Zapraszam na recenzję książki pt.: „Zaklinaczka”, którą otrzymałam od Wydawnictwa Skarpa Warszawska (współpraca reklamowa baterowa).
Książka pt.: „Zaklinaczka” to drugi tom z serii Zagrodzie.
Tom pierwszy to książka pt.: „Znachorka”.
Kora ma złe przeczucia,
dlatego postanawia wrócić w rodzinne strony, do Zagrodzia. Niestety
miała rację i nie dzieje się tam zbyt dobrze. Ze zdrowiem
Grzegorza dzieje się coś złego, coraz więcej zapomina, a na
dodatek sam nie widzi problemów. To wszystko sprawia, że Lena ma
coraz większe problemy z opieką nad nim. Na dodatek w relacji Leny
i Igora, zaczynają się pojawiać problemy, kryzys jest coraz
bliżej, pomimo że się naprawdę kochają. Niestety nie jest to
koniec problemów. Do miasteczka przybywają nieoczekiwane osoby,
które mogą wiele namieszać. Już nie jest tak, jak było, już w
Zagrodzienie nie ma tej cudownej atmosfery, a katastrofa jest coraz
bliżej. Jakby tego było mało, w Korze odżywają uczucia tłumione
od wielu lat, do mężczyzny, z którym nie chciała mieć już nic
wspólnego. Czy aby to nie za dużo dla jednej kobiety? Czy Kora da
sobie radę? Czy decyzje, jakie będzie musiała podjąć, ją nie
złamią? Jak potoczą się losy kobiety? Czy pokona każdą
przeszkodę? Czy miłość, jaka w niej odżyje, będzie miała sens?
Czy Kora odnajdzie swoje szczęście? A co stanie się z Leną i
Igorem? Czy ich miłość pokona problemy?
Pierwszy tom
zdecydowanie mi się podobała dlatego z przyjemnością, a
jednocześnie miałam już swoje oczekiwania i to niemałe. Nie
zawiodłam się ani trochę, książka była po prostu
świetna.
Autorka po raz kolejny przeniosła mnie do Warmii i
pozwoliła przeżyć przygodę pełną magi, słowiańskich wierzeń.
Mnie ta przygoda zdecydowanie się podobała i to bardzo, a z książką
spędziłam świetny czas. Tym razem poznajemy losy Kory, kuzynki
Leny, jednak i bohaterowie z pierwszego tomu się pojawiają i
dowiadujemy się, jak dalej potoczyła się ich historia.
Książkę
czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele
emocji. Dla mnie była to pozycja na jeden wieczór, która na tyle
mnie wciągnęła, że musiałam przeczytać całą naraz. Akcja
sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły
zaskoczyć.
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani i to
zarówno ci pierwszoplanowi, jak i pozostali. Lenę i Igora poznałam
w tomie pierwszym, zmienili się, a jednocześnie pozostali sobą
(czyli nie zniknęły cechy, za które ja ich polubiłam). Jeśli
chodzi o naszą główną bohaterkę, czyli Korę, jest kobietą,
którą zdecydowanie polubiłam. Może czasem nie zgadzałam się z
jej decyzjami, jednak były to nieliczne momenty, które nie wpłynęły
na moją ocenę.
„Zaklinaczka” to książka, która
pozwoliła mi przeżyć ciekawą, pełną magii i słowiańskich
wierzeń przygodę, która mnie się podobała. Ze swojej strony
polecam.
Moja ocena – 9\10
Serdecznie zapraszam na stronę Skarpa Warszawska oraz na FB
Jestem głęboko wdzięczny za wskazówki i wsparcie, jakie otrzymałem w jednym z najtrudniejszych momentów w moim życiu. Kiedy czułem się beznadziejnie po stracie partnera, dr Agba wskazał mi drogę do pojednania i uzdrowienia. Dziś mój związek jest silniejszy, pełen odnowionej miłości, zaufania i szczęścia. Na zawsze będę wdzięczny za mądrość i pomoc, które pozwoliły mi odzyskać osobę, którą kocham. Skontaktuj się z tym spirytualistą mailowo: ( agbazara@gmail.com ) lub przez WhatsApp: ( +2348104102662 ).
OdpowiedzUsuń