Zapraszam na recenzję książki pt.: „Agencja Złamanych Serc”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Marta
ma trzydzieści lat, chłopaka, z którym mieszka, wraz z
przyjaciółką prowadzi galerię sztuki. W przeciwieństwie, do
swoich trzech przyjaciółek, czuje się spełniona i szczęśliwa.
Niestety do czasu. Kiedy odkrywa zdradę mężczyzny, z którym
planowała przyszłość, po chwilowym załamaniu, zaczyna dostrzegać
jego wady. No w końcu żył na jej koszt, okłamywał ją, a na
dodatek zdradził i to z panią z masarni. Marta wraz z
przyjaciółkami, które również zostały mocno zranione przez
mężczyzn (chociaż każda w inny sposób), postanawiają się
zemścić. Tak powstaje „Agencja złamanych serc”. Czy plan się
powiedzie? Co jeszcze spotka Martę?
Zacznę od tego, że do
książki podchodziłam kilka razy. Niestety pierwsza część nie
wciągnęła mnie, bohaterowie, których jest bardzo dużo, mieszali
mi się i tak naprawdę tak do końca nie wiedziałam co się w niej
dzieje. Jednak należę do ludzi upartych, tak więc się nie
poddawałam i po książkę co jakiś czas ponownie sięgałam. To
była dobra decyzja, ponieważ później było dużo lepiej. W
drugiej połowie już wszystko rozumiałam, a książka zaczęła
mnie wciągać.
Historia momentami wzruszająca, momentami
śmieszna. To opowieść o kobietach, których mężczyźni zawiedli
i postanowiły się na nich zemścić.
Główną bohaterką
jest Marta i ona jest dość dobrze wykreowana. To kobieta, która
była trochę naiwna, jednak zdrada narzeczonego sprawiła, że
otworzyła oczy. To bohaterka odważna, czasem aż za bardzo. Ogólnie
ją polubiłam.
„Agencja Złamanych Serc” to książka,
której nie uważam, za genialną, jednak nawet mi się podobała
(szczególnie druga połowa).
Moja ocena - 6\10
Serdecznie zapraszam na stronę Prószyński i S-ka oraz na FB
Nie czytałam ania
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawił opis polecam
OdpowiedzUsuńCiekawa MM
OdpowiedzUsuń