niedziela, 13 listopada 2022

Wydawnictwo NieZwykłe Książka pt.: "Zyskując nadzieję" - Recenzja

 

Zapraszam na recenzję książki pt.: „Zyskując nadzieję”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.





Josselin właśnie zaczyna studia prawnicze. Z pewnych powodów są one dla niej bardzo ważne, mocno jej zależy, aby wszystko poszło zgodnie z planem. Niestety pierwszy dzień okazuje się katastrofą. Dziewczynie wszystko wypada z rąk, pada deszcz, a ona jest nie tylko cała mokra, ale również spóźniona na zajęcia. Jakby tego było mało, zapomniała kluczy do mieszkania i nie zauważa pewnego motocyklisty, na którego wpada. Na dodatek mężczyzna nie jest dla niej zbyt miły. Josselin ma wszystkiego dość, a to przecież dopiero początek.
Na szczęście po serii przykrych zdarzeń, zaczynają się również takie pozytywne. Josselin poznaje Connora, który zaprasza ją na imprezę w bractwie. Kiedy tam dociera, spotyka Deana – motocyklistę, na którego wcześniej wpadła. Pewne zdarzenia sprawiają, że w jego ręce wpada jej lista celów do zrealizowania. Chłopak proponuje jej układ – on pomoże w ich spełnienie, a ona będzie udawać jego dziewczynę przed kuratorem. Czy Josselin się zgodzi? Dlaczego Dean ją potrzebuje? Co znajduje się na jej liście? Co połączy Josselin i Deana?

Historia z książki mnie się podobała. To historia o dwójce młodych ludzi, których życie nie jest idealne, walczą z pewnymi problemami, o których nikt nie wie. Akcja nie jest bardzo szybka, a jednocześnie nie jest wolna czy nużąca. Mnie książka wciągnęła na tyle, że przeczytałam ją całą naraz, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje.

Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani, mający wady i zalety. To wszystko sprawiło, że są postaciami dość realistycznymi.
Josselin zaczyna studia, które są dla niej naprawdę ważne. To dziewczyna sumienna, przyjazna, pomagająca innym. Przeżyła coś, co mocno na nią wpłynęło, jednak co takiego musicie już odkryć sami.
Jeśli chodzi o męskich bohaterów, muszę wspomnieć o Deanie i Connorze. Oboje odgrywają dość ważne role w książce, każdy jest inny, jednak łączy ich więcej niż mogłoby się na początku wydawać. Jacy są? Tego niestety nie mogę zdradzić, jednocześnie nie zdradzając zbyt wiele z książki. Napiszę tylko, że zupełnie inni, niż na początku się wydawało.

„Zyskując nadzieję” to książka, z którą spędziłam udany czas. Mnie się podobała i z przyjemnością polecam.



Moja ocena – 8\10


Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB


Zyskując nadzieję

4 komentarze: