Zapraszam na recenzję książki pt.: „Na zawsze i na wieczność”, którą otrzymałam od wydawnictwa Amare (współpraca reklamowa baterowa).
Brooklyn miała swoje pasje, plany, marzenia. Robiła
karierę, tańczyła ze wspaniałym partnerem. Wszystko legło w
gruzach w jednej chwili. Doszło do wypadku, w którym jej partner
taneczny zginął, a ona co prawda przeżyła, jednak jej życie
będzie zupełnie inne niż do tej pory. Młoda kobieta straciła
bardzo ważną dla siebie osobę, a także chęci do wszystkiego.
Wie, że zawodowy taniec jest już tylko wspomnieniem, że nie będzie
mogła kontynuować kariery tanecznej. Teraz zdana jest na pomoc
rodziców, musi wrócić do rodzinnego domu, a z tym miejscem wiąże
się coś jeszcze. Kiedyś miała przyjaciela, który był jej bardzo
bliski, później byli razem. Jednak pewne zdarzenia sprawiły, że
ich drogi się rozeszły, a oni obiecali sobie, że zapomną na
zawsze. Tylko dużo łatwiej powiedzieć niż zrobić, a przeszłość
potrafi zapukać do drzwi w najmniej spodziewanym momencie. Czy Brook
pozbiera się po wypadku? Czy odnajdzie w rodzinnym domu spokój? Co
takiego stało się przed laty? Czy jest szansa, aby przyjaźń Brook
i Matta się odrodziła?
Ta książka wywołała we mnie tyle
emocji, że jeszcze długo po jej skończeniu mi towarzyszyły. Były
momenty uśmiechu, wzruszeń, a także takie, w których ciężko
było powstrzymać łzy i nie zawsze się to udawało. To historia o
przyjaźni, miłości, stracie, marzeniach, skończonej karierze,
nowym początku. W książce tyle się działo, że po prostu nie
dało się nudzić. Zdecydowanie plusem był fakt, że książkę
czytamy z dwóch perspektyw czasowych – obecnym, a także wracamy
do przeszłości i poznajemy całą historię przyjaźni Brook i
Matta.
Książkę czytało się naprawdę szybko. Dla mnie była
pozycją na jeden wieczór (ze znaczącym zarwaniem nocy), nie mogłam
się od niej oderwać, aż nie poznałam zakończenia. Akcja sprawnie
poprowadzona, z wieloma ciekawymi zwrotami.
Bohaterowie
świetnie wykreowani, ich po prostu nie dało się nie kochać, a
przynajmniej moje serce szybko skradli. Przeżywałam wszystko z
nimi, bardzo mocno im kibicując i wierząc w szczęśliwe
zakończenie.
„Na zawsze i na wieczność” to świetna
książka wywołująca ogromne emocje podczas czytania. Z wielką
przyjemnością polecam.
Moja ocena – 10\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo AMARE oraz na FB
Zapowiada się bardzo ciekawie Ewelina
OdpowiedzUsuńŚwietna książka na letnie popołudnie,przepełniona emocjami
OdpowiedzUsuń