Zapraszam na recenzję książki pt.: „Porywy namiętnych serc”, którą otrzymałam od Wydawnictwa MANDO (współpraca reklamowa baterowa).
Książka pt.: „Porywy namiętnych serc” to trzeci tom Sagi Krynickiej.
Tom pierwszy to książka pt.: „Sekrety kobiecych dusz”.
Tom drugi to książka pt.: „Fantazje niewinnych lat”.
Życie Aurelii chyba nigdy
nie okaże się spokojne i bezproblemowe. Kiedy udaje jej się
pokonać jedne przeciwności, pojawiają się kolejne i choć nie
zawsze dotyczą tylko jej, nie mniej się nimi przejmuje. Kobieta
zyskała duży szacunek wśród mieszkańców Krynicy i zdecydowanie
sobie na niego zasłużyła. Choć nie raz w jej sercu gości smutek,
a myśli uciekają daleko, dla innych potrafi wywołać uśmiech na
twarzy, wyciągnąć pomocną dłoń.
Wieści ze świata nie są
zbyt optymistyczne, nadchodzi wojna, a ona nigdy nie jest czymś, na
co by się czekało, a wręcz przeciwnie. Jednak życie w pensjonacie
niewiele się zmienia. Ludzie nadal przyjeżdżają, pragnąc
odpoczynku, normalności. Na jego terenie czas płynie spokojnie,
swoim własnym rytmem i można zapomnieć, jak wiele złego zaczyna
się dziać.
Jedna z podopiecznych Aurelii odkryje coś, co
sprawi, że porzuci dotychczasowe życie i uda się na wojnę, aby
zostać akuszerką. Dlaczego tak zrobi? Czego się dowie? Jak potoczą
się dalsze losy Aurelii? Co słychać u innych mieszkańców oraz
gości Krynicy?
To już trzeci tom z serii, w której autorka
zabiera mnie w podróż do przeszłości, do czasów zupełnie innych
niż te, w których ja żyję. Mnie ta podróż sprawiła wiele
radości, a losy bohaterów śledziłam z przyjemnością.
Zdecydowanie plusem jest fakt, że na początku mamy streszczone to,
co działo się w poprzednich tomach. Dla mnie było to fajne
przypomnienie, w końcu od ich przeczytania minęło już trochę
czasu.
Jest to książka wielowątkowa i według mnie była
ciekawa, dość wciągająca, a także wywołująca emocje podczas
czytania. Znalazłam w niej historie o kobietach, ich troskach i
smutkach, ale również radościach tych małych i tych dużych.
Akcja
dość sprawnie poprowadzona, są momenty, kiedy jest szybsza, ale
również takie, w których jest wolniejsza. Książkę czyta się
dość szybko, a podczas czytania towarzyszą emocje.
Bohaterki
moim zdaniem pozostały ciekawe, dobrze wykreowane, dające się
lubić. Mamy takie, które znamy z poprzednich tomów, a jednocześnie
pojawiają się nowe. Nic więcej wam nie zdradzę, resztę musicie
już odkryć sami :)
„Porywy namiętnych serc” to książka,
która po raz kolejny zabrała mnie w podróż do przeszłości, do
czasów zupełnie innych niż te, w których żyję. Mnie ta podróż
się spodobała na tyle, że książkę polecam.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo MANDO oraz na FB
Bardzo ciekawa, polecam
OdpowiedzUsuńHistoria pełna emocji i wzruszeń
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa polecam ewelina
OdpowiedzUsuń