Zapraszam na recenzję książki pt.: „Przysięga. Grzechy mafii”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa Akurat.
Książki pt.: „Przysięga. Grzechy mafii” to trzeci tom z serii Grzechy mafii.
Tom pierwszy to książka pt.: „Kostandin. Grzechy mafii”.
Tom drugi to książka pt.: „Porachunki. Grzechy mafii”.
Aleksander siedzi w więzieniu, jednak nie to go
najbardziej boli, a to, że zdradziła go Felicja, a przynajmniej
tego jest pewien. Zatrzymany za jazdę po pijaku i posiadanie broni,
zapewne szybko by opuścił więzienne mury. Jednak wizyta Artura
wyprowadza go z równowagi, a napaść na niego spacerniku kończy
się tym, że zabija. Teraz jego szanse na wolność są dość
marne, jednak wie, że ma na kogo liczyć i go wyciągną z
więziennej celi.
Felicja odzyskuje pamięć i przypomina sobie
wielką miłość do męża. Jednak to nie wystarcza, również to
jak zachowywała się w stosunku do Aleksa. Chce, aby do niej wrócił,
aby jej wybaczył, chociaż wie, że to wcale nie będzie takie
proste. Od Artura trzyma się, jak najdalej się da. Ma plan i
zamierza zrobić wszystko, aby wyciągnąć męża z
więzienia.
Niedopowiedzenia, tajemnice i przeszłość
rozdzielają ich i chociaż kobieta walczy o niego, Aleks nie
zamierza po raz kolejny dać się wodzić za nos. Dla niego Felicja
umarła, a kiedy udaje mu się odzyskać wolność (z pomocą Felicji
jednak on o tym nie wiem, jest pewny, że to dzięki komuś innemu
udaje mu się uciec) znika i zamierza zacząć wszystko od nowa. Czy
Felicja będzie, dalej walczy o miłość? Czy odnajdzie Aleksandra?
Czy mężczyzna dowie się, jaka jest prawda? Czy przebaczy żonie?
Czy ich miłość będzie na tyle silna, aby przezwyciężyć
przeciwności?
Tom pierwszy bardzo mi się podobał, tom drugi
troszkę mniej. Jak wrażenia po przeczytaniu trzeciego? Był
rewelacyjny, śmiało mogę napisać, że najlepszy z serii, a nawet
odważę się stwierdzić, że jest to jedna z najlepszych książek,
jakie ostatnio czytała (a wiecie, że czytam bardzo dużo). Historia
ciekawa, wciągająca, a przy tym niebanalna (tak mamy mafię itp.,
jednak według mnie pokazaną zupełnie inaczej niż zazwyczaj, a to
zdecydowany plus). Akcja dość szybka, nieprzewidywana, z ciekawymi
zwrotami. To książka, z którą nie dało się nudzić, od której
nie było szans, abym się oderwała (nie ważne, która była
godzina, musiałam poznać zakończenie i tak bym nie zasnęła,
zastanawiając się, co będzie dalej). Podczas czytania towarzyszyło
mi wiele emocji, od złości, przez smutek, po radość.
Bohaterowie
nadal ciekawi i dobrze wykreowani.
Felicja ponownie się zmieniła.
Miałam wrażenie, że wróciła ta silna, odważna, waleczna kobieta
z tomu pierwszego. Nie będę ukrywać, że taką bardziej ją
lubię.
Aleksander również się zmienił, jednak ta zmiana mi
nie do końca pasowała. Wcześniej walczył o miłość, o kobietę
swojego życia i nie zamierzał się poddawać. Teraz nie tylko
odpuścił, ale również nie chciał słuchać innych, którzy
próbowali mu przedstawić fakty świadczące na korzyść kobiety.
Rozumiem, że czuł się zdradzony i oszukany, jednak wydawało mi
się, że akurat on będzie drążył i szukał prawdy, a nie uciekał
i zamykał się w sobie.
„Przysięga. Grzechy mafii” to
książka, która jest doskonałym zakończeniem niebanalnej
trylogii. Mnie zdecydowanie podobała się historia Felicji i
Aleksandra. Z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 10\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Muza, gdzie znajdziecie również książki Wydawnictwa Akurat oraz FB
Bardzo ciekawa książka😊 chętnie bym przeczytała wszystkie części😊
OdpowiedzUsuńZdecydowanie moje klimaty powiedziałabym, dlatego z chęcią przeczytałabym już dziś tę książkę
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zaintrygowana tą książką,zakończenie trylogii musi zostać rozwikłane :)
OdpowiedzUsuńpo tej recenzji na pewno panie chętnie książkę przeczytają
OdpowiedzUsuń