Zapraszam na recenzję książki pt.: „Lato o smaku miłości”, którą otrzymałam od Wydawnictwa MANDO (współpraca reklamowa baterowa).
Wiktoria ma już swoje
plany na życie, następnego dnia ma zostać żoną Marcela. Wtedy
właśnie odzywa się do niej były chłopak, który tak naprawdę
był miłością jej życia. Niestety przez splot zdarzeń ich drogi
życiowe się rozeszły. On został w rodzinnej miejscowości, aby
wraz z ojcem i bratem prowadzić warsztat samochodowy, ona wyjechała
na studia. Od tamtego czasu nie mieli kontaktu. Wiktoria zaczyna się
wahać, zastanawiać czy decyzja o ślubie była słuszna, czy to, co
czuje do Marcela, naprawdę wystarczy, aby wiedli szczęśliwe życie.
W końcu dochodzi do wniosku, że jednak nie i zostawia go przed
ołtarzem.
Kobieta ucieka do swojego mieszkania, gdzie odnajduje
ją babcia. Kobieta rozumie i wspiera wnuczkę. Namawia ją, aby
pojechała do niej i tam zastanowiła się co zrobić ze swoim
życiem. Jest tylko jeden problem, w Lubomierzu nie była od wielu
lat, to tam mieszka Sebastian. Jednak po namyśle się zgadza. Czy to
będzie dobra decyzja? Czy Wiktoria poukłada swoje życie? Jak
potoczy się jej spotkanie z Sebastianem?
Historia, jaką
znalazłam w książce, mnie się podobała, według mnie jest
naprawdę ciekawa. Dla mnie była to pozycja na jedno popołudnie,
taka lżejsza, na letni, leniwy czas. Książkę czytało się
szybko, a podczas czytania towarzyszyły mi emocje. To opowieść o
ucieczce sprzed ołtarza, powrocie do przeszłości, nowym początku,
a jednocześnie o tym, jaki dzieciństwo i relacje z matką potrafią
mieć wpływ na teraźniejszość.
Bohaterowie dość ciekawi,
moim zdaniem dobrze wykreowani. Wiktorię polubiłam i mocno jej
kibicowałam, aby odnalazła swoje szczęście. To kobieta z jednej
strony odważna, mająca własne zdanie, z drugiej pełna
uczuć.
„Lato o smaku miłości” to książka, z którą
spędziłam miło czas i ze swojej strony polecam.
Moja ocena – 8\10
Serdecznie zapraszam na stronę Wydawnictwo MANDO oraz na FB
Intrygujący romans obyczajowy na letnie wieczory
OdpowiedzUsuńCiekawa książka warto poczytać Ewelina
OdpowiedzUsuń