Zapraszam na recenzję książki pt.: „Związani układem”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.
Asteria
jest agentką wywiadu, a przed nią pierwsze poważne zadanie. Nie
będzie ani łatwo, ani przyjemnie, a ona nie będzie oszczędzana.
Jej celem staje się sam Saint MacCann. Ma zdobyć na niego dowody,
aby w końcu dało się go wsadzić do więzienia. Każdy wie, kim on
jest i co robi, nikt nie jest mu w stanie nic udowodnić.
Saint
jest dziedzicem brazylijskiej mafii. Ma być bezwzględny, nie mieć
słabości, a mafię ma zawsze stawiać na pierwszym miejscu. Za nim
tragedia, jego żona zostaje brutalnie zamordowana. Jednak on nie
może, pokazać jak bardzo cierpi, nie może nikt wiedzieć, jak
wiele dla niego znaczyła. Gangster musi jak najszybciej znaleźć
nową kandydatkę na żonę, aby udowodnić wszystkim, że nie ma
słabości, że jego nie da się złamać. Ma zamiar udawać, a
jednocześnie krwawo się zemścić na tych, co odważyli się
zamordować mu żonę.
Kobieta ma wstępny plan i chociaż nie do
końca idzie tak, jakby chciała, spotyka się Saintem. Dość szybko
zawierają układ, w którym ma zostać jego żoną. Co prawda nie
tak miało być, jednak mimo wszystko taki obrót też może
przynieść wiele informacji. Czy aby na pewno? Czy połączy ich
tylko układ? Czy Saint udowodni swoją władzę i brak słabych
punktów? Czy zemści się za śmierć żony? Czy Asteria wywiąże
się z zadania?
Uwielbiam książki z wątkiem mafijnym i
czytam ich bardzo dużo. Książka Joanny Balickiej, pomimo że jest
z tym wątkiem, jest zupełnie inna niż dotąd mi znane. Połączenie
świata mafii i agentki wywiadu uważam za pomysł wręcz genialny.
Historia Asterii i Sainta była świetna, nie mogłam się od niej
oderwać. Nie należy do cienkich pozycji, ma ponad 400 stron, a mimo
to przeczytałam ją w jedną noc (która była bardzo uboga w sen,
no ale cóż nie dałam rady odłożyć książki, aż nie dotarłam
do ostatniej strony). Akcja dość szybka, z zaskakującymi
zwrotami.
Muszę zaznaczyć, że nie jest to pozycja dla osób
delikatnych, wrażliwych. Dlaczego? Ponieważ jest mocna, pełna
brutalności, z opisami, które potrafiły wywołać gęsią skórkę.
Ja lubię takie pozycje, jednak nie każdy.
Głównych
bohaterów mamy dwóch – Asterię oraz Sainta. Oboje byli ciekawi,
dobrze wykreowani. To dwa dość mocne charaktery co sprawiło, że
doskonale bawiłam się, czytając ich rozmowy, zachowania względem
siebie.
Asteria ma przed sobą pierwsze poważne zdanie i ma
zamiar mu sprostać. To kobieta silna, odważna, z zasadami i ciętym
językiem. Nie boi się odezwać do Sainta, potrafi mu napyskować i
nie tylko. Zdecydowanie ją polubiłam.
Saint to mężczyzna
bezwzględny, bezkompromisowy, budzący strach w innych, mający
ogromną władzę. Z jednej strony brutalny, bez zawahania się
potrafi zabić, nieznoszący sprzeciwu, z drugiej cierpiący po
stracie kobiety, którą kochał. To mężczyzna, którego polubiłam,
pomimo że nie zawsze mi się podobało jego zachowanie, nie zawsze
zgadzałam się z jego decyzjami.
„Związani układem” to
jedna z najlepszych książek, jakie ostatnio czytałam. Ciekawa,
brutalna, mocna historia, od której ciężko się oderwać.
Zdecydowanie polecam.
Moja ocena – 10\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB
super
OdpowiedzUsuń