Zapraszam na recenzję książki pt.: „No one needs to know”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Amare (współpraca reklamowa baterowa).
Życie Nelie jest dość poukładane. Młoda kobieta studiuje, pracuje, mieszka ze starszym bratem. Ma dość udane życie, przyjaciół i nic nie zapowiada zmian, jakie mają nadejść. Kiedyś była zakochana, taka pierwsza miłość, o której dość długo nie mogła zapomnieć. Miała wtedy 16 lat, była w odwiedzinach u brata, a jego przyjaciel skradł jej serce. Nie skrzywdził jej bezpośrednio, nie byli razem, jednak jej młode serduszko i tak zostało złamane, a ona długi czas nie mogła o Hunterze zapomnieć. Dlatego bardzo się cieszyła, że nie musi się z nim spotykać, że on musiał wrócić do rodzinnego miasta.
Pewnego dnia dowiaduje się, że Hunter ma wpaść w odwiedziny do jej brata. Z jednej strony jest pewna, że już się „z niego wyleczyła”, z drugiej zamierza zrobić wszystko, aby go unikać. No cóż, plany planami, jednak życie ma swoje własne, a do spotkania dochodzi dość szybko. Na dodatek okazuje się, że mężczyzna zatrzyma się u ich, a uczucia, które zakopała głęboko w sercu, zaczynają odżywać. Czy uda jej się „ogarnąć” swoje uczucia? Jaki stosunek do niej będzie miał Hunter? Jak potoczy się ich historia? Czy będą mieli swoje szczęśliwe zakończenie?
Można by pomyśleć, że fabuła jakich wiele, ale według mnie tak nie jest. Książka była naprawdę ciekawa, wciągająca, taka, którą czyta się ze sporym zainteresowaniem. To historia o miłości, ale również o nieciekawych relacjach z rodzicami, dziwnymi układami, przyjaźni, zmianach, które nie są ani trochę proste.
Akcja sprawnie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji. Mnie na tyle wciągnęła, że ciężko było mi się od niej oderwać. Była to pozycja na jeden wieczór.
Główną bohaterką jest Nelie. To młoda kobieta, która studiuje. Ma dość niefajne kontakty z rodzicami, co wcześniej mocno na nią wpływało. Teraz stara się być odważna, nie dać się, chociaż nie zawsze to wychodzi. Na szczęście ma przyjaciół, brata, na którego wsparcie może liczyć. Osobiście ją polubiła. Uważam, że jest silna, na swój sposób odważna, wygadana, mająca własne zdanie.
Hunter to bohater, którego nie da się ocenić od razu. Trzeba dość dobrze go poznać, aby zrozumieć jego pewne zachowania. To jednak musicie już zrobić sami. Moim zdaniem jest postacią ciekawą, może nie idealną, ale dającą się lubić.
„No one needs to know” to książka podczas czytania, której naprawdę dobrze się bawiłam i z przyjemnością polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo Amare oraz na FB
Muszę poczytać Ewka
OdpowiedzUsuń