Zapraszam na recenzję książki pt.: „Uwięzieni w grze. Niewidzialna inwazja”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Muza (współpraca reklamowa baterowa).
To, co Jasse wraz ze swoim przyjacielem przeżyli,
kiedy trafili do gry „Pełna Moc”, mocno na niego wpłynęło.
Okazało się, że granie w gry, a bycie jej częścią, to coś
zupełnie innego. Chłopiec przestał w nie grać, nie ma
najmniejszej ochoty na powtórkę. Niestety staje się coś, co
sprawia, że jego plany się zmieniają. Jasse ponownie trafia do
świata z gry, jednak tym razem innej. Nie tylko znajdzie się, w
świecie gry Będzie Dziko (gry mobilnej w stylu Pokémon Go), ale
będzie również niewidzialny. To z jednej strony wiele może
ułatwić, z drugiej utrudnić. Jedyną pozytywną sprawą w tym, co
się stało, jest fakt, że ma szanse odszukać Marka. Co tym razem
czeka na niego w grze? Czy znajdzie zaginionego Marka? Jakie przygody
na niego czekają?
Ksawery należy do dzieci lubiących gry i
to bardzo, a tom pierwszy zdecydowanie mu się podobał i dlatego z
zaciekawieniem podszedł do czytania książki, jak tylko przyszła.
Był bardzo ciekawy co, tym razem czeka Jasse, który przenosi się
do świata z gry. Jak wrażenia? Tak jak poprzednio bardzo pozytywne.
Książka jest jeszcze grubsza niż poprzednia (tym razem mamy 192
stron), a synowi jej przeczytanie, zajęło tylko cztery dni. To w
jego przypadku Ksawerego naprawdę niedługo.
Historia mu się
spodobała, stwierdził, że była ciekawa i wciągająca.
Zdecydowanie plusem według syna był dobrze wykreowany świat z gry,
a także duża liczba przygód.
Głównym bohaterem jest
Jasse. Według Ksawerego jest postacią ciekawą, dającą się
lubić, realistyczną. To wszystko sprawia, że można się z nim
utożsamiać.
„Uwięzieni w grze. Niewidzialna inwazja” to książka, która synowi się spodobała i z przyjemnością polecamy.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Rebel oraz na FB
9/10. Świetnie.
OdpowiedzUsuńDla dzieci super Ewelina
OdpowiedzUsuń