Zapraszam na recenzję książki pt.: „SKUB”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Skarpa Warszawska (współpraca reklamowa baterowa).
Mamy 1306 rok, a w Polsce dość dużo się dzieje.
Dzięki sojuszu z królestwem Czech znów jest silna, co ma swoich
zwolenników, ale również przeciwników.
Skub, jest młodym
szewcem, człowiekiem lubiącym zabawę. Z jednej strony pomaga
biednym, z drugiej lepiej nie być jego wrogiem. Pewnego dnia dostaje
pewną propozycję, można by powiedzieć, że nie do odrzucenia.
Haczyk jednak jest taki, że od tego będzie zależeć bardzo wiele,
nawet życie. Jakie decyzje podejmie Skub? W jakie tarapaty wpadnie?
Co jeszcze się stanie?
Wiem, że zarys historii jest bardzo
ubogi, ale nie mogę Wam zdradzić nic więcej, inaczej odebrałabym
przyjemność z odkrywania tego samemu. Każde zdarzenie jest ważne,
każde jest ciągiem całości, każde należy odkrywać pomału
samemu. Jakie wrażenia mam po przeczytaniu? Nie mogę powiedzieć,
że książka mnie zachwyciła, jednak podobała się na tyle, że
czerpałam przyjemność z czytania. Dla mnie była to pozycja na
cztery wieczory. Na tyle wciągająca, że byłam ciekawa, co stanie
się dalej, a jednocześnie bez problemu mogłam ją odłożyć na
bok, aby wrócić do niej później.
Akcja dość sprawnie
poprowadzona, ze zwrotami, które uważam za ciekawe. Książkę
czytało się nawet szybko (nie miałam wrażenia, żeby mi się
dłużyła, czy też coś w tym stylu). Podczas czytania towarzyszyły
emocje (jednak nie mogę powiedzieć, że były ogromne).
Skub,
jest postacią ciekawą. To młodzieniec, szewc, którego życie
pełne zabawy w pewnym momencie się zmienia i to bardzo. Jest
bohaterem dającym się lubić.
„SKUB” to książka, która
może mnie nie zachwyciła, ale na pewno spędziłam z nią fajny
czas. Ze swojej strony polecam.
Moja ocena – 7\10
Serdecznie zapraszam na stronę Skarpa Warszawska oraz na FB
Nie było okazji czytać ale zapisze tytuł ewka
OdpowiedzUsuń