Zapraszam na recenzję gry Śpiące Królewny 2: Na ratunek!, którą otrzymałam od Wydawnictwa Rebel.
Karty
dzielimy według kolorów, na trzy kupki tworząc talię, książąt
i pomocników. Talię tasujemy i kładziemy zakrytą na środku.
Następnie odkrywamy pierwszą kartę i kładziemy obok. Karty
pomocników tasujemy i rozkładamy zakryte wokół tali, a wokół
nich odkryte karty książąt. Każdy z graczy otrzymuje po jednym
rycerzu i umieszcza go na podstawce. Wszystkie pomoce graczy oraz
kość umieszczamy tak, aby był do nich swobodny dostęp. Tyle z
przygotowania, teraz można zacząć grę.
Rzucamy kością i w
zależności od tego, jaką liczbę pokażę, dobieramy odpowiednią
ilość kart, chyba że wyrzuci smoka, wtedy każdy z graczy
przekazuje swojego rycerza graczowi po lewej stronie, jeśli posiada
może w swoim królestwie królewnę, a następnie ponownie rzuca
kostką. Następnie należy zagrać wszystkimi karta akcji
natychmiastowej, kolejnym krokiem jest stworzenie swojego królestwa.
Dalej mamy cztery możliwości do wyboru – tworzymy równanie,
odrzucamy 2 identyczne karty numerowe, gramy księgą czarów lub
ratujemy księcia. Ostatnią czynnością w naszej turze jest
odrzucenie kart tak, aby pozostało nam ich pięć.
Wygrywa gracz,
który jako pierwszy uratuje wymaganą liczbę książąt.
Zasady
gry nie należą ani do banalnych, ani do bardzo skomplikowanych. Gra
przeznaczona jest od ośmiu lat i według mnie wiek jest odpowiednio
dobrany. Takie dziecko nie będzie miało problemów z ich
zrozumieniem.
Gra jest naprawdę ciekawa, a każda rozgrywka
inna. Jest to pozycja, która nie tylko pozwala przyjemnie spędzić
czas, ale również pozwala w ciekawy sposób ćwiczyć
matematykę.
Instrukcja jasna i czytelna, a do tego dość
kolorowa. Z jej pomocą zrozumienie zasad jest zdecydowanie
prostsze.
Wizualnie gra jest przyjemna dla oka. Znajdziemy
karty z uroczymi, bajkowymi ilustracjami oraz różnokolorowymi
rycerzami na koniach. To wszystko nie tylko przyciąga wzrok, ale
również umila granie.
Jakość elementów według mnie jest
dość wysoka. Jeśli ich używamy normalnie, nic złego się nie
dziele. Zarówno karty, jak i rycerze nie łamią się, nie
rozdwajają, nie rozrywają.
Opakowanie nie jest duże, co
zdecydowanie jest plusem. Wszystkie elementy bez problemu się w nim
mieszczą, nie zajmuje dużo miejsca, bez problemu można zabrać grę
poza dom.
„Śpiące Królewny 2: Na ratunek!” to gra,
która nie tylko bawi, ale również pomaga w ćwiczeniu matematyki.
My spędziliśmy z nią przyjemnie czas i z przyjemnością polecamy.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Rebel oraz na FB.
Świetna gra,która rozrusza również szare komórki 🙂
OdpowiedzUsuńŚwietna ania
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i miło spędza się czas ewelina
OdpowiedzUsuń