Zapraszam na recenzję książki pt.: „Klątwa Berserkera”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Akurat.
Pewnego
dnia, w pewnym zamku rodzi się dziecko zupełnie niepodobne do swego
ojca. Ten twierdząc, że to nie jego syn, a żona go zdradziła,
każe zgładzić oboje. Jednak maleństwo zostaje ocalone, dzięki
pomocy wiernej służącej. Za to, co zrobił jej mąż, kobieta,
zanim umiera, rzuca klątwę na ród Istral.
Mijają lata, a na
zamku mieszka kolejne pokolenie z rodu. Klątwa rzucona wieki temu
dosięgła każdego z rodu, zmieniając w bestię. Lord Ilander
postanawia to zakończyć, nie zamierza przedłużać rodu, nie
zamierza się żenić.
Bianka miała zostać żoną mężczyzny
bezwzględnego, brutalnego, który liczy się tylko z własnymi
potrzebami. Tak zarządził jej szwagier, a ona musi się
podporządkować, nie ma wyjścia. Jednak kiedy jest do niego
eskortowana, zostaje napadnięta przez wilki, a z opresji ratuje ją
lord Ilander. Kobieta staje się jego gościem, a on zamierza ją
ochronić przed przymusowym małżeństwem. Czy mu się uda? Jak
potoczy się ich znajomość? Jak zareaguje Bianka, kiedy zobaczy,
jak wygląda Ilander? Czy klątwa przejdzie na kolejne
pokolenie?
Zacznę od tego, że jest to jedna z moich
ulubionych autorek i byłam tak bardzo ciekawa tej książki, że
zabrałam się za czytanie, jak tylko dotarła (a rzadko się zdarza,
aby czytała coś poza kolejnością, w jakiej przychodzą książki).
Oczekiwania miałam niemałe (jak to bywa, kiedy sięgamy po książkę
autorki, którą się bardzo lubi) i nie zawiodłam się ani trochę.
„Klątwa Berserkera” jest zupełnie inna niż poprzednie książki
Anny Wolf, jednak moim zdaniem tak samo świetna.
W książce
poznajemy historię o klątwie, niechcianym małżeństwie,
samotności, strachu, miłości. Historia zdecydowanie mi się
podobała, czytało się ją bardzo szybko, a podczas czytania
towarzyszyło mi wiele emocji.
Bohaterowie moim zdaniem dobrze
wykreowani, ciekawi.
Bianka jest młodą kobietą, która po
śmierci ojca stała się zależna od szwagra, a on nie należało do
miłych osób. Na co dzień widziała, jak jej siostra jest poniżana,
bita, gwałcona i wie, że ten sam los ją czeka, jeśli wyjdzie ja
mężczyznę, którego jej wybrał. To kobieta, która jest odważna,
ma własne zdanie (choć nie zawsze go wypowiada, wie, kiedy lepiej
siedzieć cicho), jest dobra i szlachetna. Osobiście ją
polubiłam.
Ilander sam o sobie mówi, że jest potworem, a
wszystko przez klątwę i to jak ma oszpecone ciało. To mężczyzny,
który sieje postrach w innych, a jednocześnie jest samotny i
wycofany. Jego również bardzo polubiłam.
„Klątwa
Berserkera” to moim zdaniem rewelacyjny romans historyczny. Z
wielką przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Muza gdzie znajdziecie również książki Wydawnictwa Akurat oraz na FB
Ciekawa książka
OdpowiedzUsuńOj nie dla mnie
OdpowiedzUsuńIntrygujący romans obyczajowy,ciekawie wykreowani bohaterowie :)
OdpowiedzUsuńpanie na pewno książkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuń