Zapraszam na recenzję książki pt.: „Umowa na miłość”, którą otrzymałam od Wydawnictwa WasPos.
Sophie
przeżyła koszmar w toksycznym związku. Nadszedł jednak moment,
kiedy uwolniła się od partnera. Kiedy zaszła w ciążę
powiedziała dość, pragnęła innego życia nie tyle dla siebie co
dla dziecka. Synek stał się całym jej światem, zaczęła układać
sobie życie, w końcu była szczęśliwa. Wtedy wrócił on,
porywając ich synka, żądając za niego pieniędzy, których Sophie
nie ma i nie jest w stanie tak szybko zarobić.
Kobieta jest
załamana, nie wie co zrobić, jak odzyskać syna. Boi się, że
stanie się mu jakaś krzywda. Jest w stanie zrobić bardzo dużo,
aby zdobyć pieniądze i odzyskać malucha. Wtedy w jej życiu
pojawia się tajemniczy mężczyzna. Avan proponuje jej pewną umowę,
za którą chce jej zapłacić duże pieniądze. Dokładnie takie,
jakich potrzebuje, jakie zarządał jej były partner. Jaką umowę
zaproponuje? Czy Sophie się na nią zgodzi? Czy odzyska
synka?
Historia pokazująca jak wielka jest miłość matki do
dziecka, jak wiele potrafi poświęcić, aby go ochronić, a
jednocześnie o miłości, przeszłości, tajemnicach, sekretach.
Mnie książka się podobała, a podczas czytania towarzyszyły mi
emocje. Akcja nie jest bardzo szybka, a jednocześnie nie jest jakaś
wolna czy nużąca, momentami znajdziemy ciekawe jej zwroty.
Główną
bohaterką jest Sophie, młoda kobieta, która w życiu przeszła już
wiele. Jednak poradziła sobie, wydostała się z toksycznego
związku, zapewniając spokój sobie i dziecku, a przynajmniej do
czasu. To bohaterka silna, odważna, bardzo kochająca synka.
Podziwiałam ją wielokrotnie i mocno jej kibicowałam.
„Umowa
na miłość” to książka, która mnie się podobała i polecam.
Moja ocena - 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę WasPos oraz na FB
polecam
OdpowiedzUsuńPiękna recenzja Ewelina tkacz
OdpowiedzUsuńNie czytalam ania
OdpowiedzUsuń