Zapraszam na recenzję książki pt.: „Dziennik Youtubera. Raj dla graczy. Sezon 7”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Muza (współpraca reklamowa baterowa).
Przed Davy, Fergusem i Annie niełatwe wyzwanie.
Postanowili, że wezmą udział w turnieju gamingowym WodoBalonowe
Wojny. Niby nic dziwnego, jeśli lubi się grać, jednak to nie
będzie zwykły tryb. Ten, w którym zamierzają wziąć udział, ma
wspaniałą nagrodę, ale w razie przegranej nie jest ciekawie.
Zwycięscy otrzymają bon na 300 zł do sklepu z elektroniką i (a
może to jest najważniejsze) chwałę wśród graczy. Jednak jeśli
się przegra traci się wszystko na, co pracowało się długi czas –
statystyki gracza, punkty doświadczenia, ekwipunek. Nasza postać po
prostu przestaje istnieć, a my musimy zaczynać wszystko od nowa.
Dość duże ryzyko. Czy warto go podjąć? Jak potoczy się turniej?
Co takiego spotka przyjaciół?
Tę serię syn uwielbia od
pierwszego tomu i na każdy kolejny czeka z niecierpliwością. Jak
to bywa z ulubionymi seriami, oczekiwania miał nie małe, w końcu
za coś uwielbia te książki. Po przeczytaniu tomu szóstego
stwierdził, że nie zawiódł się ani troszkę.
W książce
znajdziemy kolejne przygody chłopca, który pragnie zostać sławnym
Youtuberem. Jest to historia o pasji, spełnianiu marzeń, ale też
ciężkiej pracy, jaką w to trzeba włożyć, o codzienności,
problemach, smutkach i radościach. Książkę czyta się dość
szybko, jest wciągająca, a momentami dość zabawna.
Głównym
bohaterem jest sympatyczny chłopiec. To postać dość realistyczna,
z którą dziecko może się utożsamiać.
Rysunki w książce
są ciekawe, przyciągają wzrok i umilają czytanie.
„Dziennik
Youtubera. Raj dla graczy. Sezon 7” to ciekawa propozycja dla
dzieci 8-14 lat. My polecamy.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo MUZA SA oraz na FB
Ciekawa propozycja czytelnicza dla starszych urwisków
OdpowiedzUsuńMusi być fajna Ewelina
OdpowiedzUsuńBardzo fajna książka dla młodych czytelników
OdpowiedzUsuń