Zapraszam na recenzję książki pt.: „The boy she hates”, którą otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.
Jaymerson
prowadzi życie, o jakim marzy nie jedna nastolatka. Jest
cheerleaderką, zadaje się z popularnymi dzieciakami w szkole, a jej
chłopak Colton jest bardzo gorący. Czas płynie jej na nauce,
zabawie, czasem myśleniu o przyszłości. Gdyby nie brat bliźniak
jej chłopaka wszystko byłoby idealnie. Niestety Hunter tylko
wyglądem jest taki jak Colton, z zachowania bardzo się różnią.
Często wpada w tarapaty, przez co ona mniej czasu spędza z własnym
facetem, który musi go ratować z opresji.
Pewnego razu Jaymerson
i Colton dość dobrze bawią się na imprezie, kiedy przyjeżdża
Hunter. Po raz kolejny coś chce, a jej chłopak ma zamiar mu pomóc.
Po mimo że Colton wypił piwo, siada za kierownice i słabe
sprzeciwy nie pomagają. Niestety nigdy nie docierają na miejsce,
dochodzi do tragicznego wypadku, w którym Colton ginie, a pozostała
dwójka ma niemałe obrażenia.
Kiedy Jaymerson się budzi i
dochodzi do niej, co się stało, jest załamana. Fizycznie, chociaż
nie jest łatwo, wie, że ciężką pracą osiągnie wiele. Gorzej z
jej psychiką, zmianami, jakie w niej zaszły i tym, że to Hunter
przeżył. Dla obojga to jest ciężki czas, tym bardziej że wiele
się zmienia. Na dodatek dziewczyna zaczyna poznawać inne oblicza
obu bliźniaków. Jakie? Czy Hunter jest taki zły, jak wszyscy
myślą? Czy Jaymerson dojdzie do siebie? Czy pogodzi się ze stratą
Coltona? Jak potoczy się jej znajomość z Hunterem?
Książka
mnie przypadła do gustu, uważam, że była ciekawa i wciągająca.
To historia pełna bólu, pokazująca jak pozorne i obłudne potrafi
być życie, jak jedna chwila potrafi zmienić wszystko. Podczas
czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Akcja dość sprawnie
poprowadzona, z kilkoma ciekawymi zwrotami.
Główną
bohaterką jest Jaymerson, młoda dziewczyna chodząca do szkoły
średniej. Poznajemy ją, kiedy w jej życiu wszystko układa się
świetnie, a ona jest lubiana, kochana, szczęśliwa. Wypadek zmienia
wszystko, zmienia ją i jej patrzenie na świat. Nie mogę wam zbyt
wiele o tej zmianie napisać, zdradzę tylko, że osobiście
polubiłam bardziej tą jej nową wersję.
Z książką pt.:
„The boy she hates” spędziłam miłe popołudnie i ze swojej
strony polecam.
Moja ocena – 9/10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB
Super
OdpowiedzUsuń