Zapraszam na opinię o książce pt.: „Vik”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.
Książka pt.: „Vik” to drugi tom serii Shot Callers.
Tom pierwszy to książka pt.: „Lev”.
Nastasia
i Viktor tak naprawdę nigdy nie powinno ich połączyć nic więcej.
Ona jest tylko (albo aż) młodszą siostrą jego przyjaciela. Znają
się od dawna, był dla niej niejednokrotnie wsparciem, uczył jak
radzić sobie z problemami (i to nie zawsze delikatnie), opiekował
się nią i tak powinno zostać. Jednak przyciąganie, namiętność,
jaka się między nimi zrodziła, okazała się silniejsza, niestety
nie na tyle silna, aby połączyć ich na zawsze.
Młoda kobieta
kocha i pragnie być kochana. To, co oferuje jej Vik, jest dla niej
za mało. Nie jest taka, jak wszyscy myślą, jednak zamiast rozmowy
wybrała inny sposób, domysły, z których nie wyszło nic
dobrego.
Jego uczucia są silne, jednak o tym nie mówi. Vik ma
niemałe problemy, z którymi zamierza poradzić sobie sam. To nie
tylko spędza mu sen z powiek, ale również doprowadza do niełatwych
decyzji, które musi podjąć.
Czy Nastasia i Viktor wyjaśnią
wszystkie nieporozumienia? Czy odnajdą się na nowo? Co takiego
dzieje się u mężczyzny? Z jakimi problemami się zmaga?
Zacznę
od tego, że ta książka jest wielowątkowa. Na tych 554 stronach
dzieje się bardzo dużo i to nie tylko u dwójki naszych głównych
bohaterów (u kogo jeszcze musicie sami sprawdzić). Sprawiło to, że
z tą książkę nie dało się nudzić, a wręcz przeciwnie. Mnie
tak wciągnęła, że nie byłam, w stanie się od niej oderwać, aż
nie dobrnęłam do samego końca. Akcja dość sprawnie poprowadzona,
z wieloma ciekawymi i zaskakującymi zwrotami. Podczas czytania
czułam wiele emocji. Historia pełna namiętności, tajemnic,
niebezpieczeństw, mafii, a jednocześnie miłości i silnej więzi
rodzinnej.
Bohaterowie dobrze wykreowani.
Nastasia Leokov
młodsza siostrzyczka Lva i Sashy. To młoda kobieta, która od
nastoletnich czasów kocha i pragnie być kochana. Z jednej strony
potrafi zawalczyć o siebie, jest odważna, silna. Z drugiej zamiast
rozmowy trzyma wszystko w sobie, co nie do końca dobrze się kończy.
Osobiście ją polubiłam.
Viktor to młody mężczyzna, który
jest w niełatwe sytuacji życiowej i stara się sobie z tym
poradzić. Z jednej strony odpowiedzialny, dość poważnie
podchodzący do życia, umiejący wiele zrobić dla rodziny. Z
drugiej zbyt dumny, aby przyjąć pomoc przyjaciół. Jego również
polubiłam.
„Vik” to według mnie świetna książka, z
którą spędziłam bardzo ciekawy czas i z przyjemnością polecam.
Moja ocena - 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB
Ciekawa
OdpowiedzUsuńFajna Ewelina tkacz
OdpowiedzUsuń