Zapraszam na recenzję książki pt.: „Tracąc nadzieję”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.
Książka pt.: „Tracąc nadzieję” to drugi tom cyklu Przysługa.
Tom pierwszy to książka pt.: „Zyskując nadzieję”.
Deana i Joss połączyła
umowa i tylko ona miała być między nimi. Ona miała mu pomóc
uzyskać prawa do opieki nad bratem, on jej spełnić marzenia z
listy. Jednak czas, który spędzają razem i różne sytuacje, w
których się znajdują, mocno ich do siebie zbliżają. Między tą
dwójkę wkradają się uczucia, na które nie są gotowi. Oboje mają
wiele tajemnic, które wolą zachować tylko dla siebie.
Pewnego
dnia Joss spotyka się ze znajomymi, gdzie również pojawia się
Dean. W pewnym momencie oboje wychodzą, a w samochodzie chłopak
zauważa, że z nią dzieje się coś dziwnego, a po chwili traci
przytomność. W szpitalu okazuje się, że ktoś jej dosypał czegoś
do picia i gdyby nie szybka reakcja mogłoby być bardzo źle.
Jednocześnie podczas tego zdarzenia wychodzi prawda na temat zdrowia
Joss. Dean jest przerażony, dowiadując się, że może ją stracić,
kiedy jeszcze bardziej się zbliżą. Wycofuje się, znika,
zostawiając dziewczynę bez żadnych wyjaśnień. Pomału wychodzą
na jaw również inne tajemnice. Czy dadzą sobie z nimi radę? Czy
będą umieć zaakceptować pewne sprawy? Czy Joss spełni marzenia z
listy? Czy Dean uzyska prawa do opieki nad bratem? Czy ta dwójka da
sobie szansę na miłość i wspólną przyszłość?
Tom
pierwszy mnie się podobał, jednak uważam, że drugi był lepszy.
Więcej się w nim działo, zdarzenia wywoływały więcej emocji.
To
historia pełna bólu, cierpienia, tajemnic, a jednocześnie
przyjaźni, miłości w różnych obliczach. Akcja w miarę szybka, z
ciekawymi zwrotami. Całość przeżywałam wspólnie z bohaterami,
niejednokrotnie mając świeczki w oczach.
Bohaterowie
pozostali ciekawi, moim zdaniem dobrze wykreowani, posiadający wady
i zalety. To wszystko sprawiło, że są postaciami dość
realistycznymi. Troszkę się zmienili, w szczególności Dean stał
się milszy, bardziej opiekuńczy w stosunku do Joss. Więcej o
zmianach w ich zachowaniu nie zdradzę, musicie odkryć
sami.
„Tracąc nadzieję” to książka z historią
wywołującą wiele emocji w czytelniku. Mnie zdecydowanie przypadła
do gustu i z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB
Warto poczytać ewelina
OdpowiedzUsuńSuper ania
OdpowiedzUsuńZapowiada się kolejna emocjonująca historia 🙂 Chętnie dopisuję ten romans obyczajowy na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuń