Zapraszam na recenzję książki pt.: „Polki w Stanach, czyli Husaria Made in China”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Oh book! (współpraca reklamowa baterowa).
Różni je tak naprawdę wszystko, no prawie
wszystko, bo łączy jedno – wszystkie są Polkami na emigracji.
Różne życiowe sytuacje sprawiły, że znalazły się w Stanach i
tam układają sobie życie. Mają inne zainteresowania, statusy
społeczne, z innymi problemami się borykają. Na co dzień żyją
własnym życiem, jednak co jakiś czas ich drogi się łączą.
Spotykają się nad lampką wina, aby porozmawiać, wymienić się
doświadczeniami, po prostu pobyć z kimś, kto również pochodzi z
Polski, jednak to nie tam toczy się jego życie. Kim są? Z jakimi
problemami się zmagają? Jak wygląda ich życie w
Stanach?
Przyznam szczerze, że nie miałam zbyt wielkich
oczekiwań, jeśli chodzi o tę książkę i bardzo miło mnie
zaskoczyła. Autor napisał ją z taką lekkością i humorem, że
naprawdę dobrze się z nią bawiłam, a jednocześnie wszystko
przeżywałam z bohaterkami. To książka o kobietach na emigracji,
pokazująca jej różne oblicza, radości i problemy, z jakimi muszą
się codziennie zmierzyć. Momentami wywołująca wielki uśmiech na
twarzy, jednak są również takie momenty, w których miałam
świeczki w oczach.
W książce poruszane są różne, czasem dość
trudne tematy, a jednak dla mnie to pozycja do czytania z
przymrużeniem oka. Dlaczego? Ponieważ każdy rozdział to nowy
temat, jaki jest omawiany, zawsze w towarzystwie alkoholu i to w
niemałych ilościach. Moim skromnym zdaniem byłoby dużo lepiej,
jeśli byłoby go o wiele mniej.
Bohaterki dość ciekawe,
dobrze wykreowane.
„Polki w Stanach, czyli Husaria Made in
China” to książka, która mnie się podobała, jednocześnie
uważam, że należy ją czytać z przymrużeniem oka.
Moja ocena - 7\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Oh book oraz na FB.
Ciekawa książka ewelina
OdpowiedzUsuńŚwietna książka,z którą można się dobrze bawić
OdpowiedzUsuńFajna książka, warto przeczytać
OdpowiedzUsuń