Zapraszam na recenzję książki pt.: „Pstryk! Ale historia!”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Wilga.
Arek, Adaś i Wojtek to
przyjaciele, których pasją jest nurkowanie. Pewnego wakacyjnego
dnia jeden z chłopców wyławia tajemniczy przedmiot. Wszyscy
zgodnie twierdzą, że jest to jakaś dziwna latarka, jednak okazuje
się, że są w błędzie. Rodzice uświadamiają ich, że to
najprawdziwszy aparat analogowy, na dodatek działający. Czy chłopcy
odkryją, kto jest jego właścicielem?
Moim zdaniem książka
jest jedną z tych wartościowych, które nie tylko bawią, ale
również uczą. Znajdziemy w niej ciekawą historię, a także wiele
informacji oraz ciekawostek o aparatach analogowych. Dla mnie był to
powrót do czasów dzieciństwa, dla moich dzieci możliwość
poznania czegoś nowego, z dawnych lat.
Ilustracje ciekawe,
przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści.
Tekst
ciekawy, wciągający, a jednocześnie dość prosty, zrozumiały.
Dzięki temu młodsze dzieci z przyjemnością słuchają, a starsze
samodzielnie czytają.
Okładka twarda, solidna, dzięki niej
książka posłuży długi czas.
„Pstryk! Ale historia!”
to wspaniała książka dla dzieci, dzięki której nie tylko dobrze
się bawi, ale również poszerza swoją wiedzę. Z
przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9/10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Wilga oraz na FB
bardzo fajna
OdpowiedzUsuńZapewne będzie się ja czytelnikowi fajnie czytali
OdpowiedzUsuńCiekawa,wartościowa książeczka dla naszych urwisków :)
OdpowiedzUsuńmusi to być ciekawa książka dla dzieci
OdpowiedzUsuń