Pięć
sztuczek
przyśpieszających pogłębianie relacji
1. Zwiększ
intensywność doznań.
Prawdopodobnie
zauważyłeś, że jeśli wiele zdarzeń przytrafia się jednego
dnia, dzień wydaje się dłuższy. Podróż z jednego krańca
kontynentu na drugi rozciąga godziny, nawet jeśli nie zmieniła się
strefa czasowa. Aby świeża znajomość wydawała się dłuższą
zażyłością, trzeba wypełnić czas intensywnymi doznaniami.
Dotyczy to żołnierzy na polu walki, a także każdego, kto
wraz z tobą przeżywa traumatyczne chwile. Dotyczy również
szczęśliwych przeżyć, takich jak zakochanie, wspólne wakacje,
wyjście do kina czy zaproszenie kogoś na lunch, kiedy dostał
awans. Wystarczy, że wyprowadzisz kogoś poza utarte ścieżki, poza
rutynę i zasieki, i wyłączysz mu autopilota.
2. Wprowadź
rytuały.
Rytuały
sprawiają, że lepiej zapamiętujemy różne chwile, naznaczają
upływ czasu i mają moc rozciągania godzin. Przynoś komuś co
piątek jego ulubioną kawę, pamiętaj o urodzinach. Nawet
drobiazgi działają.
3. Zaczynaj
od końca.
Czyli
ufaj nowo poznanym osobom. Dzięki temu wykonasz skok w czasie.
Wcale nie jest to tak ryzykowne, jak się wydaje, jeżeli zachowasz
zdrowy rozsądek i nie zapomnisz o zasadzie dowieriaj,
no prowieriaj,
czyli ufaj, lecz sprawdzaj. (Po rosyjsku łatwiej zapamiętać, bo
się rymuje). Niemal każdemu można zaufać, że coś zrobi, choćby
chodziło tylko o to, by nie przeszkadzał. Jeśli się nie
sprawdzi, ale ty pozostaniesz wobec niego przyjazny, nie wyrządzi ci
krzywdy.
4. Eksponuj
cudze zalety.
To
wzmacnia poczucie więzi z tobą, podkreśla uczciwość
i życzliwość.
Ludzie
czują, że przy tobie mogą po prostu być sobą. Każda chwila
w życiu, kiedy jest ci przyjemnie, że możesz zachowywać się
zgodnie z własnymi odczuciami, niesłychanie rozciąga czas.
Obcując z przyjaciółmi, ludzie często czują wolność,
sprawiającą, że czas przestaje się liczyć. Jeżeli potrafisz
przenieść te niezapomniane doświadczenia na relacje zawodowe,
ludzie dadzą z siebie to, co najlepsze.
5. Odkoduj
„kod zaufania”.
Może
pamiętasz, że podczas długich badań nad zaufaniem stworzyłem
pięciopunktowy system zwany „kodem zaufania”, służący temu,
by inni zaczęli ci ufać. System ten pod wieloma względami
przypomina sześć sygnałów pozwalających przewidzieć zachowanie
drugiego człowieka, gdyż zwykle nie ufamy ludziom, którzy nie
ufają nam. Zatem jednym z najlepszych sposobów znalezienia
wiarygodnych osób jest odwrócenie kodu zaufania: musisz spojrzeć
na siebie z ich perspektywy. Nazywam ten proces „odkodowywaniem
zaufania”. Zastosuj pięć zasad kodu zaufania do siebie –
przyjmij punkt widzenia osoby, której zamiary chcesz odczytać –
i jeżeli uznasz, że nie obdarzy cię zaufaniem, udowodnij jej,
że przestrzegasz poniższych pięciu reguł.
1. Odstaw
na bok własne ego.
Gdy jesteś zapatrzony w siebie, odstraszasz innych, więc nie
poznasz ich z najlepszej strony. Będą mieć się na baczności,
poczują się urażeni, przyjmą postawę obronną i często
nieprzyjazną. Nie uwierzą, że zachowasz się fair,
a ty poczujesz to samo. Aby naprawić sytuację, pozwól, by to
oni znaleźli się w centrum uwagi, a wtedy zobaczysz ich
zalety.
2. Doceniaj
innych.
Jeśli ludzie nie wierzą, że ich akceptujesz, odsuną się
i poszukają takich, którzy ich docenią – bo każdy to
lubi. Jednak gdy będziesz otwarty – porozmawiasz z nimi
o tym, co im się podoba, a co nie, spytasz
o doświadczenia, umiejętności i problemy –
poczują się dobrze w twoim towarzystwie, pokażą, jacy są
naprawdę. Spodoba ci się to, co zobaczysz, gdyż ludzie
przeważnie są przyzwoici – i dzięki tej przyzwoitości
istnieje cały rodzaj ludzki.
3. Nie
osądzaj innych.
Jeżeli zaczniesz kogoś osądzać, on zacznie osądzać ciebie,
nawet jeśli nie ma tego w zwyczaju. A kiedy zacznie cię
osądzać, przestaniesz zauważać jego uprzejmość, inteligencję
i dobroć. Odsuniesz się – i wtedy jest już po
sprawie.
4. Bądź
rozsądny.
Jeśli postępujesz wobec ludzi rozsądnie, oni będą tacy wobec
ciebie. Kiedy myślisz racjonalnie i zachowujesz się właściwie,
możesz od innych oczekiwać tego samego. Droga do zaufania i podziwu
stoi otworem.
5. Bądź
szczodry.
W przeciwnym razie twoje otoczenie stanie się samolubne, po
prostu dla zachowania równowagi. Nikt nie chce jednostronnych
relacji. Postaraj się dać innym odrobinę więcej, niż oczekują.
Jeśli zrobisz dodatkowy krok, ludzie to zapamiętają. A jeśli
zapamiętają, będą wdzięczni i zechcą odwzajemnić to miłe
i mądre nastawienie.
Kiedy
ludzie zauważą, że stosujesz się do tych reguł zwykłej
ludzkiej przyzwoitości i zdrowego rozsądku, większość da
z siebie wszystko, co najlepsze.
Kod
zaufania można też wykorzystać inaczej: starając się dostrzec
powyższe zasady w działaniu innych ludzi. Łatwo je zauważyć,
a ci, którzy ich przestrzegają, zwykle są przewidywalni
i konsekwentni. A także autentyczni – chcą
wiedzieć, co myślisz, i twoje priorytety stawiają na
pierwszym miejscu. Przyznają, że twoje opinie są zrozumiałe –
nawet jeśli ich nie podzielają – i nie dają się
ponieść emocjom, gdy ktoś zaczyna wszystko komplikować i chce
ich wciągnąć w nieczyste gierki.
Nauczyłem
tych zasad tysiące agentów FBI i tysiące ludzi w firmach
prywatnych. Agenci szybko łapali, na czym to polega, gdyż takie
podejście bardzo się przydaje w dochodzeniach. Podobnie było
z szefami sprzedaży w przedsiębiorstwach, w których
prezentowałem system, bo niemal wszyscy intuicyjnie postępowali
w ten sposób od początku swojej pracy. Inaczej było z tymi,
którzy nie sprawdzili się w działach sprzedaży. I podobnie,
agenci FBI, którzy nie przyswoili sobie kodu zaufania, zwykle byli
skupieni na własnej karierze.
Jeśli
traktujesz kogoś w sposób zgodny z zasadami kodu
zaufania, zwykle słyszysz prawdę, nawet jeżeli ten ktoś ukrywa ją
przed innymi – tymi, którzy wywołują reakcje obronne.
Spotykam
się z opinią, że zakrawa na ironię fakt, iż ludzie
serdeczni, skromni, rozsądni, nieosądzający innych odnoszą często
większe sukcesy niż skupieni na sobie egoiści, którzy obwiniają
wszystko i wszystkich, tylko nie siebie. Nie zgadzam się z tym.
Chociaż żyjemy w świecie, gdzie podstępni osobnicy zyskują
pieniądze i władzę, bardzo często właśnie ich opuszcza
szczęście, stają się swymi największymi wrogami, tracą tych
niewielu przyjaciół, których jeszcze zachowali, i wcale nie
czerpią radości z życia. Chyba już widzisz kontrast między
ludźmi godnymi zaufania a tymi, na których polegać nie można.
Ciekawa zapowiedz
OdpowiedzUsuńOgromnie ciekawa propozycja godna uwagi 👍👍👍
OdpowiedzUsuńCiekawa ksiażka ....
OdpowiedzUsuńRewelacyjna książka, której przeczytanie z pewnością nam pomoże w wielu sytuacjach
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja książkowa.Jestem bardzo chętna się w nią zagłębić :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawie zapowiada się
OdpowiedzUsuńnauczyć się czytać innych ludzi to czemu by nie
OdpowiedzUsuńTytuł intrygujący a zapowiedź bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie..
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo ciekawa książka,warta swojej uwagi.
OdpowiedzUsuń