Zapraszam na recenzję gry Koty w butach, którą otrzymałam od Wydawnictwa Egmont (współpraca reklamowa baterowa).
Karty rozkładamy tak, aby każdy miał do nich
dostęp. Tyle jesteśmy gotowi do gry.
Zaczyna najmłodszy z
graczy, rzucając obiema kostkami. Następnie wszyscy gracze muszą
znaleźć na kartach kota z elementami (butami lub to, co mają na
głowie) w kolorach, jakie wylosowane zostały na kostkach. Osoba,
która znajdzie go jako pierwsza, zabiera kartę. Jeśli na kostkach
wylosowane zostaną ponownie te same kolory, osoba, która to
zauważy, zabiera kartę z cyfrą oraz kartę od osoby, która ją
posiada.
Gra kończy się w momencie, kiedy wszystkie karty z
numerami znajdą swoich właścicieli. Wygrywa osoba, która
uzbierała najwięcej kart.
Zarówno przygotowanie do gry, jak
i jej zasady są po prostu banalne. To sprawia, że doskonale poradzą
sobie z nią młodsze dzieci.
To jedna z tych gier, które nie
tylko bawią, ale również uczą. Doskonała do nauki i ćwiczenia
kolorów, a także spostrzegawczości, szybkości odnajdowania
konkretnych kolorów, reagowania.
Wizualnie gra jest ładna, a
karty są ciekawe. Na ilustracjach znajdziemy dość ładne koty,
które przyciągają wzrok i zachęcają do gry. Jakość wykonania
gry uważam za wysoki. Nic się nie rozdwaja, nie rozrywa
(oczywiście, jeśli używamy gry zgodnie z jej
zastosowaniem).
Znaczącym plusem dla mnie jest opakowanie,
które nie jest duże. Sprawia to, że gra nie zajmuje dużo miejsca,
a także bez problemu można ją zabrać poza dom. Śmiało, można w
nią zagrać wszędzie, gdzie mamy na tyle miejsca, żeby rozłożyć
karty.
Koty w butach to gra, która nie tylko bawi, ale
również uczy. Moim zdaniem jest warta zakupu i polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Egmont oraz FB Egmont Polska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz