Zapraszam na opinię o książce pt.: „Żelazne zasady”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa NieZwykłego.
Malia należała do świata
mafii, świata, z którego praktycznie nie da się odejść. Jednak
ona ma na to szansę, uratowała życie bardzo ważnej osobie i
dzięki temu dostała możliwość odejścia, zaczęcia życia od
nowa i zamierza ją wykorzystać. Wie, że teraz nie ma już ochrony,
że jest zdana tylko na siebie, jednak ona nie była „zwykłą”
kobietą w mafii, była zabójczynią i to bardzo dobrą. Malia udaje
się do przyjaciółki Laureen, mają wspólnie spędzić czas.
Jednak na miejscu, zamiast przyjaciółki są klucze do jej
mieszkania i krótkie wyjaśnienie, że wyjechała, a ona ma się
czuć jak u siebie i dobrze bawić. Wcale jej się to nie podoba, na
dodatek jest głodna, a tego dnia nic nie idzie po jej myśli. Ulewa,
przyzwyczajenie z życia w rodzinie mafijnej i zwykły pech
sprawiają, że wpada na pewnego mężczyznę, który okazuje się
nikim innym jak Enzo – Diabłem z Wybrzeża, wysoko postawionym
człowiekiem w mafii, od której tak bardzo chciała się
uwolnić.
Enzo nie wierzy w przypadki, tym bardziej że ostatnio
ktoś intensywnie poluje na niego i jego rodzeństwo. Jednak on nie
zamierza dać się skrzywdzić, zamierza również chronić swoich
bliskich. Kiedy wpada na niego przemoczona dziewczyna, na dodatek w
miejscu, w którym nie powinno być nikogo, a po sprawdzeniu kim
jest, okazuje się, że to Malia zwana Żelazną zabójczynią
początkowo nie wie, co o tym wszystkim ma myśleć. Jednak dość
szybko postanawia wykorzystać sytuację i zatrudnić kobietę, aby
odnalazła dla niego bardzo ważne dokumenty, a kiedy ta nie chce się
zgodzić, szantażuje ją.
Kobieta jest nie tylko rozczarowana,
ale i wściekła. Nie może odmówić Enzo, jednocześnie nie
narażając swoich bliskich. Na dodatek nie tylko on ją szantażuje.
Dostaje telefon od narzeczonego przyjaciółki, który również jest mafioso i również on szantażuje Mali, grożąc, że skrzywdzi
Laureen. Kobieta wie, że nie ma wyjścia, a jednocześnie musi
działać tak, aby chronić nie tylko siebie, ale i innych. Na
dodatek między nią, a Enzo zaczyna się rodzić uczucia, którego
żaden z nich nie planował. Co ich połączy? Jak poradzi sobie
Mali z szantażami? Czy Enzo ochroni swoich bliskich?
Historia
zdecydowanie mi się podobała. Ciekawa, wciągająca, dynamiczna. To
jedna z tych pozycji, od której ciężko było się oderwać, która
wciągnęła mnie praktycznie od samego początku do ostatnich stron.
Momentami pełna namiętności, monetami z zaskakującymi zwrotami
akcji, podczas czytania wywoływała we mnie wiele
emocji.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
Malia to
młoda kobieta, która pragnęła całkowicie odmienić swoje życie.
Odważna, sprytna, mająca własne zdanie i wahająca się go głośno
wypowiedzieć. To bohaterka, którą polubiłam, której kibicowałam
przez całą książkę.
Enzo z jednej strony mafioso, który nie
toleruje sprzeciwu, z drugiej chroni swoje rodzeństwo i dla nich
potrafi wiele zrobić. To bohater, którego trzeba poznać, zajrzeć
w jego głąb, odkryć tajemnice i dopiero wtedy ocenić. Osobiście
go polubiłam.
„Żelazne zasady” to ciekawa i wspaniała
książka, której przeczytanie sprawiło mi wiele radości. Z
przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB
Brzmi całkiem ciekawie, chętnie przeczytam
OdpowiedzUsuńPo tak wspaniałej recenzji nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po tę książkę i przeczytać ją jednym tchem
OdpowiedzUsuńNawet fajna i ciekawa fabuła
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zaintrygowana historią.Lubię romanse mafijne,mają swój charakter :) Wpisuję książkę na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńpanie na pewno książkę chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuń