Zapraszam na recenzję komiksu pt.: „Superkot. Klub komiksowy. Na przekór.”, który otrzymałam od Wydawnictwa Jaguar.
Superkot nadal prowadzi klub
komiksowy, w którym uczy małe kijanki jak stworzyć komiks. Naomi,
Melvin i rodzeństwo pilnie się uczoną (no przynajmniej zazwyczaj),
a jednocześnie zaczynają szukać własnej drogi. Zaczynają mieć
własne plany (np. wydać książkę i stać się szybko bogatym),
jednak nie zawsze udaje się je zrealizować. Superkot nie ma z nimi
wcale łatwo, tym bardziej że małe żabki mają niejednokrotnie
szalone pomysły. Na dodatek pojawia się niespodziewany gość. Kto
taki? Czym tym razem zaskoczą małe żabki? Jak będą wyglądać
kolejne zajęcia? Na jakie pomysły wpadnie Superkot, aby sprostać
wymagania małych uczniów?
To już trzeci tom z serii, a
poprzednie były tak fajne, że ten był oczekiwany z dużą
niecierpliwością. Co w nim znajdziemy? Mamy ciekawą, momentami
zabawną historię, a do tego bardzo dużo cennych rad odnośnie do
tworzenia komiksów. Ten komiks nie tylko bawi, ale również
pokazuje wiele dość cennych spraw, o których warto później
porozmawiać (np. chęć szybkiego wzbogacenia się).
Komiks
jest bezpośrednią kontynuacją poprzedniego tomu, więc moim
zdaniem powinno się je czytać po kolei. Znajdziemy w nim aż
czternaście rozdziałów, a w każdym inna przygoda.
Wizualnie
komiks jest bardzo ładny. Ilustracje autora są proste, a
jednocześnie wcale nie banalne, w żywych kolorach. To wszystko
sprawia, że sięga się po niego z przyjemnością.
„Superkot.
Klub komiksowy. Na przekór.” to niezwykły komiks, który według
moich dzieci jest wręcz genialny. Znajdziemy w nim historie, które
bawią, uczą, pokazują emocje. My z wielką przyjemnością
polecamy.
Moja ocena - 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Jaguar oraz na FB.
Ciekawa recenzja ewelina
OdpowiedzUsuńSynkowi bardzo się podobał Ania
OdpowiedzUsuńŚwietny komiks dla naszych urwisków
OdpowiedzUsuńSuper komiks, polecam
OdpowiedzUsuń