Zapraszam na opinię o książce pt.: „Dżinsy i koronki”, jaką otrzymałam od Wydawnictwa HarperCollins Polska.
Bess ma wszystko, czego
może pragnąć młoda kobieta, jednak to tylko pozory. Młoda,
piękna, bogata, a jednocześnie pod ogromnym wpływem matki, bez
niej nigdzie się nie rusza, to ona ma ostateczne zdanie na każdy
temat oraz zakochana bez wzajemności w sąsiedzie. Cade wiele razy
ją zranił, odepchnął, wręcz upokorzył, udowadniając, że go
nie podnieca, a mimo to, ona nadal do niego wzdycha.
Cade chce
chronić Bess, chronić przed sobą i tylko dlatego ją odpycha. Ona
jest bogatą dziewczyną z dobrego domu, on tylko kowbojem, który ma
pełno długów. Choć potajemnie się w niej podkochuje, nie
zamierza dać się uwieść. Kobieta jest za słaba, za delikatna,
aby zamieszkać na jego ranczu, aby mu pomagać.
Jednak bogactwo
jest rzeczą, którą może się bardzo szybko skończyć, o czym
przekonuje się Bess oraz jej matka. Ojciec młodej kobiety podejmuje
ogromne ryzyko i zostaje oszukany, nie potrafi sobie poradzić z
hańbą, jaką okrył siebie i najbliższych, dlatego się zabija.
Świat Bess całkowicie się sypie, zostają bankrutami, a żeby
spłacić długi, muszą sprzedać praktycznie wszystko, nawet dom.
Na dodatek matka, zamiast jej pomóc, stanąć na wysokości zadania,
wymaga, aby to ona się wszystkim zajęła, również ich
utrzymaniem, a rodzinne tajemnice, które pomału wychodzą na
światło dziennie, wiele zmieniając. Czy młoda kobieta w końcu
się zbuntuje i zawalczy o siebie? Czy jej matka się opamięta?
Jakie tajemnice zostaną odkryte? Jak zachowa się Cade po śmierci
ojca Bess?
Historia ciekawa, wciągająca. Książkę czyta
się dość szybko, a podczas czytania wywołała we mnie wiele
emocji, jednak nie zawsze pozytywnych. Przeżywa się ją razem z
bohaterami, zdecydowanie im kibicując.
Bohaterowie tym razem
nie dają się lubić od razu, trzeba poznać ich historię, aby
zrozumieć zachowanie.
Bess jest młodą kobietą, bezgranicznie
zakochaną i to, jak myśli, bez wzajemności. Mimo że Cade traktuje
ją strasznie, wystarczy jeden miły gest, jedno przyjazne słowo,
aby od razu „leciała” za nim. Zdecydowanie nie podobało mi się
to jej zachowanie, rozumiem, można kochać i to bardzo, jednak
trzeba się szanować i nie pozwalać sobą pomiatać. Bess pozwalała
i to nie tylko mężczyźnie, ale również własnej matce. Jednak po
wyjeździe z rodzinnego domu, po podjęciu pracy, Bess zaczyna
otwierać oczy, zmieniać się, dostrzegać zachowanie obojga i się
buntować. Ta zmiana zdecydowanie przypadła mi do gustu, im bardziej
Bess się zmieniała, im bardziej stawała się odważna, tym
bardziej ją lubiłam, tym bardziej jej kibicowałam.
Cade to
mężczyzna, którego nie chciałabym nigdy w swoim życiu spotkać i
to zdecydowanie. Chamski, gburowaty, egoistyczny, mający za nic
uczucia młodej sąsiadki, a tłumaczenie, że to dla jej dobra na
mnie nie działa. Można kogoś odrzucić i jednocześnie go nie
upokarzać, nie tłamsić, a właśnie to robić Code z Bess.
Moim
zdaniem książka pt.: „Dżinsy i koronki” jest ciekawym pomysłem
na leniwe popołudnie. Osobiście miło spędziłam z nią czas, mnie
się podobała. Polecam.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę HarperCollins Polska oraz na FB.
Brzmi ciekawie i zachęcająco
OdpowiedzUsuńDość ciekawa z nutką intrygi
OdpowiedzUsuńHistoria warta przeczytania
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawa lektura...
OdpowiedzUsuńLubie takie książki
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała tę książkę
OdpowiedzUsuńMoże po przeczytaniu kilku stron by mnie wciągła Dagmara Krajewska
OdpowiedzUsuńpanie książkę na pewno chętnie przeczytają
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele pozytywnych opinii,że ta książka to jedna z lepszych Diany Plamer.Na zbliżające się jesienne wieczory jak znalazł :)
OdpowiedzUsuń