Zapraszam na recenzję książki pt.: „Obce miasto”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Skarpa Warszawska (współpraca reklamowa baterowa).
Aleksiej Jusupow urodził
się w Warszawie, jest synem carskiego urzędnika i kochającej
sztukę Polki. Nie czuje się szczęśliwy, a demony przeszłości
często dają o sobie znać. Na co dzień mężczyzna opiekuje się
niepełnosprawny ojcem, który daje mu mocno popalić. Na dodatek
jego małżeństwo przeżywa kryzys, a on zapomnienia szuka w
alkoholu. Mężczyzna pragnie poradzić sobie ze swoimi demonami, w
końcu odnaleźć szczęście. Tylko czy będzie jeszcze
potrafił?
Marta i Włas są służącymi w domu Jusupowów.
Pomimo problemów, z jakimi na co dzień muszą się zmagać, ich
życie jest w miarę spokojne i szczęśliwe. Nie są bogaci, ciężko
pracują, a jednocześnie mają siebie, a to naprawdę wiele. Jak
potoczy się ich historia?
W książce czytamy zamiennie
oczami kilku bohaterów, co zdecydowanie wiele wnosi. To nie jedna
historia, a więcej. To opowieść pokazująca ogromną przepaść
między ludźmi bogatymi a tymi, którzy u nich służą. Zupełnie
inne podejście do życia, zupełnie inne systemy wartości, inne
budowanie życia, szczęścia.
Mnie książka się podobała, choć
nie mogę powiedzieć, żeby mnie zachwyciła. Jest to pozycja, nad
którą trzeba się skupić, żeby zrozumieć jej przekaz.
Zdecydowanie nie jest lekka, na leniwy wieczór. Mnie wciągnęła na
tyle, że przeczytałam ją w trzy wieczory. Podczas czytania
towarzyszyły mi emocje.
Jeśli chodzi o akcję, nie jest jej
dużo, nie jest zbyt szybka. Czy to wielki minus? Moim zdaniem nie, a
wręcz przeciwnie, w tej historii nie wyobrażam sobie więcej czy
szybszej akcji.
Jeśli chodzi o bohaterów, byli ciekawi, dość
dobrze wykreowani.
Aleksiej Jusupow to mężczyzna zagubiony,
nieumiejący odnaleźć szczęścia, topiący smutki w
alkoholu.
„Obce miasto” to książka podczas czytania,
której trzeba się skupić. Moim zdaniem warta jest przeczytania i
polecam.
Moja ocena – 7\10
Serdecznie zapraszam na stronę Skarpa Warszawska oraz na FB
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz