Zapraszam na opinię o
książce pt.: „Układ z milionerem”, jaką otrzymałam od
Wydawnictwa NieZwykłego.
Ivon żyje w slamsach, a
każdy jej dzień jest taki sam jak poprzedni. Musi wstać wczas
rano, aby zdążyć, znaleźć jak najwięcej butelek, zanim inni
wszystko wyzbierają, oddać je do skupu i za to, co dostanie kupić
jedzenie. Nie może się poddać, musi wyżywić młodsze rodzeństwo,
a ich ojciec wcale się nimi nie interesuje, potrafi tylko pić i
bić, kiedy chce wyładować swoją frustrację. Kobieta nie widzi
możliwości zmiany swojego życia, a jedynymi chwilami wytchnienia
są momenty, kiedy wraz z innymi biednymi stoi pod bramą „bogaczy”
i marzy o życiu, takim jak oni mają. Jednak życie postanawia ją
jeszcze dobić, jej malutka siostrzyczka zaczyna ciężko chorować,
a jedynym ratunkiem jest operacja. Jednak ona kosztuje, a Ivon nie ma
odłożonego ani grosza. Kobieta jest załamana, rodzeństwo jest dla
niej wszystkich, to tylko dla nich jeszcze się nie poddała i mimo
głodu i strachu stara się uśmiechać. Postanawia iść do
Oliviera, jednego z bogaczy, który mieszka niedaleko slamsów i
błagać o pomoc dla siostrzyczki. Mężczyzna się zgadza, mimo że
każdy jej mówił, że tego nie zrobi. Ma jednak swój warunek, w
zamian Ivon ma spędzić z nim noc. Kobieta jest dziewicą i chociaż
do tej pory robiła wszystko, aby nie musieć sprzedać swojego
ciała, widząc przed oczami stan siostry, zgadza się. Myśli tylko
o ratunku dla niej, nie liczy się nic więcej. Czy uratuje
siostrzyczkę? Jaki wpływ na kobietę będzie miała ta noc? Jaki
tak naprawdę jest Olivier? Czy los Ivon się odmieni?
Czytając
opis, wydawało mi się, że będzie to kolejna ciekawa historia,
jednak nie podejrzewałam, że będzie aż tak emocjonalna. Już od
pierwszych stron towarzyszyło mi wiele emocji. Historia pełna
cierpienia, biedy, niesprawiedliwości, a jednocześnie wiary w
lepsze jutro, miłości w różnych obliczach. Momentami miałam
świeczki w oczach, nie mogąc zrozumieć, jak tak młoda kobieta
jest w stanie, tyle znieś i nie myśleć o sobie tylko o młodszym
rodzeństwu. Od książki nie mogłam się oderwać i pomimo że ma
ponad 400 stron, musiałam poznać jej zakończenie od razu.
Ivon
to młoda kobieta, której los nie oszczędzał. Kiedyś miała
normalny, kochający dom, jej ojciec był dla nich wsparciem, kochał
ich wszystkich, opiekował się nimi. Mieszkali w pięknym domu i
mieli wszystko, o czym tylko zamarzyli. Jednak to było kiedyś,
dawno temu. Śmierć mamy, choroba ojca, strata oszczędności i
trafienie do dzielnicy biedy sprawiło, że jej ojciec z człowieka,
w którym miała oparcie, stał się katem, którego człowiekiem
lepiej unikać. Ivon mimo młodego wieku nie poddała się, opiekuje
się rodzeństwem i robi wszystko, aby oni nie musieli zbierać
butelek, aby choć trochę byli najedzeni. To bohaterka, której
współczułam, a jednocześnie ją podziwiałam.
„Układ z
milionerem” to nie jest kolejny romans, który przeczytamy, a po
chwili zapomnimy. To książka wywołująca wiele emocji, z historią,
którą zapamięta się na długi czas, która zmusza do przemyśleń
i zastanowienia się nad własnym życiem. Zdecydowanie polecam.
Moja
ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na
stronę Wydawnictwo NieZwykłe oraz na FB.
Układ z milionerem