sobota, 5 sierpnia 2023

Zwierciadło Książka pt.: „Bittersweet” - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Bittersweet”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Zwierciadło.





Gaja jest jednocześnie załamana, wściekła i rozczarowana. Odkrycie, że z filmikiem, który ją kompromitował, ma coś wspólnego jej przyjaciółka, z którą mieszak i facet, z którym coś ją połączyło, jest jak kubeł zimnej wody. Co prawda Kostek jest klientem firmy, w której pracuje i nie powinna wdać się z nim w romans, ale to nie ma nic wspólnego z tą sytuacją. Kobieta myśli, co ma dalej zrobić, kiedy wpada na Mikołaja. Nie spodziewała się tego spotkania, w sumie nawet go nie chciała, jednak kiedy zostaje zaproszona na obiad, zgadza się. Podczas niego rozmawiają, a on proponuje jej wspólny wyjazd do jego wujostwa. Nie jako para, a dwójka przyjaciół. Gaja nie jest przekonana do tego pomysłu, jednak po niekrótkich namowach się zgadza. Postanawia udać się do galerii, aby kupić potrzebne na wyjazd rzeczy. Nie chce jechać do domu, aby nie spotkać się z przyjaciółką. Ma zamiar odciąć się od wszystkiego, przemyśleć co dalej, jak ma postąpić, kiedy już wróci.
Wyjazd okaże się zupełnie inny, niż się spodziewała, a Mikołaj pokaże swoją drugą twarz, tą bardziej romantyczną. To będą chwile, które wiele zmienią. Co takiego? Jak uda się wyjazd? Co takiego się na nim stanie? Co połączy Mikołaja i Gaję? Jednak Kostek nie zamierza odpuścić. Co zrobi? Jak zachowa się Gaja, kiedy się spotkają?

Książka jest kontynuacją książki pt.: „Pieprz i sól” i moim zdaniem należy je czytać po kolei. Bez znajomości tego, co się działo wcześniej, byłoby bardzo ciężko zrozumieć pewne zdarzenia, wciągnąć się w nią.
Mnie osobiście się podobała. To historia z tych lżejszych (przynajmniej dla mnie), taka na leniwy wieczór. Była dość wciągająca, z akcją wolniejszą przez większą część książki (ale nie nudną czy coś w tym stylu), natomiast pod koniec przyspiesza i wtedy mamy ciekawe jej zwroty. Zakończenie takie, że spodziewam się kontynuacji i bardzo mocno liczę, że nie będzie na nią trzeba długo czekać. Znajdziemy w niej rozterki, zdrady, niedomówienia, tajemnicze zniknięcie (sami musicie odkryć kogo), a jednocześnie dużą dawkę namiętności, scen 18+ (które są naprawdę gorące).

Książkę czytamy z perspektywy Gai. Jest ona bohaterką ciekawą, dość dobrze wykreowaną, chociaż na pewno nie zostałaby moją przyjaciółką. To kobieta wyzwolona, samodzielna, lubiąca seks bez zobowiązań. Nie chce wdawać się w związki, woli układy, w których nie łączą ją z mężczyznami nic poza namiętnymi chwilami. Rani tym, co niektórych, a nawet samą siebie.

„Bittersweet” to książka, którą czytało się szybko, taka na leniwy wieczór. Ze swojej strony polecam.




Moja ocena – 8\10


Serdecznie zapraszam na stronę Zwierciadło oraz na FB


Bittersweet

4 komentarze:

  1. Bardzo fajnie mi również się czytało Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna książka która muszę przeczytać ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny romans obyczajowy na wakacyjne popołudnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna propozycja, super na deszczowe popołudnie.

    OdpowiedzUsuń