowiedzUsuń